w szyje, w plecy, w pupe
rozne takie
nie bede sie rozpisywac, bo macolotki straca swój urok własny! tak nie wolno! to tak jakby tańczyć o poezji (dzieki Seize)Ogień w lesie
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
gosienka2005
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
-
sinar
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
-
Happy
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
-
gosienka2005
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
No nie wiem czy tak kiepściutko... no ale niewazne... odpowiedzialabym na Twoj apel ale to nie moje miasto i nie mam pojecia gdize co i jak... mnie nie jest zimno tylko cholera nie wiem nawet gdize WY to ognisko zazwyczaj urządzacie... zreszta jakbym wiedziala to i tak zapewne musialabym sie dopytać a gdzie to 
-
Happy
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Ale to chodzi o skrzyknięcie grupy. Znalezienie terminu a ognisko na polance w Powsinie. Na pewno ktoś ci wytłumaczy. Z samą organizacją ogniska to jest tak, że każdy sam przynosi prowiant a potrzebne są tylko osoby, które pójdą trochę wcześniej i zajmą jakieś palenisko! Bo z tym jest najgorzej! 
Dużo organizacji tu nie ma. Liczą się tylko chęci! A to ognisko ubiegłego września było super. Sama uczestniczyłam w nim 12 godzin od 18 do 6 rano następnego mglistego poranka... 
Dużo organizacji tu nie ma. Liczą się tylko chęci! A to ognisko ubiegłego września było super. Sama uczestniczyłam w nim 12 godzin od 18 do 6 rano następnego mglistego poranka... -
gosienka2005
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
-
Happy
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Powsin jest na południu Warszawy, za Kabatami a przed Konstancinem Jeziorną. (A poza tym od czego google moim przyjacielem 
). Dojście do polanki paleniskowej od stacji metra zajmuje około 20 minut. Rowerem jakieś pięć minut! Do palenisk dochodzi się najlepiej z kimś bo co prawda pojawiły się w lesie drogowskazy, ale dokładnie na polankę mogą nie doprowadzić. Jak nie można z kimś to należy uruchomić tzw. język w gębie, gdyż w lesie jest zawsze mnóstwo ludzi i można się zapytać o drogę. A co się robi z paleniskiem...
Instrukcja obsługi:
1. zajmuje się je odpowiednio wcześniej
2. zbiera chrust, który specjalnie odkłada na polance służba leśna
3. dowolną metodą rozpala się ognisko
4. czeka się na przybycie reszty
5. a potem to już hulaj dusza (ale Strażnik moralności zawsze jakiś czuwa
)
). Dojście do polanki paleniskowej od stacji metra zajmuje około 20 minut. Rowerem jakieś pięć minut! Do palenisk dochodzi się najlepiej z kimś bo co prawda pojawiły się w lesie drogowskazy, ale dokładnie na polankę mogą nie doprowadzić. Jak nie można z kimś to należy uruchomić tzw. język w gębie, gdyż w lesie jest zawsze mnóstwo ludzi i można się zapytać o drogę. A co się robi z paleniskiem...Instrukcja obsługi:
1. zajmuje się je odpowiednio wcześniej
2. zbiera chrust, który specjalnie odkłada na polance służba leśna
3. dowolną metodą rozpala się ognisko
4. czeka się na przybycie reszty
5. a potem to już hulaj dusza (ale Strażnik moralności zawsze jakiś czuwa
)-
gosienka2005
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00