Co zrobić żebyście zgłaszali zmianę danych teleadresowych?
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
Happy
- Wyrocznia WSR

- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
No i właśnie znowu wyniknęła ta sama sprawa!
Wrr! Wpisał się dziś na spotkanie jeden pan z zaocznych! A pani z którą się umówił jest właśnie w drodze do Zakopanego! I chcę być uprzejma i zadzwonić do niego, żeby się nie fatygował. I co? I oczywiście nie podał żadnego numeru telefonu!!! I będzie jechał na próżno! Ludzie mówię Wam, że to bez sensu. Trzeba w szkole zostawiać jakikolwiek telefon do siebie.
Drogi Panie!
Publicznie tu przy świadkach informuję, że chciałam Pana powiadomić, żeby Pan na próżno nie jechał, ale niestety nie zostawił Pan do siebie żadnego kontaktu oprócz adresu zamieszkania.
Drogi Panie!
Publicznie tu przy świadkach informuję, że chciałam Pana powiadomić, żeby Pan na próżno nie jechał, ale niestety nie zostawił Pan do siebie żadnego kontaktu oprócz adresu zamieszkania.
-
Kinfolk
- Ekspert

- Posty: 1082
- Rejestracja: 15 maja (pn) 2006, 02:00:00
No wiesz Happy - zawsze możej pojechać albo list wysłaćHappy pisze:No i właśnie znowu wyniknęła ta sama sprawa!Wrr! Wpisał się dziś na spotkanie jeden pan z zaocznych! A pani z którą się umówił jest właśnie w drodze do Zakopanego! I chcę być uprzejma i zadzwonić do niego, żeby się nie fatygował. I co? I oczywiście nie podał żadnego numeru telefonu!!! I będzie jechał na próżno! Ludzie mówię Wam, że to bez sensu. Trzeba w szkole zostawiać jakikolwiek telefon do siebie.
![]()
![]()
![]()
![]()
Drogi Panie!![]()
Publicznie tu przy świadkach informuję, że chciałam Pana powiadomić, żeby Pan na próżno nie jechał, ale niestety nie zostawił Pan do siebie żadnego kontaktu oprócz adresu zamieszkania.
-
Happy
- Wyrocznia WSR

- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Dobrze to w takim razie zamykam szkołę na 2 godziny i jadę do Pana, żeby się nie fatygował po południu! Gdyby się okazało, że Pana nie ma bo jest w pracy to postoję pod drzwiami i poczekam do wieczora. Tylko, że pewnie Pan prosto po pracy do szkoły pojedzie i nie zdążę Go zawiadomić. Och cóż za niefart! 

