Wystarczy, że wpiszą:
A QUICK BROWN FOX JUNPS OVER THE LAZY DOG. Wszystkie litery alfabetu angielskiego zostały użyte i, co ważne, zdanie ma jakiś sens.
Barańczak w swoim genialnym pomyśle "Pegaz zdębiał" pokazuje na jakie trudności natrafi polskojęzyczny nabywca klawiatury (oczywiście o fantastyczną, bliską poetyce "purenonsensu", zabawę chodzi).
Polak musi używać tych przeuroczych ź, ć, ó, ł itd. Ale Stanisław Barańczak zachęca nas do zabawy podając aż 14 własnych pomysłów.
Oto niektóre z nich:
FRASZKO, PLUŃ GĘDŹBĄ, WYŚNIJ TCHEM ŻÓŁĆ!
MAŃKUT, JEŚĆ! WŁÓŻ PCHLI SZYFON, GĘDŹ, RĄB!
O, MÓGŁBYŻE SĘP CHLAŃ WYJŚĆ FURTKĄ BŹDZIN?!...
Wg informacji z tejże ksiązki pierwszym znanym autorem alfabetonu był niejaki Pawlikowski (czasy Młodej Polski), którego zdanie brzmiało:
PÓJDŹŻE, KIŃ TĘ CHMURNOŚĆ W GŁĄB FLASZY!
Zadanie niesłychanie trudne, chyba nawet ambitniejsze niz wyczyny w grze o nazwie scrabble (chociaż nic pewnego powiedzieć nie mogę, bo nie miałem okazji jeszcze w nią zagrać).
Niemniej jednak czy ktoś jest w stanie wymyślić własny autorski alfabeton? Na Autora / Autorkę najbardziej zabawnych i / lub najliczniejszych alfabetonów czekają atrakcyjne nagrody
