co dzięki zawiłościom polskiego języka brzmi jakbyś potwierdziła iż faktycznie masz coś na sumieniu ...oj juz bez przesady z tym lamaniem prawa, bo nie powiesz mi ze zawsze przechodzisz tylko przez pasy i tylko na zielonym swietle...- jedno i to samo.
Co nas wnerwia na codzień?
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
Po pierwsze to proszę o uważne czytanie postów... zaznaczyłam w moim poście ze moze byc tez inna ewentualność ... natomiast wybrałaś do odpowiedzi tylko jedną cześć... a po drugie to przechodzenie w niedozwolonym miejscu przez jezdnię tudzież na czerwonym świetle jest wykroczeniem podczas gdy fałszowanie recept tudzież sprzedaż leków na receptę bez recepty jest przestępstwem.... jak widać jest "mała" różnica. A już całkiem na marginesie to powiem że napisałaś :
-
- Loża WSR
- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
Martha to jest nie etyczne :/ Nie mozna porównywac przechodzenia przez ulice na czerwonym swietle (wykroczenie) do mozliwosci wyciagania od znajomego farmaceuty anabolikow, psychotropow, amfy etc. tylko dlatego ze jest znajoma/znajomym. Wyobrazasz sobie ze za leki na recepte placi kazdy podatnik? Jak nie to prosze zacznij. Stwarzasz precedens tym samym udzielajac przyzwolenia zeby jakies darmozjady braly bez recepty leki ktore sa w rzeczywistosci drogie. Ja na takie cos sie nie godze. Moj dziadek jest lekarzem i jako jego wnuk ani razu nie poprosilem go o recepte.
-
- Ekspert
- Posty: 1880
- Rejestracja: 17 lut (pt) 2006, 01:00:00
ooo ludzie!! Ale Wy potraficie robic z igly widly....Havoc pisze:Martha to jest nie etyczne :/ Nie mozna porównywac przechodzenia przez ulice na czerwonym swietle (wykroczenie) do mozliwosci wyciagania od znajomego farmaceuty anabolikow, psychotropow, amfy etc. tylko dlatego ze jest znajoma/znajomym.
napisze to inaczej...
jakies pol roku temu mialam powazny uraz kregoslupa, mialam czesciowy paraliz nog, samo chodzenie sprawialo mi niewyobrazalny bol . poszlam do lekarza, ktory ze spokojem stwierdzil, ze siedze za dlugo przy komputerze i to pewnie od tego. a to ze mialam wypadek nie ma z tym nic wspolnego, ot tak zbieglo sie w czasie. przepisal mi ketonal, duomox i inne takie przeciwbolowe.
no gosciu chyba sie z powolaniem minal. poszlam jeszcze do dwoch - to samo + ketoprom

dlatego od tamtej pory przy jakimkolwiek bolu, ktory teraz zdarza sie dosyc czesto nie zawracam sobie glowy lekarzami, tylko ide prosto do apteki i grzecznie prosze o antybiotyk, bo wiem, ze jak pojde do lekarza, to wlasnie to mi przepisze!! no i mniej wiecej o takie rzeczy mi chodzi. oszczednosc czasu i moich nerwow. a jezeli chodzi o moje zdrowie, to czy jest to etyczne czy nie, to naprawde w tym przypadku z czystym sumieniem stwierdzam, ze mam to gdzies...
albo ja czegos nie rozumiem, albo Ty...Havoc pisze:Wyobrazasz sobie ze za leki na recepte placi kazdy podatnik? Jak nie to prosze zacznij. Stwarzasz precedens tym samym udzielajac przyzwolenia zeby jakies darmozjady braly bez recepty leki ktore sa w rzeczywistosci drogie. Ja na takie cos sie nie godze. Moj dziadek jest lekarzem i jako jego wnuk ani razu nie poprosilem go o recepte.
z tego co mi wiadomo, to idac do apteki z recepta place za lek mniej niz jak kupuje na gebe(bez recepty). czyli jak w morde strzelil place drozej, to nie wiem o co Ci chodzi...
hej obroncy zbiorowej morlanosci, prosze Was - wyluzujcie troche.gosienka2005 pisze:[...]co dzięki zawiłościom polskiego języka brzmi jakbyś potwierdziła iż faktycznie masz coś na sumieniu ...[...]
Ja mialam na mysli najzwyklejszy najpopularniejszy antybiotyk, nie jakas amfe czy inne anaboliki. jezeli chodzi o leki - na sumeiniu nie mam nic

a jezeli chodzi o czerwone swiatlo na drodze, to pewnie kazdy ma juz dozywocie...
-
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
Pogrążasz się każdym postem... hehe... dobrz Hav napisał odnośnie wyciągania od znajomego anabolików, amfy itp, bo o ile mi się dobrze wydaje te leki ketonal i ketoprom są uzależniające i nie bez powodu przepisuje je lekarz. Szczególnie że napisałaś iż przy jakimkolwiek bólu.... znaczy się nie jesteś już w stanie poradzić sobie z tym inaczej. A może nie tędy droga i wypadałoby jednak się udać do specjalisty... Inna kwestia, moralność i etyka... Moje gratulacje do przyznania się iż masz to gdzieś... pokazałaś całe swoje ja i pisanie że w tym przypadku ... a co to za róznica, jeżeli w tym masz to gdzieś to równie dobrze będziesz mieć gdzieś wiele innych rzeczy.
-
- Ekspert
- Posty: 1880
- Rejestracja: 17 lut (pt) 2006, 01:00:00
ketonal to jeden z najpopulerniejszych i lekkich antydiotykow, a ketoprom, to zwykla masc rozgrzewajaca, przeciwbolowa, ktora nawet w rossmanie mozesz kupic ...to widze ,ze zaczynasz juz pisac tylko po to zeby pisac -odpisac i sie po prostu strasznie na anty nastawilas,czepiasz sie slowek i w ogole do niczego to nie prowadzi...gosienka2005 pisze:[...]o ile mi się dobrze wydaje te leki ketonal i ketoprom są uzależniające i nie bez powodu przepisuje je lekarz..[..].
jeez!! z kolei moje gratulacje jezeli chodzi o zdolnosci interpretacyjne...gosienka2005 pisze:Moje gratulacje do przyznania się iż masz to gdzieś... pokazałaś całe swoje ja i pisanie że w tym przypadku ... a co to za róznica, jeżeli w tym masz to gdzieś to równie dobrze będziesz mieć gdzieś wiele innych rzeczy.
<brawo>
-
- Loża WSR
- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
Seize nie rotfluj mi tu burza, bo Gosienka szukala zaklinacza pogody i sie sam znalazl 
Martha no to sie ciesze ze kupujesz leki po ich normalnych cenach (na gebe) a nie na recepte po ktorej sa zazwyczaj o 60%-70% tansze
A Ketonal to bardzo silny lek, przepisywany tylko na receptę. Wiec nie wiem jak znajomi moga bez obaw Ci go dawac :/
Zazwyczaj z tego co wiem podaje sie go w formie zastrzykow prosto w zyle lub w miesnie w szpitalach ;]
Jest psychoaktywny wiec silnie uzalezniajacy
Mialem o nim na studiach. Ludzie sie od niego uzalezniaja, ma fajne skutki uboczne prowadzace prosto na OIOM :] Biora go czesto ludzie w depresji. Nie wiem co tu jeszcze mozna pisac moze tylko tyle ze Ketonal to pochodna Ketaminy wiec zahaczamy o narkomanie ;P

Martha no to sie ciesze ze kupujesz leki po ich normalnych cenach (na gebe) a nie na recepte po ktorej sa zazwyczaj o 60%-70% tansze

A Ketonal to bardzo silny lek, przepisywany tylko na receptę. Wiec nie wiem jak znajomi moga bez obaw Ci go dawac :/
Zazwyczaj z tego co wiem podaje sie go w formie zastrzykow prosto w zyle lub w miesnie w szpitalach ;]
Jest psychoaktywny wiec silnie uzalezniajacy

-
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Ale po co ta cała dyskusja?!? Ja też kiedyś dostałam jakieś silne leki bardzo z powodu bardzo silnych migren. Ale nie brałam ich bo się bałam. To były takie leki które daje się przy bólach nowotworowych. Oba chyba na "d", ale nie pamiętam. Ale to nie zmienia faktu, czy nikt z Was nie ma znajomego lekarza? Bo znowu stracę z trzy godziny w tej przychodni!
I znowu narażę się na kontakt z bakteriami, wirusami i zarazkami!
A to dosyć źle na mnie działa...


-
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
Od początku po pierwsze dobrze SeIze napisał nawet odnosnie do tego aczkolwiek ja nie uznaje tego za burzę tylko za wymianę zdań. Zaznaczyłam przecież co do tych leków żę tak mi się wydaje... a jest tak dlatego, że moja mama brała ketonal jakiś czas z takim ostrzeżeniem od lekarza a ponadto czytałam jakiś tam niepochlebny raczej artukuł na temat tego leku i skutkó ubocznych. Co do Ketopromu masz rację to ewidentny mój błąd jako że nie przypisałam nazwy do maści a do leku, który z kolei skojarzył mi się z zupełnie czym innym całkiem paskudnym. Natomiast wydaje mi się że to nie jest meritum sprawy i że wcale nie o to chodzi, chciałam przypomnieć że napisałam iż wkurzają mnie układy, załatwianie czegoś, czy lepsze traktowanie bo jesteś czyimś znajomym... Ty zaczęłaś się tłumaczyć... hehe tylko winni się ponoć tłumaczą... Chciałabym jeszcze podkreślić, że w przeciwieństwie do Ciebie starałam się nie wkłądać w moje posty agresji podkreśljąc fakt że ja to tak odbieram i tak to rozumiem... a nie że tak jest.
Ostatnia sprawa... Twoje słowa:
czy uważasz żę to naprawdę jest w porządku ? Można przecież z tego wnioskować, że kiedy będzie chodziło o Twoje zdrowie nie zawachasz się przed niczym, włącznie z daniem w łąpę na przykład. To miałam na mysli pisząc ze wiele innych rzeczy bedziesz mieć gdzieś....a na koniec, wiesz co... załatwianie, znajomości i takie tam kojarzą mi się z pewnym okresem, który podobno się już skońćzył...
Ostatnia sprawa... Twoje słowa:
a jezeli chodzi o moje zdrowie, to czy jest to etyczne czy nie, to naprawde w tym przypadku z czystym sumieniem stwierdzam, ze mam to gdzies...
czy uważasz żę to naprawdę jest w porządku ? Można przecież z tego wnioskować, że kiedy będzie chodziło o Twoje zdrowie nie zawachasz się przed niczym, włącznie z daniem w łąpę na przykład. To miałam na mysli pisząc ze wiele innych rzeczy bedziesz mieć gdzieś....a na koniec, wiesz co... załatwianie, znajomości i takie tam kojarzą mi się z pewnym okresem, który podobno się już skońćzył...
-
- Ekspert
- Posty: 1880
- Rejestracja: 17 lut (pt) 2006, 01:00:00
ja mam, ale za to juz chyba dostalam po glowie....Happy pisze:Ale po co ta cała dyskusja?!? Ja też kiedyś dostałam jakieś silne leki bardzo z powodu bardzo silnych migren. Ale nie brałam ich bo się bałam. To były takie leki które daje się przy bólach nowotworowych. Oba chyba na "d", ale nie pamiętam. Ale to nie zmienia faktu, czy nikt z Was nie ma znajomego lekarza? Bo znowu stracę z trzy godziny w tej przychodni!I znowu narażę się na kontakt z bakteriami, wirusami i zarazkami!
A to dosyć źle na mnie działa...
-
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
To może na GG?
Nie chcę robić nic zdrożnego! Jestem ostatnią osobą, która potrafiłaby oszukiwać! Lekarz tylko zapomniał wpisać (może nie pamiętał, że do tego leku tak trzeba) a mnie naraził na stratę trzech godzin tylko po to żeby wymienić receptę! A ja jeszzce osłabiona i nie mam tyle siły...
I nie ma w tym żadnego szwindla! 



-
- Ekspert
- Posty: 1880
- Rejestracja: 17 lut (pt) 2006, 01:00:00
To juz ostatni raz wroce do tej dyskusji...
Gosienka tu nie chodzi o zadne uklady, o zalatwianie czegos kosztem innych... Albo mnie zle odczytalas, albo nie jasno napisalam. Nikogo nie krzywdze tym, ze kupie lekarstwo w aptece bez recepty. A ketanol absolutnie nie podchodzi pod zaden narkotyk, antybiotyk - normalka.
btw: nie "wkladam w moje posty agresji", bo do tego mi daleko.
Gosienka tu nie chodzi o zadne uklady, o zalatwianie czegos kosztem innych... Albo mnie zle odczytalas, albo nie jasno napisalam. Nikogo nie krzywdze tym, ze kupie lekarstwo w aptece bez recepty. A ketanol absolutnie nie podchodzi pod zaden narkotyk, antybiotyk - normalka.
dyskusja.... ale widze, ze fakt - moglam olac.gosienka2005 pisze:Ty zaczęłaś się tłumaczyć... hehe tylko winni się ponoć tłumaczą...
btw: nie "wkladam w moje posty agresji", bo do tego mi daleko.
nie zawahamgosienka2005 pisze:czy uważasz żę to naprawdę jest w porządku ? Można przecież z tego wnioskować, że kiedy będzie chodziło o Twoje zdrowie nie zawachasz się przed niczym, włącznie z daniem w łąpę na przykład.
-
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
Kończąc zatem dyskusję, poniekąd całkiem ciekawą
po pierwsze "tylko winni się tłumaczą" --> gdyby rozmowa miała miejsce nie na forum a vis a vis i możliwe byłoby modelowanie głosu, to byłoby jasne że nie miałam tu na mysli żadnych aluzji ... była to myśl ot taka która mi wpadła do głowy, skojarzenie ze słowem tłumaczyć... dlatego też przed wstawiłam hehe, które chyba jednak zostało zrozumiane zupełnie na opak... ale mniejsza o to... a co do drugiej części to jedno nakręca drugie... mam zupełnie inne zasady zatem powiem tylko "Masz rację, zawahać pisze się przez h".
a zeby odejść od offtopu to powiem że wnerwia mnie... kiedy ludzie uciekają od rozmowy, bo rozmowa to podstawa zrozumienia... nienawidzę niewyjaśnionych sytuacji, w których ktoś mi mówi "nie chce mi się na ten temat gadać" a człowiek zostaje z mętlikiem w głowie bo nie wie o co chodzi i o co tamten ktoś ma pretensje
To żadna aluzja... do nikogo

a zeby odejść od offtopu to powiem że wnerwia mnie... kiedy ludzie uciekają od rozmowy, bo rozmowa to podstawa zrozumienia... nienawidzę niewyjaśnionych sytuacji, w których ktoś mi mówi "nie chce mi się na ten temat gadać" a człowiek zostaje z mętlikiem w głowie bo nie wie o co chodzi i o co tamten ktoś ma pretensje

To żadna aluzja... do nikogo
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00