
Wrażenia po Technikach sprzedaży
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
- s_wojtkowski
- Wyrocznia WSR
- Posty: 12702
- Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00
Trochę ulga, trochę nie
Wreszcie jakiś merytoryczny post w tym TOMACIE... Prosimy o jeszcze! Zauważcie, że stopnie z Technik Sprzedaży nie zostały jeszcze ogłoszone
. (Kminkowej Pani należy się bonus za podjęcie niniejszej inicjatywy.)

-
- Nowy(a)
- Posty: 15
- Rejestracja: 28 wrz (czw) 2006, 02:00:00
-
- Ekspert
- Posty: 1082
- Rejestracja: 15 maja (pn) 2006, 02:00:00
Ostatnio spotkałem Mistrza sprzedaż! Co prawda byłem zjechany jak koń po westernie ale...
Facet namówił mnie na zakup perfum... Nie jestem w stanie przytoczyć rozmowy ale był zdecydowanie ofensywny - niby jego kwestie były przewidywalne ale miał to COŚ co powoduje, że kupisz nawet suszarkę do sałaty...
Poza tym był flexible - jak powiedziałem, że mam tylko 20 PLN to od razu zareagował - sprzedał pół zestawu...
Jestem pod wrażeniem...
Facet namówił mnie na zakup perfum... Nie jestem w stanie przytoczyć rozmowy ale był zdecydowanie ofensywny - niby jego kwestie były przewidywalne ale miał to COŚ co powoduje, że kupisz nawet suszarkę do sałaty...
Poza tym był flexible - jak powiedziałem, że mam tylko 20 PLN to od razu zareagował - sprzedał pół zestawu...
Jestem pod wrażeniem...

-
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Ja dwa razy w życiu chodziłam na negocjacje nawet na taki moduł na SWPSie i w WSR a w praktyce to pożal się Boże, dół i paździerz... Trzeba być stworzonym do niektórych rzeczy. Coś się ma we krwi albo nie ma. Coś się wyssie z mlekiem matki a czegoś nie. A i można być świetnym z różnych technik manipulacyjnych a i tak dać się złapać. Różnie to bywa w życiu. 

-
- Nowy(a)
- Posty: 47
- Rejestracja: 09 wrz (sob) 2006, 02:00:00
no proszę proszę...takie nudy i tandeta a jednak coś się dzieje.
Ze swojej strony dodam tylko tyle, ze czuje ze nawet nadawałabym sie na handlowca, ale wiem że to ciężki kawałek chleba...zresztą chyba dlatego w to nie brnę, bo nikt nigdy nie wpajał mi że to fajne, pożyteczne i społecznie pochwalane zajęcie...no coż winna jest temu socjalizacja i tyle. Co innego- być strategiem reklamy...no nie?
Ze swojej strony dodam tylko tyle, ze czuje ze nawet nadawałabym sie na handlowca, ale wiem że to ciężki kawałek chleba...zresztą chyba dlatego w to nie brnę, bo nikt nigdy nie wpajał mi że to fajne, pożyteczne i społecznie pochwalane zajęcie...no coż winna jest temu socjalizacja i tyle. Co innego- być strategiem reklamy...no nie?
-
- Ekspert
- Posty: 1082
- Rejestracja: 15 maja (pn) 2006, 02:00:00
Widzisz - dokładnie znałem przebieg rozmowy ale facet miał to coś...Najt pisze:Ej, ale po TS powinieneś być odporny na takie rzeczyCo jest?
Hmm.. To była dość głupia i banalna rozmowa, oklepane teksty ale w jego głosie nie było znużenia - nie wiem który raz już to mówił ale nie było ani jednej fałszywej nuty...
Każdy, kto się z taką sytuacja spotkał wie o czym mówię.
Bogiem a prawdą rzeczywiście większość "handlowców" to raczej pomyłki - nawet taką pogadankę spartolą - podobne perfumy próbowali nam wcisnąć w Arkadii -> za długo gadali, trochę tak bez przekonania..
To już kwestia talentu.
-
- Ekspert
- Posty: 1082
- Rejestracja: 15 maja (pn) 2006, 02:00:00
...Albo magii - "jesteś rusałką, jesteś rusałką..."Kinfolk pisze:Widzisz - dokładnie znałem przebieg rozmowy ale facet miał to coś...Najt pisze:Ej, ale po TS powinieneś być odporny na takie rzeczyCo jest?
Hmm.. To była dość głupia i banalna rozmowa, oklepane teksty ale w jego głosie nie było znużenia - nie wiem który raz już to mówił ale nie było ani jednej fałszywej nuty...
Każdy, kto się z taką sytuacja spotkał wie o czym mówię.
Bogiem a prawdą rzeczywiście większość "handlowców" to raczej pomyłki - nawet taką pogadankę spartolą - podobne perfumy próbowali nam wcisnąć w Arkadii -> za długo gadali, trochę tak bez przekonania..
To już kwestia talentu.

-
- Zaczyna działać
- Posty: 213
- Rejestracja: 29 lip (sob) 2006, 02:00:00
Mam kolejne wrażenie
Bo jak Sławek czytał wyniki testu na przerwie to my (żuczki z warsztatów filmowych) ambitnie mielismy (zwyczajowo) przeciągnięte zajęcia z Panem Prezesem
No i niestety lista z ocenami nie była w żaden sposób dla nas dostępna, bo jak pytalismy w sekretariacie to jej nie było. I przez to dalej tkwimy w niepewnosci czy zaliczylismy 



-
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
A ja tu zamieszczę coś co chodziło mi mocno po głowie przez jedne z zajęć z TS ... przy okazji gdy padło hasło "cynik" a i wczoraj na HF
Szczerze powiem że miałam ochotę zacząć śpiewać i w sumie... nie wiem co mnie powstrzymało
Cynik
/sł. Tadeusz Boy-Żeleński, oprac. D.Basiński, muz. D. Rzontkowski/
Nie byłem nigdy cynikiem
nie sięgam nazbyt wysoko
lecz chciałbym być twym nocnikiem
i na dnie mieć jedno oko
mmm łabudibudaj ciurlikaj nocniku
ciurlikaj nocniku ciurlikaj
mmm łabudibudaj dupa dupa ... ..
ciurlikaj nocniku ciurlikaj mmmm




Cynik
/sł. Tadeusz Boy-Żeleński, oprac. D.Basiński, muz. D. Rzontkowski/
Nie byłem nigdy cynikiem
nie sięgam nazbyt wysoko
lecz chciałbym być twym nocnikiem
i na dnie mieć jedno oko
mmm łabudibudaj ciurlikaj nocniku
ciurlikaj nocniku ciurlikaj
mmm łabudibudaj dupa dupa ... ..
ciurlikaj nocniku ciurlikaj mmmm
-
- Zaczyna działać
- Posty: 213
- Rejestracja: 29 lip (sob) 2006, 02:00:00
No moje wrażenia są tym bardziej pozytywne ze dostałem z testu 5
Zastanawiam sie jak bardzo źle byłbym postrzegany gdybym chcial to poprawic na 6 (kurde nie wiem co mnie opetało ale WSR motywuje mnie do wiekszego zaangażowania niż LO
). Tylko lipa by była jakbym nie poprawil, a nawet wypadl gorzej 8O
Ale ja sie tu wynaturzam w tym temacie... niedlugo bede mogl zrobic bloga z moich postów


Ale ja sie tu wynaturzam w tym temacie... niedlugo bede mogl zrobic bloga z moich postów
