
Tatuaże, kolczyki i inne ciała obce w ciele
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
-
- Ekspert
- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
Bardzo mnie korci zrobienie sobie kolczyka na języku, albo drugiego w pępku. Niestety mój facet nie chce abym sobie robiła – uważa, ze mi wystarczy absolutnie ta 15nastka srebra na ciele. Czasem nawet wspomina, że mogłabym ten nadmiar na uszach zdjąć. Wtedy mu przypominam, że „widziały gały co brały”, więc skoro mnie taka „wziął”, to niech nie marudzi. Jednak uwielbia mój kolczyk w nosku i pępuszku.
Tatuaż też bardzo lubi. Ponieważ mój ma wymiary tak ok. 12cm na 5cm i jest pod brzuszkiem, myślę, że mogłabym kiedyś go rozbudować, tak jakoś niżej... może żeby wchodził na nogę, albo wyciągnąć jakoś w górę... no nie wiem jeszcze... chociaż na lędźwiach też bym zrobiła. Musze pomyśleć, bo korci jak diabli
[/img]
Tatuaż też bardzo lubi. Ponieważ mój ma wymiary tak ok. 12cm na 5cm i jest pod brzuszkiem, myślę, że mogłabym kiedyś go rozbudować, tak jakoś niżej... może żeby wchodził na nogę, albo wyciągnąć jakoś w górę... no nie wiem jeszcze... chociaż na lędźwiach też bym zrobiła. Musze pomyśleć, bo korci jak diabli


-
- Ekspert
- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
Swój tatuaż zrobiłam na targach Tatooshow w Wawie w lutym zeszłego roku. Dziargał mnie znajomy ze studia Azazel (Milanówek), który się tam wystawiał. Facet (tzw. Baton) ma do tego rękę, praktykę i długo w tym siedzi – wie co robi. Strona tego studia www.azazel.pl, ale przed chwilą sprawdziłam i coś mi nie działa. Może ją zmieniają itd.
-
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
-
- WSR Guru
- Posty: 3179
- Rejestracja: 31 sie (śr) 2005, 02:00:00
Najlepsze studia tatuażu - na Dereniowej i 666
a jeśli chodzi o długość robienia, to wiadomo że arcydzieło typu czyjaś podobizna są to najtrudniejsze rzeczy do zrobienia chyba, że się chce mieć do pupy
zrobione. Często też tak bywa, że robi się z przerwami, jednego dnia część drugiego dnia następną itd. także 5 godzin to nie jest dużo.
a jeśli chodzi o długość robienia, to wiadomo że arcydzieło typu czyjaś podobizna są to najtrudniejsze rzeczy do zrobienia chyba, że się chce mieć do pupy

-
- Zaczyna działać
- Posty: 292
- Rejestracja: 16 mar (śr) 2005, 01:00:00
-
- WSR Guru
- Posty: 3179
- Rejestracja: 31 sie (śr) 2005, 02:00:00
-
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
-
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
-
- Zaczyna działać
- Posty: 292
- Rejestracja: 16 mar (śr) 2005, 01:00:00
Tak, Ollo to ona
Czekam aż w koncu uda mi się zrobić avatara ze sobą, to w końcu przestaną mnie mylić 
Na plecach, poniżej karku, może ciut niżej chce mieć coś... nic gigantycznego chociaz... planu konkretnego nie ma, choć pojawia sie pewna koncepcja,albo smoka z bardzo dlugim i cienkim ogonem, który kończy sie w okolocach krzyża, albo cos naprawdę małego, jakaś forma zamknięta w rombie. Nic sprecyzowanego.. Ale spoko, do grudnia mam czas


Na plecach, poniżej karku, może ciut niżej chce mieć coś... nic gigantycznego chociaz... planu konkretnego nie ma, choć pojawia sie pewna koncepcja,albo smoka z bardzo dlugim i cienkim ogonem, który kończy sie w okolocach krzyża, albo cos naprawdę małego, jakaś forma zamknięta w rombie. Nic sprecyzowanego.. Ale spoko, do grudnia mam czas
