Wypadek w Zakopanem

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

CASE
Ekspert
Ekspert
Posty: 1496
Rejestracja: 25 wrz (czw) 2003, 02:00:00

Post autor: CASE » 31 paź (pn) 2005, 13:32:29

Forum traci na rzetelności i wiarygodności, np. senq podlizuje mi się teraz, że się niby zgadza. Przecież on by się nigdy nie zgodził ze mną :-P

senq
Ekspert
Ekspert
Posty: 1214
Rejestracja: 07 lip (pn) 2003, 02:00:00

Post autor: senq » 31 paź (pn) 2005, 13:34:40

A po jaki czeski gwint mam Ci sie podlizywać co? Co ja nie mam co robić? Tylko zgadzam się z Twoją ideą o źle budowanym PR i powolnym upadkiem prawdy, dobra i cnoty na tym forum...

CASE
Ekspert
Ekspert
Posty: 1496
Rejestracja: 25 wrz (czw) 2003, 02:00:00

Post autor: CASE » 31 paź (pn) 2005, 13:36:01

Jak to po co? Bo inaczej mogę po premii polecieć :-P BTW przed chwilą krytykowałeś Havoca i seize za offtopic, a teraz co robisz?

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12706
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Wyjaśnienia w różnych trudnych kwestiach

Post autor: s_wojtkowski » 31 paź (pn) 2005, 14:21:57

andy pisze:Where are you Sławek? :-)
Odpoczywam po wyjeździe. To znaczy próbuję odpoczywać, bo zostałem właśnie wywołany do tablicy. Mam 4 dni wolne od pracy.
andy pisze:Senq, Niech Sławek napisze. Serio, skoro pisze o wrażeniach z wyjazdu także i tu jego głos jest niezbędny. Tak ja to widzę. (...) Bo to przestaje być zabawne. To zaczyna capić. (...)
CASE pisze:(...) Pytanie jest proste: JAK TO SIĘ STAŁO? I odpowiedź też powinna być prosta i zgodna z prawdą- bo jeśli ktoś poda nieprawdziwą wersję, prawdziwa i tak wylezie na światło dzienne, a wtedy smród będzie prawdziwy.
W mojej relacji z wizyty u Irka w dzień wyjazdu z Zakopanego podtrzymuję każde słowo. Byłem u niego, rozmawiałem z nim i z lekarzem, który go prowadzi. Operację uznano za udaną, a Irek powiedział, że ma się dobrze, chociaż czuje jeszcze "głupiego jasia" (był niedugo po operacji). Podczas mojej wizyty w szpitalu byli jeszcze koledzy Irka z WSR.
Może nie powinienem o tym pisać, ale to właśnie wtedy dałem mu też 100 zł na kule, ponieważ miał na nie zbyt mało pieniędzy. Od piątku nie rozmawiałem z Irkiem, w tym nie rozmawiałem z nim też telefonicznie.
Rozmawiał z Irkiem natomiast Artur. Rzeczywiście odwiedzili go w szpitalu rodzice. Mówił, że ma dobrą i miłą opiekę i że prawdopodobnie wypiszą go w czwartek (szkoła zadeklarowała już rodzicom Irka pomoc w jego przewiezieniu do Warszawy). Gdyby tak nie było, gdyby było z Irkiem źle - napisalibyśmy o tym. Według naszych informacji tak jednak na szczęście nie jest. Nie mamy też żadnego interesu, żeby pisać dobrze o zakopiańskim szpitalu.
Okoliczności wypadku (tj. sakramentalne "jak to się stało?") są zwyczajne - upadek. Jednak wszystko co wiemy, wiemy od poszkodowanego (i towarzyszących mu wówczas kolegów). Jeśli ktoś chce dokładnie wiedzieć - proszę do niego zadzwonić (zgodził się na opublikowanie na forum wcześniej jego numeru) lub zapytać osobiście, kiedy spotkacie go w szkole. Proste.
Nie wiem czy szczegółowa publikacja jego relacji odpowiadałaby jego woli, dlatego tego nie zrobię. Wydaje się jednak, że nie ma w tym wszystkim żadnej tajemniczości, a wszystkim insynuatorom mam do powiedzenia tyle: w zgodnej opinii samego poszkodowanego, lekarzy, Andrzeja Mańki (który jechał z nim karetką do szpitala) oraz kolegów - Irek nie był pod wpływem alkoholu.
andy pisze:Nienawidzę zniekształcania rzeczywistości i robienia z ludzkiej tragedii reklamowo - PRowej szopki.
CASE pisze:(...) nie podoba mi się mataczenie w kwestii okoliczności wypadku.
Na czym wobec tego co napisałem powyżej miałoby polegać zniekształcanie rzeczywistości i robienie szopki? Nie wiem. Kto i w którym momencie coś "mataczył"?
senq pisze:Tylko zgadzam się z (...) ideą o źle budowanym PR i powolnym upadkiem prawdy, dobra i cnoty na tym forum...
Na czym polega to, że PR jest źle budowany? Na czym ma polegać upadek wartości na naszym forum? Trudno mi polemizować z takimi ogólnikami. Czekam na szczegóły, wtedy będę mógł się odnieść do tej wypowiedzi.

CASE
Ekspert
Ekspert
Posty: 1496
Rejestracja: 25 wrz (czw) 2003, 02:00:00

Post autor: CASE » 31 paź (pn) 2005, 14:47:02

No dobra, nie chodziło o mataczenie. Po prostu o to, że od kilku dni wszyscy pytają o okoliczności wypadku, a tymczasem zamiast wyjaśnienia widzimy jakieś chore przepychanki na temat pseudo wartości jakichś tam.

CASE
Ekspert
Ekspert
Posty: 1496
Rejestracja: 25 wrz (czw) 2003, 02:00:00

Post autor: CASE » 31 paź (pn) 2005, 14:51:08

A jeśli chodzi o upadek wartości... wiem co nieco na ten temat. Może tu znowu wylezie moja upierdliwość, ale byłem świadkiem usuwania postu senq'a, w temacie "Jak wrażenia po imprezie"... chyba tylko dlatego, że był niepoprawny politycznie. A tłumaczenie moderatora "senq, nie było potrzeby, żeby tu był" jest ŻADNYM tłumaczeniem. Cenzura? Dlaczego? Czyżby jeszcze przed wyborami (bo wtedy to było) zapanował faszystowski kaczyzm?

andy
Ekspert
Ekspert
Posty: 1223
Rejestracja: 03 lip (sob) 2004, 02:00:00

sytuacje konfliktowe

Post autor: andy » 31 paź (pn) 2005, 14:57:45

Panie i Panowie. Po dzisiejszej porannej rozmowie ze Sławkiem i lekturze jego postu informuję, co następuje.

W sprawie wizyty Sławka w szpitalu, mówiąc eufemistycznie, minąłem sie z prawdą. Dlaczego? Bowiem dostałem trefne, być może nieświadomie mam nadzieję, informacje smsem. Powinienem napisać: Sławek na pewno odwiedził Irka w szpitalu w Zakopanem. Dlaczego otrzymałem inne informacje? Sam chciałbym wiedzieć.

Sławek jest moim przyjacielem od wielu lat, tak więc już pragnę go serdecznie przeprosić.

W Krakowie wsiadłem nie jak Wy do Warszawy, w pociąg do Lublina. Tam zazwyczaj lub w Grecji spędzam wszystkie najważniejsze święta. Mogliśmy, obaj okrutnie zmęczeni, wymieniać się tylko smsami. Nie było go wczoraj na forum, bowiem był przekonany, że od niedzieli do środy odpoczywamy od Internetu. Tj. przynajmniej Sławek i ja.

To na razie tyle w materii mojej wersji postawy Sławka. Okrutnie krzywdzącej dla mojego przyjaciela.

Co do pozostałych kwestii. Nie zmienię swojego stanowiska wobec Seize i Havoca. Prosiłbym obu Panów, abyśmy dalszą część dyskusji przeniesli do realu. Kwestie cywilnoprawne nie nadają się do debaty publicznej. To sprawa między nami i nie widzę powodu, aby podawać paragrafy itp. Powtarzam: proszę obu Panów o przeniesienie dyskusji o kwesiach prawnych do realu. Tam jest miejsca na kontynuowanie sporu. Dziękuję.

Pierwotnie mieliśmy współpracować, WSR i ja, do końca tego semestru. Do Irlandii, gdzie z przyjacielem już założylismy firmę itp. miałem wylecieć dopiero na początku marca. Jednak przez rozmaity splot wydarzeń, bardzo niekorzystnych, sprawy zaszły bardzo daleko. Z punktu widzenia interesów Szkoły i moich niewykluczone, że najkorzystniej będzie zakończyć współpracę jednak wcześniej. To jest tak zwany "czarny scenariusz". Jednak z uwagi na to, że semestr jest w toku w przypadku wcześniejszego "rozwodu" na pewno nikt, kto u mnie zaczął jakiekolwiek prace, projekty itp. nie pozostanie "na lodzie". Leży to w naszym-wszystkich-wspólnym interesie.

Piszę tego posta z własnej inicjatywy przed oficjalnym spotkaniem z zarządem WSR. Jednak większość z Was, którzy zaczynaliście u mnie projekty, zajęcia, prace dyplomowe itp. lojalnie informowałem o marcowej eskapadzie do Irlandii. Czuję się zatem w obowiązku wobec kilkudzisięciorga Słuchaczy poinformować, że termin marcowy może okazać się listopadowym.

Byłbym także wdzięczny, gdybyśmy już nie prowadzili dyskusji w tym topicu. Przynajmniej przez kilka dni.

OK?

Założyłem go w dobrej wierze, jeste mi niezmiernie przykro, że to różaniec stał się powodem mało interesującej wymiany poglądów. Oczywiście także z mojej winy, nie zamierzam za chaos, złe emocje, obwiniać tylko Seize i Havoca, bo byłoby to wobec nich niesprawiedliwe.

Sądzę, że dla wszystkich z nas może to być pożyteczna lekcja. Wychodzę bowiem z założenia, że nie konflikt, jego aura, są najważniejsze. O klasie wszystkich świadczy bowiem to, jak go ostatecznie rowiążemy.

Moją intencją nie jest publiczne kajanie się za wszelką ceną, zresztą nie mogłoby to wypaść wiarygodnie i szczerze. I robienie dla odmiany czarnego charakteru. Z siebie. :mrgreen: Czyli popadanie w skrajność.

Moim zamiarem jest zatrzymanie spirali wzajemnych oskarżeń, interpretacji informacji, przepychanek itp.

Zatrzymajmy się proszę na chwilę.
Tylko dlatego, że czas na przygotowanie do 1 listopada.

Życzę wszystkim spokojnych Świąt. I czasu na chwilę refleksji.

Andrzej R. Mańka, amanka@5oclock.ie
Ostatnio zmieniony 31 paź (pn) 2005, 15:35:46 przez andy, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12706
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Arcytypowy offtopic

Post autor: s_wojtkowski » 31 paź (pn) 2005, 15:25:31

CASE pisze:(...) byłem świadkiem usuwania postu senq'a, w temacie "Jak wrażenia po imprezie"... chyba tylko dlatego, że był niepoprawny politycznie.(...) Cenzura? Dlaczego?
Nie znam dobrze tej sprawy. Ale wrócę do niej. Postaram sie ustalić przyczyny decyzji administratora. Wiem jednak, że posty są z naszego forum usuwane bardzo rzadko. Pod tym względem nasze forum jest absolutnie wyjątkowe. Dlatego wyciąganie daleko idących wniosków na podstawie tego konkretnego przypadku uważam za przesadzone i niesprawiedliwe. (Ale dzięki, Case, za otwartość i informację w tej sprawie.)

andy
Ekspert
Ekspert
Posty: 1223
Rejestracja: 03 lip (sob) 2004, 02:00:00

komunikacja

Post autor: andy » 31 paź (pn) 2005, 15:34:17

Decyzję o zamknięciu tego postu, ale tylko do środy, podjąłem ja. Bowiem już pojawiły się, mimo serdecznej prośby, zbędne komentarze.

Jeśli ktoś ma pretensje za usunięcie dwóch postów po moim ostanim i zamknięciu topicu na kilkadziesiąt godzin odpowiedzialność za to ponosić moja. ;-)

Książka skarg i zażaleń na mnie będzie "czynna" od środy 2 listopada 2005 :)

Happy
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 11594
Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: Happy » 03 lis (czw) 2005, 11:27:11

Czy ktoś wie jak zdrowie Irka? I czy wraca do Warszawy w końcu tego tygodnia? I czy już go mniej boli? Sław, napisz coś! Ty na pewno wiesz!

andy
Ekspert
Ekspert
Posty: 1223
Rejestracja: 03 lip (sob) 2004, 02:00:00

Zakopane

Post autor: andy » 03 lis (czw) 2005, 15:42:00

Według smsów od Irka być może ze szpitala w Zakopanem wyjdzie już w tym tygodniu. Prawdopodobnie znakomicie udała się operacja. Rekonwalescencja potrwa jednak kilka miesięcy. Ważne jednak, aby Irek za jakiś czas w pełni powrócił do zdrowia.

Więcej wieści, jak sądzę, jutro.

andy
Ekspert
Ekspert
Posty: 1223
Rejestracja: 03 lip (sob) 2004, 02:00:00

marketing szpitalny

Post autor: andy » 04 lis (pt) 2005, 13:59:56

Irek własnie wyszedł ze szpitala w Zakopanem. Jest w drodze do domu, gdzie prawdopodobnie będzie musiał spędzić 8 tygodni.

Wyglada na to, ze pierwsza operacja udała się. Prawdopodobnie będzie jeszcze za 8 tygodni kolejną - zdejmowanie rozmaitych wynalazków, które przytrzymują złamaną kość.

Tyle na razie wiemy i cieszymy się, że sprawy mają się OK :-)

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Re: marketing szpitalny

Post autor: sinar » 04 lis (pt) 2005, 20:45:45

Irek trzymaj sie. Do wesela sie zagoi :) Wszystko bedzie dobrze. Jestesmy z Toba :)

Chcialem sie dowiedziec czy ten watek bedzie zamkniety na stale czy jak bylo pisane w postach wyzej ma byc otwarty. Moze miejscami temat budzil niezdrowe emocje ale pewnie jest wiele osob ktore chcialyby dodac Irkowi otuchy i w sumie nie wiadomo czy to moga zrobic tu czy zakladac nowy temat...

Happy
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 11594
Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: Happy » 04 lis (pt) 2005, 21:17:09

Irek!
Jesteśmy z Tobą!
No właśnie Si otwieramy ten wątek?? Miał być czynny od 2.XI może ktoś jeszcze chciałby się tu wypowiedziec poza nami! :twisted:

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Post autor: sinar » 04 lis (pt) 2005, 21:27:33

No w razie co mozna bedzie otworzyc osobny watek z zyczeniami i pozdrowieniami dla Irka. Zreszta moze to nawet byloby lepsze bo takie serdeczne slowa w watku pod haslem "Wypadek" faktycznie moze sa nie na miejscu. Po co w kolko chlopakowi przypominac to zdarzenie. Rany na psychice moga byc rownie bolesne ja te fizyczne.

Moze Happy wstrzymajmy sie z bolami do jutra. Watek zalozyl i zamknal Andy. Mial go tez otworzyc wiec ja bym zostawil to w jego gestii. To moje pytanie bylo wlanie do Andiego.

ODPOWIEDZ