Senny KOSZMAR...!!!

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

kiti
Ekspert
Ekspert
Posty: 1735
Rejestracja: 07 paź (sob) 2006, 02:00:00

Post autor: kiti » 09 paź (pn) 2006, 18:09:31

Havoc pisze:snilo mi sie ze musialem wstac do pracy i o dziwo zaraz sie obudzilem i stwierdzilem ze jest 7 wiec trzeba juz wstac :P Nie wiem co ten sen mogl oznaczac 8O
tylko tyle że masz prorocze sny... :D :D :D

prawie jak medium :wink:

Anita
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 122
Rejestracja: 26 lip (śr) 2006, 02:00:00

Post autor: Anita » 10 paź (wt) 2006, 10:13:50

Havoc pisze:snilo mi sie ze musialem wstac do pracy i o dziwo zaraz sie obudzilem i stwierdzilem ze jest 7 wiec trzeba juz wstac :P Nie wiem co ten sen mogl oznaczac 8O
Z całą pewnością mogę stwierdzić że był proroczy :lol: Ci Którzy w większości sie tu wypowiedzieli piszą o koszmarach związanych ze stratą kogos bliskiego... A może cos z innej sfery? Mi tata czasem opowiada swoje sny i przyznam ze tak niesamowity ja nie mam... jakieś kosmiczne misje, stwory z innych galaktyk, podróże w najodleglejsze zakatki świata....
A śniło sie komus że lata? Mi tak. Na początku łatwo się było wzbić i było to bardzo przyjemna, ale później żeby zaczęć lecieć musiałam skakać z dachu... :wink: i było to trochę przerażające.

wucash
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 54
Rejestracja: 11 wrz (pn) 2006, 02:00:00

Post autor: wucash » 10 paź (wt) 2006, 10:28:22

...dla mnie kiedyś snilo sie, ze razem z Backstreet boys walczyłem z dinozaurami...............to bylo straszne...zwlaszcza AJ................. 8O

pesca
Ekspert
Ekspert
Posty: 1500
Rejestracja: 07 wrz (wt) 2004, 02:00:00

Post autor: pesca » 15 paź (ndz) 2006, 16:50:49

Jeden ze snów jaki pamiętam był taki, że na Agrykoli było więzienie i ja z niego uciekałam, ale nie mogłam pokonać płotu z.... wykałaczek... Strasznie było, ale jakoś chwilę później się obudziłam :)

Kinfolk
Ekspert
Ekspert
Posty: 1082
Rejestracja: 15 maja (pn) 2006, 02:00:00

Post autor: Kinfolk » 17 paź (wt) 2006, 07:24:13

Dziś miałem (o dziwo!) sen (a raczej quasi koszmar), który mniej więcej pamiętam...

Początek ginie we mgle ale...

... jest stół, zastawiony wykwintnym obiadem (a może kolacją?) i główne danie - coś jak kałamarnica (czy insza ośmiornica) - jaem, całkiem mi smakuje... i jakoś tak nagle okazuje się, że to gotowany (pieczony?) pająk! Rozmiarów dużego kota, blado-czerwony... Leży na półmisku jak prosię... z rozkrojonego odwłoku (jak w sekcji - taki przekrój) wyłania się wnętrze "dania"... Widać pustą przestrzeń i na środku gruczoł (jadowy?) wielkości pięści (dużej)... i ktoś mnie namawia, żebym go zjadł - bo to najlepsza część... i tu się budzę...

Nie wiem czy to koszmar - nie taki typowy, kiedy człowiek budzi się zlany potem... ale było niemiło...

kiti
Ekspert
Ekspert
Posty: 1735
Rejestracja: 07 paź (sob) 2006, 02:00:00

Post autor: kiti » 17 paź (wt) 2006, 14:45:28

Dobrze, że nie cierpisz na arachnofobie :wink:

Kinfolk
Ekspert
Ekspert
Posty: 1082
Rejestracja: 15 maja (pn) 2006, 02:00:00

Post autor: Kinfolk » 17 paź (wt) 2006, 14:51:07

Nie nazwał bym tego arachnofobią - to raczej bezkompromisowa wojna - albo pająk albo ja... :wink:

kiti
Ekspert
Ekspert
Posty: 1735
Rejestracja: 07 paź (sob) 2006, 02:00:00

Post autor: kiti » 17 paź (wt) 2006, 14:54:32

Kinfolk pisze:Nie nazwał bym tego arachnofobią - to raczej bezkompromisowa wojna - albo pająk albo ja... :wink:

Tylko ty jesteś w lepszej sytuacji on już leży na stole :wink:

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Post autor: sinar » 17 paź (wt) 2006, 15:07:36

To pulapka ;) Taki pajak trojanski a moze raczej osmiornica :D

Kinfolk
Ekspert
Ekspert
Posty: 1082
Rejestracja: 15 maja (pn) 2006, 02:00:00

Post autor: Kinfolk » 17 paź (wt) 2006, 15:09:02

No! Właśnie dlatego nie chciałem jeśc tego "czegoś" ze środka... :wink:

Potem we mnie zalęgłyby się pająki... brrr...

kiti
Ekspert
Ekspert
Posty: 1735
Rejestracja: 07 paź (sob) 2006, 02:00:00

Post autor: kiti » 17 paź (wt) 2006, 17:58:30

Kinfolk pisze:No! Właśnie dlatego nie chciałem jeśc tego "czegoś" ze środka... :wink:

Potem we mnie zalęgłyby się pająki... brrr...
Takie małe, słodziutkie pajączki i wolałyby mamo, mamo...

:wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:

Kinfolk
Ekspert
Ekspert
Posty: 1082
Rejestracja: 15 maja (pn) 2006, 02:00:00

Post autor: Kinfolk » 17 paź (wt) 2006, 18:43:13

Raczej "must eat brain..." :wink:

kiti
Ekspert
Ekspert
Posty: 1735
Rejestracja: 07 paź (sob) 2006, 02:00:00

Post autor: kiti » 17 paź (wt) 2006, 19:15:23

Kinfolk pisze:Raczej "must eat brain..." :wink:
No czy jakoś tak... ale byłam blisko :wink:

ODPOWIEDZ