i co jest do twarzy przekurzonej?
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Początkujący(a)
- Posty: 96
- Rejestracja: 30 wrz (pt) 2005, 02:00:00
i co jest do twarzy przekurzonej?
nie zniese przecie tej obojetnosci...natrectwo moje granic nie ma...i upierdliwosci daj odpowiedz...co z moim rosyjskim?nie zasne, jak nic nie zasne i nic jutro nie wytworze na malarstwie:(...ODPOWIEDZI szukajac tutaj mnie zawiodlo:)
-
- Początkujący(a)
- Posty: 96
- Rejestracja: 30 wrz (pt) 2005, 02:00:00
kiedy ja czekac nie mogie:(((((
to przecie sens zycia mego...egzystencja moja, bez tego jest naruszona i funkcjonowac nie może:(ide plakac...i powiem mamie:)
-
- Początkujący(a)
- Posty: 96
- Rejestracja: 30 wrz (pt) 2005, 02:00:00
dobra dobra
to ja bede czekac...mam juz suche jedzenie i czekam wiernie porzed kompem na wiesci ze swiata radzieckiego:)tylko w termos kawy narobie i jakies sanitarkie przyniose:)....litosci...przywiaze sie do czegos w szkole i bede wrzeszczec jak radziecki bedzie nieobecny:)))))