
Tatuaże, kolczyki i inne ciała obce w ciele
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
-
- Bywalec
- Posty: 351
- Rejestracja: 02 wrz (pt) 2005, 02:00:00
-
- Ekspert
- Posty: 1082
- Rejestracja: 28 sie (sob) 2004, 02:00:00
-
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
Moge się wypowiedzieć w imieniu mojego znajomego... hehe z pewna ilością kolczyków w uszach, języku, rękach itp.... łączna suma chyba przekracza trzydzieści
. Po pierwsze ma taką masę znajomych bliższych i dalszych iż idą z nim gdzieś nie da się normalnie pogadać, bo co chwilę ktoś mówi cześć... w pubie, na imprezach, koncertach.... wszędzie....taużaży ma dwa chyba tylko... o ile zrobił juz ten drugi.... no ale za to ma dredy.... No tak czy onaczej wyróżnia sie z tłumu
... to tak a propos ewentualnej alienacji osób "innych". Choc wiem SeIZe, że tam wcześniej była poruszona bardziej kwestia tatuażu niż kolczyków.... Chłopak po prostu lubi to wszystko... traktuje życie na luzie i zaraz mi tu spece od psychiki dopiszą że to daltego że jest jeszcze mlodziutki... Nie liczy się to jak się wygląda ale przystojny jest jak nie wiem ;P ale to jakim sie jest...
hehe u mnie Mysha tata się dowiedział po roku że mam .... zapytał zdziwiony mocno... "to to się nie zmywa ?????":D co do chłopaka... hehe też jest przeciwny takim rzeczom... z tym że znał mnie na tyle że wiedział że nie wytatuuję sobie całej ręki
Powiedział tylko zę mi odbiło i że jestem głupia.. ale już jakiś czas później... "Ty fajny masz ten tauaż.... podoba mi się" dodam że sam ma wrrr....



Wygląda na to że chcesz zrobić tatuaż nie dla siebie, skoro uwarunkowany opinią innych. Choc po części Cię rozumiem, bo nie zawsze warto .... co do rodziców, to z moimi było tak... "mamo idę jutro zrobić tatuaż" odpowiedz po dłuższech chwili kręcenia głową i ciszy.. "tylko zrób tak żeby nie było go widać za bardzo..." no i tak mam na karku tatuażdis pisze:a ja z resztą chcę mieć zgodę na zrobienie (w sensie, że mnie nie wydziedziczą rodzice, a chłopak nie zostawi )




-
- Ekspert
- Posty: 1082
- Rejestracja: 28 sie (sob) 2004, 02:00:00
dobre dobre"to to się nie zmywa ?????"

moja mamusia kiedyś też była przeciwna, mówiła że to oszpecanie się i głupota to i w ogole bleee. Poszła na taniec brzucha zobaczyła że te baby tam zakolczykowane w pepkach i oo.. sama ma!!
czasem niewiele potrzeba zeby ludzie zmienili zdanie :}
to co na poczatku wydaje sie nie dozaakceptowania nagle jest fajne! jak to się dzieje?
-
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
-
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
-
- Ekspert
- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
ale mnie tu dawno nie było...
udało mi się znaleść ten temat, więc się dopiszę, bo jest on bliski memu sercu.
Co prawda od tego roku już nie uczę się w WSR, ale pochwalę się swoimi życiowymi miłościami
15 kolczyków ... 8 w lewm uchu, 5 w prawym, nos i pępek. Dodatkowo tatuaż na lewej pachwinie.
Życiowe pamiątki, których się nie planuje pozbyć. Pracuję gdzie mam kontakt z ludzmi, jeżdze na szkolenia w garsonie, ale moje piękności są ze mną
i nikomu nie przeszkadzają
a z moim szefem nawet czasem pogadamy o punku... otatnio nawet przegrał mi płyte Dezertera.
udało mi się znaleść ten temat, więc się dopiszę, bo jest on bliski memu sercu.
Co prawda od tego roku już nie uczę się w WSR, ale pochwalę się swoimi życiowymi miłościami

15 kolczyków ... 8 w lewm uchu, 5 w prawym, nos i pępek. Dodatkowo tatuaż na lewej pachwinie.
Życiowe pamiątki, których się nie planuje pozbyć. Pracuję gdzie mam kontakt z ludzmi, jeżdze na szkolenia w garsonie, ale moje piękności są ze mną


-
- Loża WSR
- Posty: 4838
- Rejestracja: 24 lut (czw) 2005, 01:00:00