O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
kuki
- Początkujący(a)

- Posty: 51
- Rejestracja: 07 wrz (śr) 2005, 02:00:00
Post
autor: kuki » 14 lut (wt) 2006, 18:00:33
Czy nie sądzicie, że te partyzanckie metody reklamowania nie wchodzą nam zagłęboko w... (tu do wyboru dupa, świadomość, życie

).
Czy może usprawiedliwiając reklamę możemy powiedzieć z wszelkim przekonaniem, że może nam znacznie uatrakcyjnic wiele przyjemności (by stały się jeszcze przyjemniejsze, super, giga razy lepsze;-))??!!?? Zaczęcam do dyskusji.

-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 14 lut (wt) 2006, 19:06:21
A co dokladnie zawierasz w okresleniu "partyzanckie metody reklamowania" ?
-
Havoc
- Loża WSR

- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
Post
autor: Havoc » 14 lut (wt) 2006, 19:10:11
Przyznam ze tez nie wiem o co Ci chodzi... Poprostu nie spotkalem sie z takim wlasnie okresleniem jakiejs strategii reklamowania czegos... Wyjasnij co miales na mysli uzywajac tego terminu bo inaczej dyskusja umrze juz w pierwszym poscie 8O
-
kuki
- Początkujący(a)

- Posty: 51
- Rejestracja: 07 wrz (śr) 2005, 02:00:00
Post
autor: kuki » 14 lut (wt) 2006, 23:39:13
-
kuki
- Początkujący(a)

- Posty: 51
- Rejestracja: 07 wrz (śr) 2005, 02:00:00
Post
autor: kuki » 14 lut (wt) 2006, 23:47:28
Chciałbym po prostu zastanowić się nad paroma aspektami moralnymi.

Nie jestem za tym by nawet w kiblach pojawiały się reklamy. Można wziąśc pod lupę Amerykańską potęgę przemysłu reklamowego

i jej społeczne skomercjalizowanie

. Choć kręci mnie reklama, chciałbym przy tym starać się robić to "dobrze". Przecież, każdy doskonale wie jak robi mu się niedobrze od oglądania regionalnego chłamu. Sztuką jest robić z tego prawdziwe dzieła sztuki

-
Havoc
- Loża WSR

- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
Post
autor: Havoc » 14 lut (wt) 2006, 23:48:53
masz na mysli spywary internetowe sledzace gdzie bywasz i instalujace trackery zeby i tak Ci pozniej na maila przysylac tysiace spamu z ofertami viagry albo valium a przy odrobinie szczescia nawet ketaminy za 50% ceny ???? 8O

Bo jesli tak to tak uwazam ze jest natarczywa

TV nei ogladam bo nei chce zanizac swojego poziomu intelektualnego, takze zostaje outdoor ktory lubi bo najbardziej do mnei rpzemawia (duzo ladunku emocjonalnego) i radio ktore jest medium samym w sobie nei inwazyjnym

A co do prasy to jesli ktos czyta cos w czym 60% stron to reklamy to jego problem ze lubi wydawac kase na reklamy w gazetach

Mysle ze to dopiero odrobina oliwy do ognia jaka ja dodalem czekam teraz na posty ktore dodadza "keine bensine, keine kerosine, und terpentine"
*frag. textu tracku "Bensine" Rammstein.

-
kuki
- Początkujący(a)

- Posty: 51
- Rejestracja: 07 wrz (śr) 2005, 02:00:00
Post
autor: kuki » 15 lut (śr) 2006, 00:02:14
Dyskusja to dopiero może przybrać pikantnej otoczki jak ktoś zacznie bronić tegi typu ingerencji

.
Niestety i ja TV odstawiłem do szafy, ponieważ ostatnie wydarzenia w polityce Polski i ogarniające mnie zgorszenie, tylko potęguje negatywne przeżywanie tych szitów w blokach/blogach

.
(to było cholernie długuuugoe zdanie)
Zaczynam wpędzać się także w depresje jak okazjonalnie żekomo znane mi osoby przypominają mi o "poszukiwanych przezemnie" stronach (które zaraz po tym okazuja się reklama Snikersa)

.
No tak ciekawy jestem czy uwidoczni nam się przy okazji charakterek niektórych Wsr'owiczów. Nie chciał bym powiedzieć spaczony.
Kurcza przecież niejako bierzemy na swoje barki edukacje społeczeństwa jak i modyfikacje jej przyzwyczajeń konsumenckich. Dobra,mówiąc prosto kreowanie kultury konsumenckiej.

-
kuki
- Początkujący(a)

- Posty: 51
- Rejestracja: 07 wrz (śr) 2005, 02:00:00
Post
autor: kuki » 15 lut (śr) 2006, 00:16:05
Jeżeli według Stuarta Hendersona brak reklamy jest jak puszczanie oka do dziewczyny po ciemku. Gdzie nikt oprócz nas nie wie co robimy. To marketing paryzanki jest złapaniem ją za tyłek. Skuteczny lub nie napewno przyniesie efekt. Tylko czy zły, czy pożądany przez nas. Może lepsze było by wyznanie (szczere) miłości i zaproszenie na kolacje przy lampce wina i świeczce. Tak według nie powinna działać reklama, powinna odpowiednio ważyć emocje. Choć skandal jest pożądany to może nie wszędzie powinno się mu szeroko otwierać drzwi.
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 15 lut (śr) 2006, 00:17:41
-
Havoc
- Loża WSR

- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
Post
autor: Havoc » 15 lut (śr) 2006, 01:07:14
No a co powiesz o reklamach Benetona? Tam gdzie ksiadz caluje sie z zakonnica

? Szokuje chyba troche ale jakos nikt nei zjechal Benetona i sobie firma bardzo dobrze radzi bo ma rozpoznawalnosc marki neiwiele mniejsza nic Coca Cola hehe
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 15 lut (śr) 2006, 01:19:46
Havoc pisze:Szokuje chyba troche ale jakos nikt nei zjechal Benetona (...)
O ho ho no nie bylo tak cicho dobrze to pamietam i zjechali oj zjechali

-
Havoc
- Loża WSR

- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
Post
autor: Havoc » 15 lut (śr) 2006, 01:44:10
Ale Beneton na tym jakos nei ucierpial skoro dalej do robienia tych projektow tego samego goscia najmowal 8O
-
kuki
- Początkujący(a)

- Posty: 51
- Rejestracja: 07 wrz (śr) 2005, 02:00:00
Post
autor: kuki » 15 lut (śr) 2006, 08:51:00
Ależ ja zgadzam się w wami. Bennetona ruszyć nie mogę ponieważ nie było to moim zamiarem. Racja, że jest kontrowersyjna. Przecież sama szkoła uczy nas by np. plakaty były widowiskowym skandalem.

Wszystko ok, tak ma być i już.
Ale ja tutaj zamierzałem problem uchwycić trochę głębiej

. Ludzie przecież reklama Bennetona to nie przykład marketingu partyzanckiego. No może prócz outdooru ( jak nam bilboard wyrośnie przed oczami 8O ). Jednak my mamy wybór jakie reklamy oglądać w prasie czy TV

. Lecz sama istota marketingu partyzanckiego mówi nam o jego "natarczywym" sposobie dotarcia.

-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 15 lut (śr) 2006, 10:29:07
-
kuki
- Początkujący(a)

- Posty: 51
- Rejestracja: 07 wrz (śr) 2005, 02:00:00
Post
autor: kuki » 15 lut (śr) 2006, 18:23:21
Generalnie cieszy mnie fakt, że w Polsce jeszcze drastycznie nie rozwineły się niektóre partyzanckie metody. Wszakże o samej partyzantce możemy dużo powiedzieć

. U nas to jeszcze dba się o odpowiednie wychowanie. Przecież moralnośc Polaków opiera się na dbaniu o rodzinę, godność i miłość do wolności. Jednak potrafimy wyważyć przekaz

. U nas poprostu reklamy zbyt kontrowersyjne nie przechodzą.
