O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
sinar
- Loża WSR

- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Post
autor: sinar » 15 wrz (pt) 2006, 16:13:10
Oj Happy jeszcze nie rzucilas a juz jest tyle warunkow i ograniczen ze moim zdaniem spokojnie bedziesz rozgrzeszona. A w ogole to wiesz jak dzieci beda Ci za bardzo przeszkadzac to polecam szantaz: Mam papierosa i nie zawaham sie go uzyc

-
Happy
- Wyrocznia WSR

- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Post
autor: Happy » 15 wrz (pt) 2006, 19:28:55
A czy niepalenie już od 15 dni można uznać już za rzucenie? Po jakim czasie zaczyna się liczyć? Najgorzej jak wrócę do szkoły...

Wtedy już tylko silna wola zostaje... Ale gdzie ją znaleźć?

-
zielonyszerszen
- Loża WSR

- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
Post
autor: zielonyszerszen » 21 wrz (czw) 2006, 16:19:35
Happy pisze:A czy niepalenie już od 15 dni można uznać już za rzucenie? Po jakim czasie zaczyna się liczyć?
podobno po miesiącu jest najgorzej ponieważ organizm domaga się nikotyny.
(słowa moich kolegów którzy rzucili palenie)
-
gosienka2005
- WSR Guru

- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
Post
autor: gosienka2005 » 21 wrz (czw) 2006, 16:47:58
hmm... a Ty się Happy trzymasz cały czas

8O no no...

-
Martha
- Ekspert

- Posty: 1880
- Rejestracja: 17 lut (pt) 2006, 01:00:00
Post
autor: Martha » 21 wrz (czw) 2006, 16:52:21
eee tam, nie wierze w nalogi - w przyzwyczajenia to co innego

-
Happy
- Wyrocznia WSR

- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Post
autor: Happy » 21 wrz (czw) 2006, 18:21:19
Aaa to dziś mija 3 tygodnie!

I wcale mnie nie ciągnie. Lubię tylko czasami powdychać czyjąś truciznę!

-
zielonyszerszen
- Loża WSR

- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
Post
autor: zielonyszerszen » 21 wrz (czw) 2006, 18:24:19
Happy pisze:Aaa to dziś mija 3 tygodnie!

I wcale mnie nie ciągnie. Lubię tylko czasami powdychać czyjąś truciznę!

ja też chociasz nie chcę muszę wdychać czyjąś truciznę!
walcz z nałogiem dalej , szkoda tylko że dopiero choroba Ci w tym pomogła.
-
Martha
- Ekspert

- Posty: 1880
- Rejestracja: 17 lut (pt) 2006, 01:00:00
Post
autor: Martha » 21 wrz (czw) 2006, 18:42:59
Happy pisze:Aaa to dziś mija 3 tygodnie!

I wcale mnie nie ciągnie. Lubię tylko czasami powdychać czyjąś truciznę!

Za kolejne 3 tygodnie ta czyjas trucizna bedzie Cie za pewne strasznie draznic....
-
Happy
- Wyrocznia WSR

- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Post
autor: Happy » 21 wrz (czw) 2006, 19:40:42
Oby! Najbardziej się boję wyjścia do pubu na piffko...

To będzie straszliwie ciężka próba!

Nie wiem czy ją przetrwam zwycięsko...

-
Martha
- Ekspert

- Posty: 1880
- Rejestracja: 17 lut (pt) 2006, 01:00:00
Post
autor: Martha » 21 wrz (czw) 2006, 20:11:26
Jak sie bedziesz nakrecac, ze nie przetrwasz, to mozesz miec racje. Ale jak bedziesz sie nakrecac, ze przetrwasz, to Ci sie uda
A co tam ...
Takie moje skromne zdanie....
-
Anita
- Czasami coś napisze

- Posty: 122
- Rejestracja: 26 lip (śr) 2006, 02:00:00
Post
autor: Anita » 21 wrz (czw) 2006, 21:33:21
NIE PAL! Bardzo sie z tym zgadzam!!!
Palenie powoduje raka i choroby serca!
CO (tlenek węgla zawarty w dymie nikotynowym) rywalizuje z tlenem iokontakt z hemoglobiną i niestety wygrywa. Tworzy sie karboksyhemoglobina czyli zamiast tlanu czerwone krwinki nisą CO! Serce dostaje mniej natlenionej krwi przez co coraz szybciej pracuje co wcale nie jest dobre bo stara się a samo mało tlenu dostaje....bleeeeee okropna wizja!!!
-
Anita
- Czasami coś napisze

- Posty: 122
- Rejestracja: 26 lip (śr) 2006, 02:00:00
Post
autor: Anita » 21 wrz (czw) 2006, 21:38:12
domyslam sie że palisz?

-
gosienka2005
- WSR Guru

- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
Post
autor: gosienka2005 » 21 wrz (czw) 2006, 21:41:31
nie no skąd 8O

-
Martha
- Ekspert

- Posty: 1880
- Rejestracja: 17 lut (pt) 2006, 01:00:00
Post
autor: Martha » 21 wrz (czw) 2006, 21:42:49
a dla mnie to nie ma znaczenia czy ktos pali czy nie !!
To ze ktos nie pali, nie znaczy ze nie zachoruje....
bo kazdy chodzi do pubow , a wiadomo ze palenie bierne jest bardziej szkodliwe...
a z drugiej strony moja babcia pali cale zycie, ma teraz 84 lata i w dwoch paczkach dziennie sie nie miesci....a na pytanie "ile dziennie pali" , odpowiada "ile zdarze"

:D
dlatego nie palenie - jak najbardziej dla wlasnego dobrego samopoczucia, poneikad dla innych niepalacych, ale z tymi chorobami to bym sie tak nie wychylala....