NIE PAL NIE PAL NIE PAL....

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
Magdalena
Ekspert
Ekspert
Posty: 1770
Rejestracja: 16 lis (śr) 2005, 01:00:00

NIE PAL NIE PAL NIE PAL....

Post autor: Magdalena » 25 cze (ndz) 2006, 21:51:13

...odnosnie tytulu to to jest tekst z takiej jakiejs glupiej piosenki co leciala sobie kiedys w radyjku, ktorego sluchal taki robotnik (ktory oczywiscie wlasnie sie zaciagal)...mniejsza z tym...

topic zalozony dla mnie badz nie tylko w kazdym badz razie, ogolnie o nalogach prosze pisac...zmaganiach z nimi itp.

...no bo ten no - ja RZUCAM PALENIE juz 24tego lipca 2006r.

...tak wiec wspierajcie mnie a ja was

Ps.Poki co dzis wypalilam paczke 8O :?

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 25 cze (ndz) 2006, 21:56:40

Ja ze swojej strony moge wyłącznie wspierac :D

Jeżeli taka decyzja zapadła samodzielnie u Ciebie to szczerze życze sukcesu i trzymam kciuki :)

Magdalena
Ekspert
Ekspert
Posty: 1770
Rejestracja: 16 lis (śr) 2005, 01:00:00

Post autor: Magdalena » 25 cze (ndz) 2006, 21:59:11

seize pisze:Ja ze swojej strony moge wyłącznie wspierac :D

Jeżeli taka decyzja zapadła samodzielnie u Ciebie to szczerze życze sukcesu i trzymam kciuki :)
samodzielnie...tylko ze rok temu :roll: ...wiedzialam ze odpiszesz :P :D

xerowka
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 598
Rejestracja: 06 wrz (wt) 2005, 02:00:00

Re: NIE PAL NIE PAL NIE PAL....

Post autor: xerowka » 25 cze (ndz) 2006, 22:05:49

Magdalena pisze:.
...no bo ten no - ja RZUCAM PALENIE juz 24tego lipca 2006r.
tak wiem, że rzucasz 24 i napewno będę Cię wspierać :wink: :D zresztą nie ja jedyna :roll:

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 25 cze (ndz) 2006, 22:07:37

Decyzja to połowa sukcesu, potem warto wyrobić w sobie pewnego rodzaju determinacje i dopiero wtedy zaczynac realizacje postanowienia - moim osobistym zdaniem jest wtedy szansa na większa skuteczność.
Ja np. różne decyje podejmowałem często na długo przed ich rzeczywistym wprowadzaniem - niejednokrotnie stosuje różnego rodzaju plany dalekoterminowe :D

Ps: ciekawe skad wiedziałaś, że odpisze :P :D

Magdalena
Ekspert
Ekspert
Posty: 1770
Rejestracja: 16 lis (śr) 2005, 01:00:00

Post autor: Magdalena » 25 cze (ndz) 2006, 22:07:44

dobra juz ciii... o mnie wystarczy...po prostu muyslalam ze ktos jeszcze moze sie rzuca z palenia...ale widze ze to pole swieci pustkami :wink: :roll: :lol:


...w takim razie zdrowia wszystkim zycze :P

Magdalena
Ekspert
Ekspert
Posty: 1770
Rejestracja: 16 lis (śr) 2005, 01:00:00

Post autor: Magdalena » 25 cze (ndz) 2006, 22:09:12

seize pisze:Decyzja to połowa sukcesu, potem warto wyrobić w sobie pewnego rodzaju determinacje i dopiero wtedy zaczynac realizacje postanowienia - moim osobistym zdaniem jest wtedy szansa na większa skuteczność.
Ja np. różne decyje podejmowałem często na długo przed ich rzeczywistym wprowadzaniem - niejednokrotnie stosuje różnego rodzaju plany dalekoterminowe :D

Ps: ciekawe skad wiedziałaś, że odpisze :P :D
tak tak...no to licze na to ze to wlasnie nadeszla ta chwila kiedy decyzja dojrzala i przejdzie w czyn :D ...

Ps. hmmm :roll: :mrgreen:

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 25 cze (ndz) 2006, 22:19:37

No to też właśnie gdy wspomnialas że to już od roku jest decyzja wsparlem ją stwierdzając iż ten upływ czasu nie musi na nią w żaden sposób wplynąć negatywnie :) Odczuwanie potrzeby rzucenia to już jest pewien krok który może zaowocować pozytywnie w kontekscie decyzji. Dlatego wymowe 'od roku' warto odbierać w ujęciu : skoro już od roku jest to przekonanie i wciąż jest to znaczy iż jest to słuszna decyzja; czyli bez patrzenia pesymistycznie na ten upływ czasu :) Zatem : dasz rade!

Ps: hmmm, to już fajniej niż mhm :P :D

Kali
WSR Guru
WSR Guru
Posty: 3179
Rejestracja: 31 sie (śr) 2005, 02:00:00

Re: NIE PAL NIE PAL NIE PAL....

Post autor: Kali » 25 cze (ndz) 2006, 23:58:00

Magdalena pisze:...odnosnie tytulu to to jest tekst z takiej jakiejs glupiej piosenki co leciala sobie kiedys w radyjku, ktorego sluchal taki robotnik (ktory oczywiscie wlasnie sie zaciagal)...mniejsza z tym...

topic zalozony dla mnie badz nie tylko w kazdym badz razie, ogolnie o nalogach prosze pisac...zmaganiach z nimi itp.

...no bo ten no - ja RZUCAM PALENIE juz 24tego lipca 2006r.

...tak wiec wspierajcie mnie a ja was

Ps.Poki co dzis wypalilam paczke 8O :?

o to marnie to widzę , bo jak widzę przełożonę datę rzucenia prawie o miesiąc :twisted:

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 26 cze (pn) 2006, 00:03:49

Widze Kali obrał taktyke wspierania zwana "wejście na ambicje" lub też swojsko "łee nie dasz rady" :wink: 8)

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Post autor: sinar » 26 cze (pn) 2006, 08:03:48

Ja tam nikomu na ambicje nie wchodze ale uwazam ze aby bylo to skuteczne to termin musi byc krotki zeby nie powiedziec od zaraz. Przy odleglej dacie jest za duzo czasu na przemyslenia, odwlekanie. przesuwanie. Zeby nawet nie wspomiec o niesmiertelnym "przypadkowym" zapomnieniu typu budzimy sie rano wykonujemy rutynowe czynnosci i nagle patrzymy w kalendarz i...

Oczywiscie nie mam osobistych doswiadczen w rzucaniu palenia bo akurat nie mialem okazji go zlapac ale kilku moich znajomych walczylo z paleniem czy podobnymi uzaleznieniami i wlasnie czesto wspominali o w/w przypadkach. Glowna konkluzja byla ze nie odwlekac, nauczyc sie odmawiac sobie i innym. Jednak co pocieszajace w kontekscie znajdujacych sie tu zwierzen najwazniejsza jest sama decyzja i to ze to jest nasza decyzja nie narzucona przez kogos innego. Ergo naprawde to ale naprawde tego chce. Bo chcenie jest w tym wszystkim najwaznejsze

Magdalena
Ekspert
Ekspert
Posty: 1770
Rejestracja: 16 lis (śr) 2005, 01:00:00

Post autor: Magdalena » 26 cze (pn) 2006, 08:16:35

...no tak tak rozumiem bo sama mialam do czynienia z takimi przypadkami, ale tym razem to wyglada troche inaczej bo tego dnia wyjezdzam na tydzien, do miesca odleglego od cywilizacji i nie dosc tego gosc w slepie tam pracujacym ma mi nie sprzedawac fajek...bedzie dobrze....juz raz rzucilam na cale 2 lata. tylko nieszczesny wyjazd na kilka miesiecy do pracy obudzil we mnie nikotynowy nalog :roll:

czuje,ze moc bedzie ze mna... :wink:

....gorzej z uzaleznieniem od gum do zucia (3 paczki dziennnie...

:? a ile kasy na to idzie....)

pzdr.

zielonyszerszen
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7154
Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00

Re: NIE PAL NIE PAL NIE PAL....

Post autor: zielonyszerszen » 26 cze (pn) 2006, 08:29:26

Magdalena pisze: ...no bo ten no - ja RZUCAM PALENIE juz 24tego lipca 2006r.
czemu dopiero 24 lipca cz to jakaś czarodziejska data :?: :twisted:

Magdalena
Ekspert
Ekspert
Posty: 1770
Rejestracja: 16 lis (śr) 2005, 01:00:00

Re: NIE PAL NIE PAL NIE PAL....

Post autor: Magdalena » 26 cze (pn) 2006, 08:40:30

zielonyszerszen pisze:
Magdalena pisze: ...no bo ten no - ja RZUCAM PALENIE juz 24tego lipca 2006r.
czemu dopiero 24 lipca cz to jakaś czarodziejska data :?: :twisted:
czytaj posty to sie dowiesz :twisted:

zielonyszerszen
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7154
Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00

Re: NIE PAL NIE PAL NIE PAL....

Post autor: zielonyszerszen » 26 cze (pn) 2006, 08:44:39

Magdalena pisze: ...quote]
czytaj posty to sie dowiesz :twisted:
no pomóż troszkę :D

ODPOWIEDZ