Gimnazja dzielone na żeńskie i męskie?
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Bywalec
- Posty: 404
- Rejestracja: 19 sie (sob) 2006, 02:00:00
Gimnazja dzielone na żeńskie i męskie?
http://***SPAM***.pl/1425746,11,item.html
cytat z linka:
"Ministerstwo Edukacji rozważa możliwość podziału gimnazjów na męskie i żeńskie - dowiedziała się IAR. To reakcja na narastającą falę przemocy, w tym ostatnie wydarzenia w gimnazjum w Gdańsku."
Co o tym sądzicie??
cytat z linka:
"Ministerstwo Edukacji rozważa możliwość podziału gimnazjów na męskie i żeńskie - dowiedziała się IAR. To reakcja na narastającą falę przemocy, w tym ostatnie wydarzenia w gimnazjum w Gdańsku."
Co o tym sądzicie??
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Wszystkie szkoły jakie przeszedłem były koedukacyjne... jakoś nie było nie wiadomo czego a nie uważam by świat zmienił się aż tak dramatycznie. Koedukacyjność pozwoliła przeżywać pierwsze zauroczenia, miłości i żyć wraz z kobietami i boku pozytywnie wpływając - jak dla mnie - na rozwój emocjonalno-seksualny. Przy takim podzieleniu osobiście bym nie był taki pewien czy to pozytywnie mogło by wpływać np. na zapobieganiu szerzenia się jak to mówią "dewiacji" a sprzyjaniu tworzeniu rodzin.
Sądzę że prawo ustala się nie pod margines czy wręcz patologie ale pod większość a szczególnymi przypadkami trzeba się zajmować indywidualnie. Toteż dlatego uważam że MEN zamiast wymyślać różne nie zawsze dobre rzeczy powinno przyłożyć się mocniej do tego by każda szkoła posiadała psychologa, który sprawował by opiekę na uczniami i służył pomocą. Tyle że tacy ludzie tak samo jak nauczyciele muszą być "z powołania", umiejącymi się w pewnym zakresie otworzyć na młodzież pozwalając tym samym na wytwarzaniu się autorytetu. Karanie i straszenie czy też ogólna surowość i upierdliwość jeśli jest jedynym czy też prymarnym elementem nigdy nie będzie posiadać takiego autorytetu a częściej będzie elementem rodzącym bunt i sprzeciw.
Grunt by z outsiderów i ludzi myślących inaczej nie robić debili i tumanów czy też w ogóle nie wiadomo kogo, bo nie pasują do myśli przewodniej czy coś tam i w związku z tym należy ich odsunąć; a to wszystko trochę tak pachnie zwłaszcza jak się patrzy na pewne reklamy i widzi się jakby siebie i okazuje się, że też byłoby się tym kimś przed którym zamyka się bramę.
Sądzę że prawo ustala się nie pod margines czy wręcz patologie ale pod większość a szczególnymi przypadkami trzeba się zajmować indywidualnie. Toteż dlatego uważam że MEN zamiast wymyślać różne nie zawsze dobre rzeczy powinno przyłożyć się mocniej do tego by każda szkoła posiadała psychologa, który sprawował by opiekę na uczniami i służył pomocą. Tyle że tacy ludzie tak samo jak nauczyciele muszą być "z powołania", umiejącymi się w pewnym zakresie otworzyć na młodzież pozwalając tym samym na wytwarzaniu się autorytetu. Karanie i straszenie czy też ogólna surowość i upierdliwość jeśli jest jedynym czy też prymarnym elementem nigdy nie będzie posiadać takiego autorytetu a częściej będzie elementem rodzącym bunt i sprzeciw.
Grunt by z outsiderów i ludzi myślących inaczej nie robić debili i tumanów czy też w ogóle nie wiadomo kogo, bo nie pasują do myśli przewodniej czy coś tam i w związku z tym należy ich odsunąć; a to wszystko trochę tak pachnie zwłaszcza jak się patrzy na pewne reklamy i widzi się jakby siebie i okazuje się, że też byłoby się tym kimś przed którym zamyka się bramę.
-
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
-
- Zawsze coś napisze
- Posty: 729
- Rejestracja: 18 paź (wt) 2005, 02:00:00
Ja byłam w szkole prawie żeńskiej i nie sądze by to był dobry pomysł... Ciągłe kłótnie między dziewczynami, zawiść a czasami nawet bójki. A dlaczego??? Bo chłopców brakowało i dziewczyny zamiast robić maślane oczy do płci przeciwnej zajmowały się wyładowywaniem negatywnych emocji między sobą... Pogratulować tylko Romanowi genialnego pomysłu... W ten sposób nie ograniczy przemocy, tylko wesprze ją!
- s_wojtkowski
- Wyrocznia WSR
- Posty: 12702
- Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00
Pozytywnie o nowym pomyśle Giertycha
Za moich czasów nie było gimnazjów. Chodziłem do koedukacyjnej podstawówki i męskiego liceum. Z tej drugiej szkoły wspomnienia mam bardzo dobre. Uważam, że odpowiedzialnie prowadzona, ale też i oparta na przemyślanym programie i systemie wartości szkoła jednopłciowa może być i ciekawa i twórcza i po prostu fajna (wesoła, bezpieczna, odjechana). Nie jest też prawdą, że kto uczył się w szkole męskiej nie miał w ogóle bądź miał ograniczone kontakty z dziewczynami (kobietami?)
. Uwierzcie mi na słowo, ze to przesąd
.
Nie jestem jednak zwolennikiem wprowadzania wyłącznie męskich i żeńskich gimnazjów, ale uczciwie rzecz biorąc nie wiem, czy taki jest pomysł Ministerstwa. Bo jeśli ma to być jakaś dodatkowa opcja, do której się zachęca czy którą się promuje - to jestem za. Jeśli natomiast to ma być oblig - jestem przeciw. Niewiele jest sprawdzonych i opartych na wartościach modeli wychowania, które dają pozytywne rezultaty w szkołach jednopciowych. Ale z drugiej strony tzw. świecki model wychowania, nie
po(d)party żadnym konkretnym światopoglądem czy systemem wartości tym bardziej takich pozytywnych efektów nie daje, co widać w polskiej szkole gołym okiem (nie licząc WSR i kilku innych placówek
).


Nie jestem jednak zwolennikiem wprowadzania wyłącznie męskich i żeńskich gimnazjów, ale uczciwie rzecz biorąc nie wiem, czy taki jest pomysł Ministerstwa. Bo jeśli ma to być jakaś dodatkowa opcja, do której się zachęca czy którą się promuje - to jestem za. Jeśli natomiast to ma być oblig - jestem przeciw. Niewiele jest sprawdzonych i opartych na wartościach modeli wychowania, które dają pozytywne rezultaty w szkołach jednopciowych. Ale z drugiej strony tzw. świecki model wychowania, nie
po(d)party żadnym konkretnym światopoglądem czy systemem wartości tym bardziej takich pozytywnych efektów nie daje, co widać w polskiej szkole gołym okiem (nie licząc WSR i kilku innych placówek

-
- Zaczyna działać
- Posty: 200
- Rejestracja: 29 wrz (pt) 2006, 02:00:00
-
- Bywalec
- Posty: 404
- Rejestracja: 19 sie (sob) 2006, 02:00:00
Ja właśnie myślę, że samo istnienie gimnazjów jest poronionym pomysłem, gdyż dzieciaki są rzucone na głęboką wodę w swoim najgorszym wieku. Zaczyna się walka o autorytet, przywództwo i ogólnie o przynależnosc do grupy, najlepiej tej posiadającej władzę
. A w starej dobrej podstawówce to dzieciaki są dla siebie trochę jak rodzina, w koncu znają się od kilku lat i relacje między nimi są nieco inne... Tak mi się wydaje 


-
- Bywalec
- Posty: 351
- Rejestracja: 02 wrz (pt) 2005, 02:00:00
ale jak widac gazety i politycy podają wszystkie hasła z burzy mózgów na temat "co zrobi, żeby w szkołach było bezpiecznie?".
obecnie przedstawiona jest wersja, że zostają gimnazja, ale ma by przestrzegany regulamin szkoły i m.in. zakaz używania komórek. a resztę poznamy jutro w gim nr 2 w Gdańsku, gdzie to minister edukacji chce przedstawic program "zero tolerancji" (ciekawa nazwa).
poczekamy, zobaczymy.
obecnie przedstawiona jest wersja, że zostają gimnazja, ale ma by przestrzegany regulamin szkoły i m.in. zakaz używania komórek. a resztę poznamy jutro w gim nr 2 w Gdańsku, gdzie to minister edukacji chce przedstawic program "zero tolerancji" (ciekawa nazwa).
poczekamy, zobaczymy.
-
- WSR Guru
- Posty: 3179
- Rejestracja: 31 sie (śr) 2005, 02:00:00
Z tego, co słyszałem to podział na męskie czy żeńskie będzie zależał tylko i wyłącznie od rodziców. Jeśli ci zdeklarują się by stworzyć coś takiego MEN poprze takie działanie. A z drugiej strony Giertych na tym stanowisku znalazł się o odpowiedniej porze i w odpowiednim czasie. Bo nikt tylko on jest wstanie wziąźć za mordę tą całą oświatę, żeby ograniczyć wydarzenia mające ostatnio miejsce, a ich liczba drastycznie rośnie. Bo ci ostatni to jedne wielkie pipy. A zapytam się gdzie są teraz demonstracje przeciw Giertychowi, czyżby nagle zdali sobie sprawę, że są hipokrytami. Ciekaw jestem czy im nie jest teraz głupio, że około 80% Polaków zgadza się teraz z ministrem w sprawie jego ostrej reakcji przeciw agresji(jego pomysłom).
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
.. i są nagłaśniane i wykorzystywane do różnych celów np.: organizowanie prezentacji programu "Zero tolerancji" w gimnazjum nr2 w Gdańsku ...Kali pisze:Bo nikt tylko on jest wstanie wziąźć za mordę tą całą oświatę, żeby ograniczyć wydarzenia mające ostatnio miejsce, a ich liczba drastycznie rośnie.
PS : Możesz mi powiedzieć skąd dokładnie ta liczba, czyli 80% ?
BTW : A co do wstydu za hipokryzje to ... najwięcej wstydu chyba powinni mieć ci co ową moralnością wycierają sobie usta a przy różnych prostych okazjach pokazują, że nie są w stanie trzymać się owej moralności ...