"Super Express": - Pojawiają się głosy, że Kubica może zostać gwiazdą Formuły 1. Co pan o tym sądzi?
Niki Lauda: - Tak może być! Bo Kubica jest bardzo dobry, a do F1 wdarł się przebojem. Spodobał mi się już jako kierowca testowy, od razu można było zauważyć, że coś w tym chłopaku jest. No, a w debiucie w Budapeszcie udowodnił, że może być z niego kawał kierowcy.
- Jak by pan scharakteryzował styl jazdy Roberta?
- Jest bardzo szybki, a to się w F1 liczy (śmiech). Podoba mi się jego agresywność, widać, że chce walczyć. On już jest zagrożeniem dla bardziej doświadczonych kierowców, a jeśli nie spuści z tonu, to może być jeszcze lepiej. Kubica należy do nowej generacji F1 i jest jednym z największych talentów, jakie widziałem w ostatnich latach.
- Jest pierwszym Polakiem w F1. Jakie to ma znaczenie?
- Dla Polski ogromne! Przecież wyścigi F1 ogląda 300 milionów ludzi. A teraz w każdej relacji będzie się powtarzać nazwisko Kubica. Kubica, czyli Polska. To kapitalna promocja kraju. Powinniście wszyscy mocno wspierać Roberta.
