NIE PAL NIE PAL NIE PAL....

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
super cieĂą
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 681
Rejestracja: 23 paź (ndz) 2005, 02:00:00

Post autor: super cieĂą » 01 sie (wt) 2006, 23:54:58

sinar pisze:Dlatego my jestesmy takie Vadery znaczy Anakiny Skywalkery ;) Pozornie zli ale w srodku tli sie dobro.
teeeeeraz juz rozumiem :P

Mysha
Ekspert
Ekspert
Posty: 1082
Rejestracja: 28 sie (sob) 2004, 02:00:00

Post autor: Mysha » 01 sie (wt) 2006, 23:58:34

a na mysl nasuwa mi się samo.. "wiedziałam że tak będzie" :P hehehe

a ja nei palę, nie, nie. :}
cza na Dalene jakiś sposób znaleźć :D

super cieĂą
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 681
Rejestracja: 23 paź (ndz) 2005, 02:00:00

Post autor: super cieĂą » 01 sie (wt) 2006, 23:59:48

na boga! przeciesz nie pali 3 dzien a za 2 minuty 4 :P hip hip huraaa!

Mysha
Ekspert
Ekspert
Posty: 1082
Rejestracja: 28 sie (sob) 2004, 02:00:00

Post autor: Mysha » 02 sie (śr) 2006, 01:04:48

tak wypalcie za 4 dniowy sukces :P

Magdalena
Ekspert
Ekspert
Posty: 1770
Rejestracja: 16 lis (śr) 2005, 01:00:00

Post autor: Magdalena » 02 sie (śr) 2006, 06:05:48

Mysha pisze:tak wypalcie za 4 dniowy sukces :P
pokazalabym ci palec wanna, ale nie moge znalezc takiego emotikonka :roll: :wink:

hehe...4.5dnia :)

Mysha
Ekspert
Ekspert
Posty: 1082
Rejestracja: 28 sie (sob) 2004, 02:00:00

Post autor: Mysha » 02 sie (śr) 2006, 16:43:29

pacha nasza palić nie chce
choć papieros ją wciąż łechce, hej!
:twisted:

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Post autor: sinar » 02 sie (śr) 2006, 17:09:31

Magdalena pisze:hehe...4.5dnia :)
Widac ze jest ciezko. Teraz to juz jakies 4,96 dnia. Niezly wynik

A ile masz zamiar nie palic? Jest data graniczna? Czy juz tak do konca zywota bedziesz liczyc? ;) Bo jak tak to masz zapewne jeszcze jakies kilkadziesiat tysiecy dni rachunkow i wyzszej matematyki przed soba :D

Magdalena
Ekspert
Ekspert
Posty: 1770
Rejestracja: 16 lis (śr) 2005, 01:00:00

Post autor: Magdalena » 02 sie (śr) 2006, 19:39:34

sinar pisze:
Magdalena pisze:hehe...4.5dnia :)
Widac ze jest ciezko. Teraz to juz jakies 4,96 dnia. Niezly wynik

A ile masz zamiar nie palic? Jest data graniczna? Czy juz tak do konca zywota bedziesz liczyc? ;) Bo jak tak to masz zapewne jeszcze jakies kilkadziesiat tysiecy dni rachunkow i wyzszej matematyki przed soba :D
no nie palic mam zamiar do konca (nadal nie liczac imprez) tylko ze przestane na to zwracac uwage dopiero wtedy, kiedy przezyje taki dzien, w ktorym przechodzac kolo kiosku nie bede sie4 powstrzymywac przed kupnem fajek...ale to nie potrwa dlugo...juz raz rzucalam :P

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Post autor: sinar » 02 sie (śr) 2006, 19:45:10

No takie liczenie to napewno wzmacnia i podbudowuje. Ale mysle ze to bedzie na nic jak bedzie to palenie na imprezach. To jest dobre jak ktos pali okazjonalnie i towarzysko a nie jak zrywa z nalogiem. Bo pozniej imprezy beda trwaly nie kilka godzin ale pare tygodni. Nie mozna byc prawie w ciazy ;)

inka
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 243
Rejestracja: 14 kwie (czw) 2005, 02:00:00

Post autor: inka » 02 sie (śr) 2006, 19:59:24

Mysha pisze:pacha nasza palić nie chce
choć papieros ją wciąż łechce, hej!
:twisted:
oj Mysha widzę że ci się na rymowanki zebrało. :twisted: Ja tu nie chcę mówić kto czasem podpala żeby palcem nie wskazywać :twisted: :wink:

Magdalena
Ekspert
Ekspert
Posty: 1770
Rejestracja: 16 lis (śr) 2005, 01:00:00

Post autor: Magdalena » 02 sie (śr) 2006, 20:11:01

sinar pisze:No takie liczenie to napewno wzmacnia i podbudowuje. Ale mysle ze to bedzie na nic jak bedzie to palenie na imprezach. To jest dobre jak ktos pali okazjonalnie i towarzysko a nie jak zrywa z nalogiem. Bo pozniej imprezy beda trwaly nie kilka godzin ale pare tygodni. Nie mozna byc prawie w ciazy ;)
alez sinar kiedy rzucalam pierwszy raz palenie wlasnie zrobilam to tak samo...dla mnie to tak naprawde bez roznicy czy pale czy nie...po prostu lubie oi tyle, ale moge tego nie robic, tyle ze lubie pifko z fajkiem - the end :)

tak wlasnie palilam przez 2 lata (nie liczac ostatniego roku) mimo ze wczesneij palilam conajmniej paczjke dziennie :/

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Post autor: sinar » 02 sie (śr) 2006, 20:22:02

Dobra to ja juz sie nie odzywam bo mam inny poglad na ta sprawe.

Wedlug mnie nie rzucasz palenia tylko je ograniczasz. Zreszta nalogowiec pozostaje z nalogiem do konca zycia niezaleznie czy to jest papieros, narkotyk, seks, alkohol czy zakupy.

Zycze udanego zrywania (a raczej zerwania) z nalogiem.

Magdalena
Ekspert
Ekspert
Posty: 1770
Rejestracja: 16 lis (śr) 2005, 01:00:00

Post autor: Magdalena » 02 sie (śr) 2006, 20:32:20

sinar pisze:
Zycze udanego zrywania (a raczej zerwania) z nalogiem.
dobrze, juz dobrze...spokojnie...to tylko rzucanie palenia...nie denerwuj sie tak 8O

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Post autor: sinar » 02 sie (śr) 2006, 20:44:25

Dobra dobra Ty mi tu Dalena nie imputuj ;) :D Podchodze po prostu powaznie do tematu a widze ze Ty cos nie do konca

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 02 sie (śr) 2006, 20:54:11

Oj Si bo to jest np. tak jak związek sie rozpada a partner z partnerka spotykaja sie tylko żeby razem ... po pieczywo chodzic :)

... czyli jednym slowem : półśrodek bez radykalnych zmian :)

ODPOWIEDZ