Advertising Age. Nowe trendy marketingowe

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

Marqoni
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 197
Rejestracja: 07 wrz (wt) 2004, 02:00:00

Post autor: Marqoni » 07 lut (wt) 2006, 18:27:41

Dokrętka z tematu "Pop-art w reklamie"
  • Coca-Cola flirtuje z Pop – Art’em
    Gdy Andy Warhol namalował butelkę Coli, okrzyknięto ją jako jedną z ikon Pop-kultury. Teraz Coca - Cola planuje eksperymentalną akcję marketingową, w której wykorzystywana będzie symbolika Pop - Artu.

    Kampania nosi roboczy symbol M5 i jest na razie owiana aurą tajemnicy.

    Wiadomo, iż butelki bedą "designerskie", utrzymane w stylistyce Pop - Artu. Na początku nowe butelki mają być rozprowadzane w najmodniejszych amerykańskich klubach. Kampania przewiduje również specjalne klipy wideo, przeznaczone na potrzeby kampanii, a nawet specjalne nagrania muzyczne. Nie wiadomo jednak, jak klipy i utowry muzyczne będą dystrybuowane.

    Kampania ma być utrzymana w lekkiej, bardzo optymistycznej tonacji.

    Celem akcji marketingowej ma być dotarcie do pokolenia dwudziesto- i trzydziestolatków, którzy uznają Colę, inaczej niż poprzednie pokolenia, za zwykły, nudny napój. Niesztampowa kampania ma przywrócić Coca - Coli utracony status modnego i oryginalnego produktu.
    źródło: wirtualnemedia.pl
    2005-08-12

Rzeczywiscie coś w tym jest, choć kampania jeszcze nie ruszyła (chyba?) na witrynach Coli można natknąć sie na wiele elenentów stylizowanych na pop-art. Proponuję obejrzeć kilka stron Cola-Coli z róznych krajów.
Przygotowałem w tym celu kilka zrzutów ekranowych:

Obrazek
Coca-Cola – Francja

Obrazek
Coca-Cola - Wielka Brytania

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Coca-Cola - Włochy

Obrazek
Coca-Cola - Niemcy

Obrazek
Coca-Cola - Grecja

Obrazek
Obrazek
Coca-Cola - Malezja

Do podróży z Coca-Cola przez świat można udać się ze stronki:
http://www.cocacola.com/worldwide/flashIndex1.html

Wydaje mi się, że sporo elementów popartowych przewija się bardzo w fajnej kampanii, i to trzeba podkreślić, kampanii społecznej: Wyższa Forma Inteligencji - Po imprezie nie prowadzę.
Obrazek
  • Zainicjowany przez Diageo program edukacyjny ma na celu promowanie odpowiedzialnych postaw po spożyciu alkoholu. „Wyższa Forma Inteligencji” w niemoralizatorski sposób apeluje do młodych ludzi, by nie prowadzili samochodu po wieczornych imprezach i wracali bezpiecznie taksówką do domu. Tym razem bez pouczania i straszenia skutkami wypadków! Zamiast tego - pierwsza w Polsce wirtualna impreza na stronie http://www.nocnajazda.pl/, kampania w najmodniejszych młodzieżowych mediach i serwisach internetowych, tysiące plakatów w klubach i na uczelniach w całej Polsce. A dla rozsądnych imprezowiczów możliwość skorzystania z rabatów na taksówki, nawet do 25%!
    (...)
    więcej:
    http://wirtualnemedia.pl/document,,5714 ... encji.html
    źródło: wirtualnemedia.pl
    12.01.2006
Obrazek
Kampania, prócz plakatu zachęca do odwiedzenia adresu:
http://www.nocnajazda.pl/ gdzie znajduje się... no właśnie, w ciakawy sposób pokazana interaktywna mini gra zanajamiająca z ideą samej kampanii. Całość zaprezentowano dzięki technice flash w połączaniu ze scenami wczesniej sfilmowanymi z udziałem aktorów. Forma przypomina nieco obrazy Richarda Hamiltona.

rysiek
Nowy(a)
Posty: 48
Rejestracja: 30 lis (wt) 2004, 01:00:00

praca semestralna - Advertising Age

Post autor: rysiek » 10 lut (pt) 2006, 19:20:32

Temat: Marketing mobilny

Czym jest?
Marketing mobilny, mobilny rynek, mobilna rozrywka to ostatnio bardzo popularne pojęcia. Co właściwie znaczą? Marketing mobilny (zwany dalej m.m.) to szeroko pojęte usługi i produkty związane z wykorzystaniem telefonów komórkowych. Marketerzy szukając "nowych dróg" dotarcia do potencjalnych klientów, wykorzystują rozwój i popularność telefoni komórkowej do walki o "umysły klientów".

Przyczyny rozwoju m.m.?
- rozwój zaawansowanych technologii
- wzrost liczby osób posiadających telefony komórkowe
- poszukiwanie nowych, skutecznych sposobów dotarcia do konsumentów
- wzrost standartu życia i zamożności społeczeństwa
- automatyczne zarządzanie akcjami marketingowymi
- oszczędność czasu dla marketera i konsumenta

Na czym zarabia się w m.m.?
- dzwonki muzyczne
- logo, obrazki
- gry java, pliki video
- mms i sms (działania typu "push" i "pull", przesyłanie kodów)
- konkursy, promocje

Zalety m.m.
- precyzyjne dotarcie do odbiorcy
- pełna interaktywność (możliwość natychmiastowej reakcji konsumenta na działania m.m.)
- łatwość pomiaru skuteczności działań marketingowych
- prostota i szybkość kontaktu
- możliwość przesyłania reklam np. informacja o promocji

Wady m.m.
- ograniczenia techniczne
- ograniczenia prawne nietórych branż np. tytoniowej, alkoholowej
- niski poziom dochodów społeczeństwa
- pewna nieufność wobec działań m.m.

Kim są odbiorcy m.m.?
- głownie nastolatkowie i ludzie do 24 roku życia
- ludzie młodzi w wieku 25 - 34 lat

Największe wydatki na usługi m.m.
- USA
- Azja (Japonia, Korea i Chiny)
- Europa (Wlk. Brytania, Niemcy, Francja, Belgia)
- wg "The Economist", Polska zajmuje 32 miejsce w zakresie rozwoju biznesu multimedialnego i innowacyjności (za Czechami, Węgrami i Estonią)
Wartość rynku m.m.
- wartość europejskiego rynku telekomunikacyjnego na rok 2008 szacuje się na 281 mld. dolarów
- w Polsce rynek szacuje się na ok. 400 mln. zł z rocznym tempem wzrostu ok. 20% - 30% (wg Jakuba Połcia z PTC ERA)

Podsumowanie
Rynek mobilny, to: dynamika działania, inwestycje w naukę i rozwój technologii oraz elastyczność wszystkich uczestników gry.
Wszystko wskazuje więc na to, że mobilna rozrywka stawać się będzie coraz bardziej dochodowym biznesem.

Żródła:
magazyn "Brief" grudzień 2005
Konferencja "Marketing" Instytut Zarządzania 20.11-21.11.2003r.
oprac. S.Kowalska
dziennik "Rzeczpospolita" 25.05.2005 "Zarabianie na reklamie" Wojciech Kokociński

Happy
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 11594
Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: Happy » 10 lut (pt) 2006, 19:21:23

Pozytywne ocenki niech zgłaszaja sie do mnie po wpisy! :lol:

Sebek
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 231
Rejestracja: 19 wrz (pn) 2005, 02:00:00

Post autor: Sebek » 10 lut (pt) 2006, 21:17:47

zaoczniacy też? miło będzie poznać osławioną Happy - jesteś niemal jak MIT, jak gwiazda filmowa - czuję jakbym Cię znał od dawna, a w rzeczywistości nigdy się nie poznaliśmy :)
Śmieszne uczucie :)

bsx
Nowy(a)
Posty: 20
Rejestracja: 29 cze (śr) 2005, 02:00:00

Reklama ukryta

Post autor: bsx » 10 lut (pt) 2006, 21:58:53

Reklama ukryta

Wiele osób jest przekonanych, że są uodpornione na reklamy, nie zwracają na nie uwagi lub je omijają. Taki natłok informacji o charakterze komercyjnym oraz postawa ich odbiorców skierowała producentów reklam do szukania środków wykorzystujących najrozmaitsze techniki w celu zwiększenia skuteczności reklamy oraz dotarcia do jak największej liczby odbiorców. W rezultacie powstało całkowicie nowe podejście do odbiorcy oraz do formy przekazu jak i powstała nowa kategoria reklamy - reklama ukryta. Tak więc jeżeli chodzi o zmiany w reklamie konwencjonalnej to najbardziej ogólnie mówiąc informacja na temat danego produktu została zastąpiona obietnicą zaspokojenia danej konkretnej potrzeby, często przyprawionej szczyptą ukrytej perswazji. Stąd często słyszymy, że np. używając danego proszku pozwolimy na to aby nasze dzieci bawiły się dowoli bo wszystkie plamy po dzieciach i tak znikną bez większego wysiłku lub używając pasty X nie będziemy narażeni na uwagi na temat szarości naszych zębów itp. Bardzo często obietnica tego typu jest mocniej uwypuklona w reklamie niż samo przeznaczenie danego produktu.

Przechodząc do zagadnienia reklamy ukrytej należy stwierdzić, że potencjalni konsumenci w natłoku otaczającej ich reklamy zaczęli poszukiwać bardziej rzeczowych informacji. Stąd też w szeregu tych informacji bardziej przekonuje do zakupu np. puszka z określonym napojem włożona do rąk głównego bohatera filmu, który mówi że to jest smak jego życia i wszystko by oddał za jeden łyk danego produktu; napisany przez dziennikarza artykuł opisujący w superlatywach towar czy usługę poparty autorytetem w postaci jakiegoś naukowca wzbudzi zaufanie do produktu, w odróżnieniu od zwykłych, odrębnie oznaczonych reklam. W rzeczywistości działania takowe mogą być reklamą, jednak odbiorca jest przekonany że ma do czynienia z zupełnie innym działaniem (np. że czyta artykuł poradniczy, ogląda program gospodarczy itp.). Zwykle uważniej odbiera treść takiego przekazu i dłużej zatrzymuje go w pamięci.

Happy
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 11594
Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: Happy » 11 lut (sob) 2006, 10:25:04

sebolcs pisze:zaoczniacy też? miło będzie poznać osławioną Happy - jesteś niemal jak MIT, jak gwiazda filmowa - czuję jakbym Cię znał od dawna, a w rzeczywistości nigdy się nie poznaliśmy :)
Śmieszne uczucie :)
:oops: :oops: :oops: :oops: No niestety zaoczniacy nie. Im wpiszę jak złożą indexy, no chyba, że zrobi to Sławex.

Ale skąd takie wnioski? O tej gwiazdce filmowej! O tym micie? No może kiedyś, ale teraz to już nie... Teraz jestem cichą i skromną osóbką! :P
A wiesz ktoś/coś czego nie znasz, to co jest tajemnicze jest bardziej pociągające niż coś co już poznasz!
A spotkamy się na oficjalnej imprezie szkolnej. A ja też nie wiem kim Ty jesteś! :roll: 8)

kuki
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 51
Rejestracja: 07 wrz (śr) 2005, 02:00:00

Zaliczenie- Marketing Partyzancki

Post autor: kuki » 14 lut (wt) 2006, 17:44:23


:arrow: MARKETING PARTYZANCKI

Zastanawiając się nad charakterem jeszcze nie powstałej pracy, rozważałem dwa kierunki myślowe. Wahałem się nad formą i zamiast szczegółowo opisać, na czym polega dokładnie marketing partyzancki. Dęte się streszczał i starał się wybujale nie opisywać samego zjawiska 8) . Zajmę się raczej metodą i przytoczę kilka zaledwie (autorskich) przykładów praktycznego zastosowania. Dlaczego? Ponieważ (chciałbym odnieść się teraz do lekcji zrealizowanej przez Artura) moim zamiarem będzie pobudzenie was do szeroko rozumianej kreatywności! Ostatnio dużo nad tym rozważałem i chciałbym podzielić się z wami moimi spostrzeżeniami.
No dobra, żeby ta praca nie była pozbawiona z jakichkolwiek definicji postaram się (króciutko) wam opisać ww. pojęcie:
Marketing partyzancki polega na:
• Stosunkowo tanim 8O (niewspółmierny do efektów)
• Efektownym 8)
• Efektywnym :twisted:
• i oryginalnym, zaskakującym oraz niebagatelnym :wink:
..........sposobem dla dotarcia do świadomości potencjalnego odbiorcy.

Właśnie ta pożądana oryginalność jest dana tylko tym z pozoru najkreatywniejszym. Lecz niekoniecznie, przecież nawet wyłuskany z twórczych uniesień szary człowiek może wpaść na coś genialnego. Właściwie to o każdym (z początku nawet głupim) pomyśle, możemy głębiej podumać. Brnąc tak coraz dalej, w problem, który zdaje się oczywisty (lub odwrotnie- całkiem odległy). Możemy cegiełka po cegiełce dochodzić do tego prawdziwie atrakcyjnego i chwytliwego!
Może to i trochę głupie (lub dla wielu z was całkowicie oczywiste), ale zacząłem rozpatrywać to w taki sposób- przebieg dnia wybranego szarego człowieka od rana do wieczora. Była to moja droga w poszukiwaniu ciekawych metod zastosowania marketingu partyzanckiego.

Przykład nr 1

Wracając codziennie ze szkoły muszę przed samiusieńkim domem przeforsować mój domofon. Zawieszając się chwile nad tym nudnym, schematowym, elektronicznym gadżetem pomyślałem czy nie można było by go trochę uatrakcyjnić. Wystukując mój numer nagle zadzwonił telefon komórkowy znajdujący się w mojej kieszeni.
Wtedy dopiero nagle mnie olśniło! Przecież, dlaczego ten monotonny przedmiot nie można było by ubrać w skórkę jakiejś komórki?! Ciekawe nie? Moja gwałtownie rozbujana wyobraźnia nagle zbudowała obraz- dopasowanego kształtem do danej (najlepiej kompletnie nowej!) komórki i jej dźwięków. Z pewnością doprowadziłoby to do zaniku standardowych domofonów na rzecz tych reklamowych. Zamiast nich moglibyśmy nacieszyć się np. najnowszą, powiększoną komórką Motorolii (hehe no nie wiem czy- chuligańczej inspiracji klapka by przetrwała), Choć zastanawiam się przy tym, czy przepisy pozwoliłyby na takie wybiegi i czy (przez koszty) nie powinno być to przypisane pod tzw. Ambien Media :evil: .

Przykład nr 2

Nasza ścieżka myślowa może także wyglądać nast. Gdzie są miejsca skupiające najwięcej ludzi. Oczywiście, że centrum! Ha! Lecz i tu pojawia się problem, gdzie tu można było by partyzancko wcisnąć jakąś reklamę :twisted: :twisted: .
Przyjrzyjmy się naszemu Stalinkowi:-) Chyba każdy, a przynajmniej większość z nas, (jeżeli tego jeszcze nie zrobiła) chciałaby się przejechać na jego górującą nad miastem, wierze widokową. Stanąć w słoneczne i pogodne wiosenne popołudnie. Wyobrażam sobie cieplutki wiaterek muskający naszą twarz. Humor dopisuje nam od samiuśkiego rana, więc, dlatego wybraliśmy się na tą ambitną wycieczkę. Stan relaksacji i odprężenia sięga zenitu, kiedy luzujemy się na górze iglicy. Lubimy się wtedy poczuć jak dziecko- obchodzimy wieże i spoglądamy tu i tam, by nacieszyć się widokiem rozwijającej się Warszawy. Jeżeli przy tym nie dopadną nas nudności to zostając tam dłużej spostrzeżemy kosz z gotowymi do złożenia modelami samolotów. Po prostu sądzę, że sprzyjająca atmosfera i okazja doświadczenia tej wysokości i widoku. Zbudzi w nas chęć zbudowania i puszczenia samolotu. Nie mówiąc o tym, że dzieciaki nieodparty by się pokusie poczucia się pilotem. Promując akcje i organizując zawody można było by to odpowiednio rozgłośnić. Oczywiście z niezbędnym i wyróżniającym się charakterystycznym logo danego np. biura podróży.
Moim zdaniem jest to dobry przykład wykorzystania marketingu partyzanckiego. Metoda tania, przyciągająca uwagę, a także angażująca. Można jednak pomyśleć czy takie właściwie legalne zaśmiecanie mogłoby przejść.

Przykład nr 3

Teraz pomyślałem, że można było by już w samej podróży windą coś wcisnąć. Jedziemy i jedziemy…. W sumie to nawet zasuwamy w tej kabinie. Wykorzystując proste prawa fizyki możemy umieścić leciutką piłeczkę z logo i adresem np. sklepu sportowego czy stacji telewizyjnej. Efektowne, rzucające się w oczy (jeszcze lepiej angażujące jak w ww. przykładach). To przykłady partyzanckiej metody reklamowania się.
:!: :!: :!: Chętnie pobudziłbym czytających ten tekst do dyskusji na temat marketingu partyzanckiego. Chciałbym poznać wasze opinie na kilka bezpośrednio związanych z nim tematów. Jednak te pojęcie tak bardzo związane z jego imienną metodą partyzanckiego wchodzenia w naszą świadomość nie jest zbyt nachalnym kultywowaniem komercji. Czy taka bezpośrednia ingerencja w nasze życie ma granice i czy można to polubić? To tylko niektóre nasuwające się „trudne” tematy. Sądzę, że opinii o tym jest tak wiele jak osobowości. Wierze, że można to wszystko odpowiednio zrównoważyć. Przecież to wspaniałe, że sama reklama może zabawiać (przykład samolotów, piłeczki) i być przy tym „sofciarskim” sposobem na zareklamowanie się.
Jeszcze na koniec:
Zastanawiałem się czy sam marketing partyzancki nie można byłoby zastosować przy udziale „drugiej” firmy :?: :?: . Ale tu już sam zadałbym kilka nurtujących mnie pytań.

PS. Miałem zamiar opisania przykładów zastosowania reklamy partyzanckiej w naszej domowej ubikacji 8O , ale uznałem to za zbyt wiele :twisted: ; (muszą być jakieś granice!)

by Grzegorz Kulpa (SR1)


kuki
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 51
Rejestracja: 07 wrz (śr) 2005, 02:00:00

Zachęcam dp dyskucji!!!

Post autor: kuki » 14 lut (wt) 2006, 18:20:39

:idea: Jeżeli, ktoś chciałby poruszyc kwestie moralności reklamy lub po prostu wypowiedzieć się nad jej możliwościami "pożytecznego" zastosowania, to proszę swoje uwagi kietować do tematu:
("Czy nie za brutalna ta partyzantka")
:arrow: http://www.szkolareklamy.pl/ftopicp-52441.html#52441

Happy
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 11594
Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: Happy » 14 lut (wt) 2006, 19:58:00

sebolcs pisze: miło będzie poznać osławioną Happy - jesteś niemal jak MIT, jak gwiazda filmowa - czuję jakbym Cię znał od dawna, a w rzeczywistości nigdy się nie poznaliśmy :)
Śmieszne uczucie :)
Oj chyba już się poznaliśmy, gdyż Twoja twarz jest mi znajoma Remigiuszu! :roll: 8) Może mieliśmy razem rozmowę wstepną, albo zetknęlismy się spojrzeniami? :wink: Ja po prostu znam tę twarz! :P

Sebek
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 231
Rejestracja: 19 wrz (pn) 2005, 02:00:00

Post autor: Sebek » 14 lut (wt) 2006, 21:49:02

Hej! Wyszło trochę OT, ale może jeszcze nas nie wyklną :)
Nie wiem, z jakiego źródła posiadasz podobiznę mojej nędznej facjaty, pewnie moje dossieur z pazdziernika - wiem na pewno, że formalnie się nie poznaliśmy, a nijak nie mam czasu na odwiedziny w szkole w ciągu tygodnia. Tak czy siak, przy jakieś imprezce szkolnej będę miał motywację przywitać się i przedstawić:) Może na jakiś autograf się załapię hihihi

Przy okazji - ciekawe rozważania KUKI, widać Artur nieźle Cię przemaglował... ehhhhh, gratulacje!
Bardzo chetnie wdałbym się z prezesem w ciekawe dyskusje, ale to człowiek tak zabiegany i oblegany (zwłaszcza przez piękniejszą płeć), że nie mam śmiałości i czelności.

Happy
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 11594
Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: Happy » 14 lut (wt) 2006, 22:46:56

No w każdym razie sebolcs zostałeś dziś nieźle zareklamowany przez kogoś kto twierdzi, że fajny z Ciebie gość [i nie była to kobieta - to info dla żony :wink: ], ale oczywiście źródła nie zdradzę! :lol: Niech pozostanie moją słodką tajemnicą! A tak w ogóle to cała sprawa wynikła przy okazji jakieś dyskusji o jakimś topiku, to nieistotne w sumie. Ale ja jakoś tak myślę, że chyba musieliśmy mieć przynajmniej jakiś kontakt słowny bo ja mam niezwykle słabą pamięć do twarzy a Ciebie kojarzę! :P No, ale nic do zoba na szkolnej imprezie, tylko bądź koniecznie!
P.S. Nareszcie ktoś nieco zbliżony wiekiem! :P :P :roll: :roll:

super cieĂą
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 681
Rejestracja: 23 paź (ndz) 2005, 02:00:00

Post autor: super cieĂą » 15 lut (śr) 2006, 00:01:21

Maciek Ramos foto I
-->nie moze dostać sie na forum 8O , wiec te wypociny umieszczam ja 8)

Sony Corp. wraca w czerni, zadziwiając sprzedażą w trzecim kwartale 10% wzrostem sprzedazy z roku na rok, przegladajac prognozy na koniec roku- końca przewidział zysk od wielu lat. Odział Sony Electronics odnotował 5% skok sprzedaży, i ogromny 56% wzrost dochodów idących za agresywnymi kampaniami marketingu produktów telewizorów LCD Bravia, kamer wideo Handycam i komputerów VAIO.

Nowy , przenosny PlayStation , albo inaczej PSP (PlayStation Portable), również podwyższył sprzedaż
o więcej niż 40% w stosunku do ubiegłego roku, chociaż mozna było sie tego spodziewać.
Dział sprzedazy telefonów bezprzewodowych Sony Ericsson radził sobie dobrze
z 15% wzrostem w sprzedażach, szczególnie podkreslano wzrost sprzedazy telefonów z odtwarzaczami mp3 i aparatami fotograficznymi.
Faktycznie, jedynie Sony Pictures zanotował straty, który odnotował 10% spadek w stosunku do ubiegłego roku.

Więcej dobrych wiadomosci otrzymujemy z Street Wall, Sony zyskał o 600$ mln wiecej niz
przewidywane straty.

Marketingowcy będą obnizać koszty, zaprzestajac promowania asortymentu jak np: ekskuzywne produkty Qualia, które znajdują sie w kilku sklepach SonyStyle są to min roboty Aibo i Qrio; oraz
plazmowe telwizory PDP

Pozytywna finansowa wiadomość przychodzi w osiem miesiecy od czasu gdy prezes - CEO Howard Stringer wziął ster globalnego olbrzyma, obiecując wspołprace pomiędzy działami i
redukcje kosztów.

“To zajeło im chwile zeby zrozumieli gdzie sie znajdują. Oraz gdzie zmieżają i jak sprawnie dziwgnać sie na nogi zeby zobaczyć ze zyją w innym swiecie.” powiedział Steve Baker, analityk z Group NPD. Tos była walka o wszystkie Japanese przedsiębiorstw ... ale myślę, że możemy w końcu pokazać, że większość ich wyciągnęła się z tego korkociagu.

Sony jest przygotowane na podobne wyniki w 2006 roku. Zapowiadajac wypuszczenie na rynek
HD Blu - Ray DVD player\reorder, PlayStation 3 konsoli gier komputerowych i wypuszczenie filmu na podstawie bestselleru Dana Browna “Kod Leonarda Da Vinci”.


http://www.adage.com/news.cms?newsId=47638

Wern
Nowy(a)
Posty: 7
Rejestracja: 19 kwie (wt) 2005, 02:00:00

Post autor: Wern » 15 lut (śr) 2006, 00:02:44

REKLAMA PODPROGOWA

Reklama podprogowa została ogłoszona w 1957 roku. Niejaki pan James R. Vicary ogłosił wyniki eksperymentu przeprowadzonego na 45 599 widzach kin w Fort Lee. Dla potrzeb eksperymentu spreparował on taśmę filmową na której w odstępach mniej więcej minutowych wmontował klatki z napisami „Jesteś głodny? Jedz popcorn!” „Jesteś spragniony? Pij coca-colę!” Po zastosowaniu tego manewru w sklepach w okolicach kin zanotowano wzrost sprzedaży popcornu o 57% i coca-coli o 18%. Po podsumowaniu pan James doszedł do wniosku, że odkrył nowy rodzaj reklamy. Polegał on na znanym już od dawna psychologom zjawisku sumowania się bodźców podprogowych.

Wtedy też zaczęła się psychoza reklamy podprogowej. Wilson Bryan Key sugerował nawet, że reklama taka przekazywana była wszędzie. Twierdził, że do reklam przemycano komunikaty seksualne, takie jak słowo seks w kostkach lodu, reklamując dżin, a męskie i kobiece genitalia niemal we wszystkich produktach, poczynając od masła, a na lukrze do tortów kończąc.

Lęk przed reklamą podprogową trwa już niemal 49 lat. Od czasu do czasu dziennikarze przypominają nam o tym i na nowo podsycają nasz niepokój. Udokumentowany jest ukryty przekaz podprogowy na jednej z płyt Pink Floyd z lat 70. Okazało się, że w utwór został wmiksowany tekst puszczony od tyłu : „Gratulujemy odkrycia naszej tajemnicy”

Dr. Bogdan Kwarciak z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego przeprowadził badanie podobne do doświadczenia pana Jamesa R. Vicary`ego. Badanie objęło 221 widzów, którzy wiedzieli o teście, lecz nie zostali poinformowani, co będzie reklamowane podprogowo. Eksponowano im podczas filmu ok.280 wmontowanych na pojedynczych klatkach obrazów loda na patyku. Po obejrzeniu przygotowanego filmu osoby uczestniczące w eksperymencie wypełniały ankietę. Jak się okazało, tylko 4% z nich miało ochotę na lody, a ich sprzedaż po filmie w bufecie festiwalowym nie zmieniła się.

Tak na prawde nie wiadomo czy istnieje coś takiego jak reklama podprogowa. Jeśli nawet to jej działanie jest znikome lub wręcz niezauważalne.


Maksym Dołęgowski FOTO II

machoek
Nowy(a)
Posty: 12
Rejestracja: 07 paź (pt) 2005, 02:00:00

Post autor: machoek » 15 lut (śr) 2006, 04:22:31

Tłumaczenie artykułu z AdAge:
http://www.adage.com/news.cms?newsId=47757

by Krzysztof Maciej Skuczyński, FOTO 1


MARKETING: WINO DLA KOBIET
Zrozumienie różnic pomiędzy konsumentami płci męskiej i żeńskiej.


Dziewczyny chcą się po prostu dobrze bawić. Oznacza to, że kiedy kobiety wybierają wino, nie chodzi im o notowania czy zdobyte wyniki (nawet jeśli popijają sobie w czasie zawodów Super Bowl – a z pewnością tak jest!). Chodzi raczej o kontext: Z kim będzie się tym winem dzielić? Z czym je zaserwuje? Butelka, którą otwiera podczas meczu nie będzie z pewnością już tą samą butelką, którą wybierze w czasie spotkania z klientem.

64% konsumentów
Spożycie wina w U.S. stale wzrasta w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Jest to naturalne odgałęzienie trendów, tak samo jak wzrost zainteresowania wyszukanymi potrawami, czy też wystawnymi przyjęciami. Kto więc kryje się za większością tych sprzedaży? Kobiety! Według przewodnika: ‘Wino dla kobiet’, stanowią one blisko 64% wszystkich konsumentów wina.

Według autorki książki, Leslie Sbrocco, kobiety nie mają zwyczaju skupiać się na ocenach wina, roczniku, czy też procesie nabywania – jak to jest w przypadku mężczyzn – lecz są bardziej zainteresowane osobistymi rekomendacjami, oraz tym, kto będzie z nimi to wino współdzielił. Szukają one idealnej butelki, by upamiętnić ważną chwilę lub uczcić wyjątkową kolację.

Tworzenie nastrojowej atmosfery
Mężczyzna, by wywrzeć wrażenie na gościach, poszukuje odpowiedniej etykiety i ceny. Bart O’Brien z ‘Rodzinnej Winnicy O’Brien’ mówi: „Kobiety kupują wino, by je współdzielić, by wytworzyć nastrojową atmosferę. Mężczyźni natomiast cześciej gromadzą wina. Zabierają je do swoich jaskiń i chronią je do momentu, gdy nadejdzie inny kolekcjoner. (…) To taka pozostałość z dawnych czasów – zabawa w zdobywanie i utrzymywanie przewagi.”

Jak już wspomniałem, kobiety zauważają więcej szczegółów oraz cenią sobie bardziej subtelne niuanse niż mężczyźni.
Czasami może jest to wyuczona reakcja, jednak w tym przypadku to natura ma tutaj najwięcej do powiedzenia.
Kobiety posiadają więcej kubków smakowych niż mężczyźni, co sprawia, że są one z natury ‘lepszymi smakoszami’ – jak twierdzi Matt Kramer z Wine Spectator.

To zwracanie uwagi na szczegóły jest najbardziej zauważalne w momencie, gdy ONA bierze pod uwagę kogoś jeszcze. Kobiety skupiają się na ‘My, nie ja’. Bez znaczenia, czy planuje rodzinny obiad czy też wyjątkową okazję, z pewnością nadrobi kilka dodatkowych kilometrów tylko po to, by zdobyć idealnie dopasowane wino, aby jej goście byli szczęśliwi i zaspokojeni.
Handlowcy, którzy rozpoznają te tendencje i włączają je do swoich reklam oraz materiałów reklamowych w punktach zakupu, zapewne mogą spodziewać się sukcesu.

Marki ukierunkowane na kobiety
Do niedawna wino było sprzedawane głównie jako produkt ‘neutralny płciowo’, albo też bardziej jako ukierunkowany na mężczyzn. W ciągu kilku ostatnich lat na rynek weszło kilka marek ukierunkowanych na kobiety, jak np.: Mad Housewife, Working Girl, Seduction, czy też White Lie. Typowo kobiece produkty są przeważnie niepotrzebne i często odnoszą się do obojga płci. Zrażają one mężczyzn, którzy nie chcą mieć nic wspólnego z czymkolwiek, co jest ‘dziewczęce’, a także sprawiają, że kobiety stają się podejrzliwe, że produkt będzie droższy, ogłupiający lub niższej jakości.
White Lie zostało wyprodukowane, aby dostarczać to, czego niektóre kobiety poszukują w winie – mniej alkoholu oraz mniej kalorii niż w tradycyjnych trunkach. Pozostałe marki nie oferują namacalnych korzyści, więc prawdziwi miłośnicy wina prawdopodobnie zrażą się do nich.

Nawet jeśli producenci win nie odczuwają potrzeby wytworzenia nowych produktów, to z pewnością powinni pomyśleć o treści swoich przekazów reklamowych. Jak dotąd nie spotkałem się z wieloma reklamami, które przyciągałyby uwagę kobiet, kupujących przecież większość z ich produktów.

Jaki rodzaj reklam posiada moc przyciągającą uwagę kobiety w trakcie dokonywania wyboru wina? Oto wskazówka: Tu wcale nie chodzi o winogrona.

Treści reklamowe przyciągające uwagę kobiet to takie, które skupiają się na ludziach i umiejscowieniu produktu w danej sytuacji. Kobiety nie reagują na treści, które przechwalają się najlepszymi szczepami winogron, albo też tytułem najznakomitszego wina. Reklamy, które stawiają produkt na pozycji ‘idola’ na pewno nie znajdą zainteresowania u kobiet. Zapomnij o ocenach specjalistów i skup się na przeżyciach. Pamietaj, że kobiety są Twoimi najlepszymi konsumentami i podczas, gdy faceci poszukują butelki z wysokimi wskaźnikami, kobiety dokonują zakupu z myślą o konkretnym wydarzeniu.

Reklamy: kiepskie, lepsze i najlepsze.

Kiepskie – to reklamy win hiszpańskich, które nie prędko zainteresują kobietę. Dlaczego? Nie ma w nich ludzi! Skupiają się one niemal wyłącznie na produkcie, a nie na perspektywie. Zamiast wymieniania zagranicznych winnic, czemu nie zbudować skojarzenia z produktem poprzez wykorzystanie ludzi z danego kraju? Oczywiście nie zaszkodzi przyznać, że hiszpańskie wina są nieznane, ale niech ten fakt wyjaśnią ludzie, zamiast wygłaszać tyradę o pochodzeniu wina.

Lepsze – robi się coraz cieplej. Przykładowo kształt butelki rysujący się na tle spacerującej pary obrazuje już związek pomiędzy produktem, a daną sytuacją.

Kobiety syntezują (łączą rzeczy razem) podczas gdy mężczyźni to analitycy (pojmują rzeczy oddzielnie). Testy percepcji wykazują, że kobiety posiadają więcej trudności z ‘wydobyciem’ obiektów z tła. Ona prawdopodobnie widzi białą etykietę z wirującymi liniami, ale czy zatrzyma wzrok na plakacie i przeanalizuje treść wystarczająco długo, by zauważyć parę spacerującą pod rękę, z wdziękiem splecionych z zarysem butelki? Tego nie wie nikt.

Nie ma nic złego w tego rodzaju reklamie, ale w rzeczywistości nikt nie chce wytężać umysłu aż tak bardzo. Czy można to nazwać sztuką? Z pewnością. Ale czy to jest efektywny sposób komunikacji z konsumentem? Nie wydaje mi się.

Najlepsze – dawniej, reklamowanie wina miało swój czar, lecz obecnie twórcy reklam chcą zaskakiwać i rozwijają swoje komunikaty poza romantyczne spotkania z dziewczyną.

Brawo. Dodatkowe punkty za dobór – znalazło się pewne urozmaicenie i widzimy kobiety – atrakcyjne, choć nie supermodelki. Jedna z nich wygląda nawet na 40 lat.

Slogan: ‘Wino jest intrygujące jak chwila’ funkcjonuje skutecznie, ponieważ zamiast skupiania się na konkretnej winnicy, czy też na tym jaki to wspaniały jest wytwórca, traktuje o ludziach czerpiących radość z przedstawionego trunku. Został poczyniony wysiłek by połączyć wino z niesamowitym przeżyciem, zamiast z twierdzeniem o jego walorach i prestiżu. Widoczna jest wizualna równowaga pomiędzy winem i ludźmi zawartymi w reklamie. Ten poster posiada największą moc przyciągania uwagi. Sprawia, że kobieta go zauważa, ponieważ jest zgodny z jej pojęciem na temat, czym tak naprawdę jest udzielanie się towarzysko – wspaniali ludzie i wspaniałe wino. Wypijmy za to!

Sebek
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 231
Rejestracja: 19 wrz (pn) 2005, 02:00:00

Post autor: Sebek » 15 lut (śr) 2006, 07:22:01

założyłem wątek na hydeparku, co by nie drażnić naszym [OT] kochanego ciała pedagogicznego oraz wszystkich nie związanych z tematem i łaknącym wiedzy z advertising age:)

ODPOWIEDZ