
Najlepsze Teledyski
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Zawsze coś napisze
- Posty: 868
- Rejestracja: 29 wrz (pn) 2003, 02:00:00
oczywiscie "george michael - papa was a rolling stone" jest the best,
a oprocz tego przypominam sobie:
Digable Planets - where i'm from
LL Cool J - Goin back to Cali
prodigy - out of space
prodigy - everybody in the place
prodigy - smack my bitch up
prodigy - voodoo people
the klf - what time is love
the klf - 3 am ethernal
grandmaster flash - message
a tribe called quest - i left my walet in el segundo
the roots - the next movemet
a oprocz tego przypominam sobie:
Digable Planets - where i'm from
LL Cool J - Goin back to Cali
prodigy - out of space
prodigy - everybody in the place
prodigy - smack my bitch up
prodigy - voodoo people
the klf - what time is love
the klf - 3 am ethernal
grandmaster flash - message
a tribe called quest - i left my walet in el segundo
the roots - the next movemet
-
- Zawsze coś napisze
- Posty: 868
- Rejestracja: 29 wrz (pn) 2003, 02:00:00
czy to moze kasetka VHS z videoklipami, ktore widzialem ponad 10 lat temu? szukaj jej, szukaj!!
p.s. mam gdzies videoklip na div-x z "what time is love us version" (na statku wikingow plynacym do ameryki - rowniez super
ps. z prodigy chodzilo mi o nie "smack my bitch up" (nie pamietam tego) tylko "baby's got a temper"
p.s. mam gdzies videoklip na div-x z "what time is love us version" (na statku wikingow plynacym do ameryki - rowniez super
ps. z prodigy chodzilo mi o nie "smack my bitch up" (nie pamietam tego) tylko "baby's got a temper"
-
- Nowy(a)
- Posty: 39
- Rejestracja: 02 lis (ndz) 2003, 01:00:00
a mi sie jeszcze przypomniało: The Roots - what they do (największa polewa z tradycyjnej formuły rapowych teledysków po prostu majstersztyk) Aphex Twin - Come to Daddy(sprawdźcie to mnie to powaliło po prostu masakra, nie dla ludzi o słabych nerwach) i jeszcze Aphex Twin - windowlicker( to jest jeszcze bardziej makabryczne, kto widział ten wie ciezko potem patrzec na kobiety bo ma sie dziwne schizy) i tyle. hehhehe
-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Mission Imposible - do filmu jedynki polowka U2 Mullen i Clayton
Fury in the Slaugherhouse - When I'm dead ang gone - alternatywa dla Chopina no i pogrzeb marzenie. Pozazdroscic.
A ostatnio
It's my life - No Doubt - dobrze ze zrobili takiego covera, lubie te piosenke, w tej aranzacji brzmi nawet jeszcze ciekawiej, a Gwen no to wyglada jak Madonna za najlepszych lat
Fury in the Slaugherhouse - When I'm dead ang gone - alternatywa dla Chopina no i pogrzeb marzenie. Pozazdroscic.
A ostatnio
It's my life - No Doubt - dobrze ze zrobili takiego covera, lubie te piosenke, w tej aranzacji brzmi nawet jeszcze ciekawiej, a Gwen no to wyglada jak Madonna za najlepszych lat

-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
A wrocilem wrocilem. Cale piec dni mnie nie bylo. Tez mi sie czas dluzyl, ale musialem pare spraw pozalatwiac no i zjazd byl. Na razie juz na wojne sie nie wybieram.
No nie jest tak zle to bylo tylko kilka dni. A cala sytuacja przypomina mi reklame? ktora ostatnio widzialem. Reklama zdaje sie rumunska z festiwalu w Portorozu. A poniewaz scenariusz przypomina niektore teledyski to pozwole sobie opisac.
Facet na oko 30-letni wraca do domu. Ma plecak na plecach. Wchodzi do bloku. Mowi dzien dobry do staruszka, ktorego mija przy skrzynkach na listy. Staruszek patrzy na niego zaskoczony. Facet zbliza sie do drzwi. Otwiera mloda kobieta i staje jak wryta. Mezczyzna podchodzi obejmuje i przytula. Nagle pojawia sie maly chlopiec. Patrzy na ta scene i pyta: Kto to jest? Kobieta dalej jest zszokowana i nie moze wydusic slowa. Mezczyzna odpowiada: Jestem twoim tata. Na chlopaku robi to takie wrazenie ze z miejsca wybiega zapewne do siebie do pokoju. Kobieta zaczyna szlochac. Kamera wedruje na mezczyzne i widzimy napis mniej wiecej tego typu: Timiru David 7 lat w Leo Burnett. Hardworking.
Sorry, ale tak mi sie jakos skojarzylo.
No nie jest tak zle to bylo tylko kilka dni. A cala sytuacja przypomina mi reklame? ktora ostatnio widzialem. Reklama zdaje sie rumunska z festiwalu w Portorozu. A poniewaz scenariusz przypomina niektore teledyski to pozwole sobie opisac.
Facet na oko 30-letni wraca do domu. Ma plecak na plecach. Wchodzi do bloku. Mowi dzien dobry do staruszka, ktorego mija przy skrzynkach na listy. Staruszek patrzy na niego zaskoczony. Facet zbliza sie do drzwi. Otwiera mloda kobieta i staje jak wryta. Mezczyzna podchodzi obejmuje i przytula. Nagle pojawia sie maly chlopiec. Patrzy na ta scene i pyta: Kto to jest? Kobieta dalej jest zszokowana i nie moze wydusic slowa. Mezczyzna odpowiada: Jestem twoim tata. Na chlopaku robi to takie wrazenie ze z miejsca wybiega zapewne do siebie do pokoju. Kobieta zaczyna szlochac. Kamera wedruje na mezczyzne i widzimy napis mniej wiecej tego typu: Timiru David 7 lat w Leo Burnett. Hardworking.
Sorry, ale tak mi sie jakos skojarzylo.