Rozmowy o polityce

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
Kali
WSR Guru
WSR Guru
Posty: 3179
Rejestracja: 31 sie (śr) 2005, 02:00:00

Post autor: Kali » 28 lis (wt) 2006, 21:03:42

Tu nie chodzi o wsparcie osoby poszkodowanej, bo to jakaś paranoja zakładać z góry zajęciem się poszkodowanym. To nie tak, do tego poprostu nie można dopuścić, żeby taka osoba się wogóle znalazła. A jak rodzice nie wychowują dzieci żeby do takich sytuacji nie dochodziło to musi to robić szkoła, tylko ona niestety nie ma zbyt wiele czasu na wychowywanie i dlatego są potrzebne zakazy, nakazy. Bo jak już zaistniały takie sytuacje: "- Jesteśmy zaszczute przez matkę chłopca, po każdych zajęciach płaczemy. Gdy zwracamy dziecku uwagę, że tak nie można robić, mówi nam: Powiem mamie, że mnie biłaś, szmato - zwierzają się przedszkolanki." przypomnę to jest 5 letnim chłopcu. To jak myślisz jak takie rzeczy dzieją się w przedszkolu to, co dzieje się w gimnazjach. I teraz zastanów się nad moimi słowami, iż pedagodzy się boją.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 28 lis (wt) 2006, 21:47:47

Kali pisze:Tu nie chodzi o wsparcie osoby poszkodowanej, bo to jakaś paranoja zakładać z góry zajęciem się poszkodowanym.
Wybacz może jestem mniej inteligentny od przeciętnego pierwotniaka ale nie rozumiem tego zdania.

Mówisz że szkoła nie ma wiele czasu na wychowanie, rodzice też nie mają czasu na wychowanie a potem ludzie się dziwią że dzieci się same wychowują albo wychowuje je ulica.

I powtórzę też jedno : nie stanowi się prawa w oparciu o patologię i inne takie tylko o normę. Takim 5-latkiem o jakim mówisz uważam że ktoś się powinien zająć i tyle, bo zdecydowana większość chyba przecież nie stwarza takich problemów.

Zresztą nie wiem gdzie jest zasadność porównywania sytuacji osoby stwarzającej problemy i osoby która zmaga się z problemami. Bo strach przed przeciwstawieniem się to jedno ale np. nie wspieranie, brak jakiejś opieki choćby dobrym słowem to zupełnie co innego.

Martha
Ekspert
Ekspert
Posty: 1880
Rejestracja: 17 lut (pt) 2006, 01:00:00

Post autor: Martha » 28 lis (wt) 2006, 22:40:06

Mandaryna poparlaby - gdyby powstala - Partie Cukrzykow (PC) :!: :!: :!: .... :D:D

Kali
WSR Guru
WSR Guru
Posty: 3179
Rejestracja: 31 sie (śr) 2005, 02:00:00

Post autor: Kali » 28 lis (wt) 2006, 23:03:30

Chodzi o to, że zakładasz z góry zajęciem się poszkodowanych, a chyba powinno się zapobiegać temu żeby ich wogóle nie było.
A to, że rodzice nie mają czasu to jest smutne i takie sytuacje i ze strony poszkodowanego i przestępców bo tak ich trzeba nazwać powinny dać im domyślenia, a jak nie to niech przynajmniej nie sprzeciwiają się zwiększeniu rygorów w szkołach, którego jak narazie było coraz mniej i tak się skończyło jak się skończyło, mamy coraz więcej przykładów(dzisiaj aż dwa).

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 28 lis (wt) 2006, 23:23:09

Kali pisze:Chodzi o to, że zakładasz z góry zajęciem się poszkodowanych, a chyba powinno się zapobiegać temu żeby ich wogóle nie było.
Nie, zakładam że jeżeli są poszkodowani to należy do nich docierać, słuchać, pomagać. Przykro mi że wogóle do różnych rzeczy dochodzi ale nie jestem utopistą i wiem że nawet najbardziej rygorystyczne prawo nie zlikwiduje różnych procederów.
Czy ktoś sobie zadaje pytanie czemu

Dla mnie po prostu rygor nie równa się wychowaniu. Wychowanie to wzajemny szacunek, wzajemne zrozumienie a nie wieczne nakazywanie, zakazywanie i wymierzane baty czy kary. Jeżeli ktoś tylko będzie kogoś wiecznie pouczał i nie sluchał co płynie do niego z drugiej strony, negował wszystko co jemu samemu nie pasuje to nic dobrego z tego nie będzie. Rodzice np. powinni zrozumiec że dzieci to nie przedmiot, to nie jest postać którą sprowadza sie na świat tylko dlatego że rodzice się dopytuja kiedy będzie wnuk, albo że mówi im sie że już pora, że to, że tamto. Do bycia rodzicem trzeba dojrzeć. Drugim błędem jest to że starają sie by to dzieci spełniły ich jakieś niespełnione marzenia lub tez by robiły dokładnie co oni sami. Można powiedzieć poniekąd że nie sztuką jest bowiem mieć dziecko - sztuką wychować i niejednokrotnie być dla dziecka nie tylko rodzicem ale umieć tez byc przyjacielem, słuchaczem - to jest cecha która dla mnie tworzy dobrego rodzina.

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Post autor: sinar » 29 lis (śr) 2006, 10:12:14

No prosze mlode kadry 2. koalicjanta PiSu pielegnuja wartosci patriotyczne. I zeby nie bylo ze rewelacje ujawnia paskudna lewacka Wyborcza. Nie tym razem to prawicowy Dziennik.

"Dz": szokujący film z imprezy neofaszystów

"Dziennik": Nieprawdopodobny wręcz film z imprezy neofaszystów na Śląsku - młodzi ludzie bawią się na tle zawieszonych tuż obok siebie flag: polskiej i faszystowskiej.

Wznoszą nazistowskie okrzyki i palą pochodnie w kształcie swastyki. Informator Dziennika.pl twierdzi, że wśród bawiących się jest asystentka eurodeputowanego LPR Macieja Giertycha, działaczka Młodzieży Wszechpolskiej.

wiecej:
http://***SPAM***.pl/1441529,11,item.html

http://www.dziennik.pl/Default.aspx?Tab ... leId=23429

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Post autor: sinar » 29 lis (śr) 2006, 10:46:27

Co do Waszej dyskusji to dla mnie problem jest bardziej zlozony. Z jednej strony uwazam ze nalezy rozwazyc chocby wprowadzenie jakiejs formy godziny policyjnej dla ludzi nieletnich. Chocby z tego powodu ze osoby takie powinny wiedziec ze maja jakies limity i ograniczen. A takze dlatego ze rodzice czesci z nich w koncu zaintersuja sie tym co robia ich pociechy. Wreszcie panstwo zainteresuje sie gromada dzieciakow ktore sa na gigantach i koczuja na dworcach. Jednak to nie moga byc jedyne dzialania.

Na pewno swiat sie w ostatnich kilkunastu latach bardzo zmienil. Przyspieszyl. Ludzie nie daja sobie z nim rady. Jest tez duza brutalizacja zycia i to zarowno w sferze jesli to tak mozna okreslic fizycznej ale i psychicznej. Tylko ze trzeba pamietac ze przemoc w szkole byla zawsze. Prawie na pewno nie w takiej formie jak w przypadku tej 14letniej dziewczynki. Ale rozne formy przemocy czy zastraszania wyludzen pamietam nawet z lat osiemdziesiatych. A jesli obejrzycie niektore seriale z lat siedemdziesiatych to i tam sa pokazane. Sek w tym ze reakcja na swiat jaki teraz jest teraz bardziej skrajna. Z jednej strony mamy wiecej troglodytow z drugiej wiecej ludzi z porcelany.

Obecne wydarzenia to nie tylko kryzys szkoly ale kryzys spoleczenstwa i wiezi miedzyludzkich. Brak czasu powoduje ze bardzo wiele osob jest na takiej duchowej emigracji w izolacji psychicznej od reszty. Nie widzi sposobu rozwiazania swoich problemow w realnym swiecie. Nie szuka ich tam tylko w swiecie wirtualnym. W tv, serialach, grach komputerowych wreszcie w internecie.

Do tego pamietajmy ze to nie tylko szkola. Dla mnie bardziej bulwersujace sa wypadki w rodzinach. Tyle wypadkow katowania, molestowania i mordowania dzieci w rodzinach jakie slyszalm ostatnio po prostu nigdy nie pamietam. Dzieci w beczkach, siostra zabija z kolegami mlodszego brata bo jej przeszkadza, matka podjudza konkubenta do zabicia wlasngo dziecka. I setki zdarzen gdzie rodzice katuja wlasne dzieci niemal na smierc. KTO ICH TYCH "RODZICOW" WYCHOWA. TO IM TRZEBA POWIEDZIEC: ZERO TOLERANCJI

Oczywiscie mozemy wprowadzic zero tolerancji w szkolach. Ale co zrobimy jak zaraz podobnych sytuacji mozemy doswiadczyc w pracy. Gdy ofiary wyscigu szczurow i mobbingu tez beda siegac po rozwiazania ekstremalne. Albo gdy emerycie, ososby strasze schorowane nie chcac np trafic do umieralni w rodzaju niektorych szpitali i "domow spokojnej starosci" wobec niemoznosci eutanazji zaczna same popelniac samobojstwa. Wiem ze dzis te wizje wydaja sie dosc futurystyczne i bardziej przystajace np. do Holandii. Ale juz za kilka lat mozemy sie z tym spotkac. I zauwazcie ze nie beda to raczej osoby ktore wychowal obecny system szkolny. Jak mozna bedzie im pomoc.

W ogole obawiam sie tego ze nie umujac nic tragedii ostatnich dni ze samobojstwo stanie sie modne i sie upowszechni. Gdy ktos nie bedzie sobie radzil choc troche z zyciem to bedzie rozwiazanie najprostsze i stanie sie wzorcem do nasladowania. Bedzie krzykiem rozpaczy i zarazem forma ukarania swoich dreczycieli i przesladowcow. A przede wszystkim stanie sie trendy

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12653
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Zapytanie skierowane do Sinara

Post autor: s_wojtkowski » 29 lis (śr) 2006, 11:49:42

To jakie jest Twoje zdanie w kwestii programu Zero Tolerancji, Si? Bo znamy już mniej więcej opinię Kali'ego i Seize'go.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 29 lis (śr) 2006, 12:03:21

sinar pisze:Z jednej strony uwazam ze nalezy rozwazyc chocby wprowadzenie jakiejs formy godziny policyjnej dla ludzi nieletnich.
No mnie właśnie tylko ciekawi w tym rzuconym pomyśle jak dokładnie ma on wyglądać w szczegółach. Bo o ile pomysł sam w sobie wcale nie wydaje się takim totalnie bezwartościowym to mam nadzieje że zostanie też to w pełni określone.

Być może było, ja o tym po prostu nic nie wiem co będzie z takimi małoletnimi, jakie kary za obecność na ulicy "po czasie", gdzie będą trafiać, czy będą gdzieś odwożeni typu na Komendę, jeśli tak to ile radiowozów będzie być w stanie to obsługiwać tak by równocześnie była odpowiednia ilość tych patrolujących, czy ewentualnie jakaś inna służba ma się tym zająć, czy będą zwijani wszyscy z marszu czy jakaś selekcja etc. etc.
sinar pisze:W ogole obawiam sie tego ze nie umujac nic tragedii ostatnich dni ze samobojstwo stanie sie modne i sie upowszechni. Gdy ktos nie bedzie sobie radzil choc troche z zyciem to bedzie rozwiazanie najprostsze i stanie sie wzorcem do nasladowania. (...)
Też się tego obawiam :roll: Choć może nie w takim aż zakresie jak mówisz że "gdy ktoś nie będzie sobie radził choć trochę z życiem". Zwłaszcza że to "trochę" strasznie nie jednolite. Bo to co dla jednego jest codzienności którą się znosi dość gładko dla drugiego jest drogą nie do przejścia. Tyle że ludzi właśnie najczęściej stać tylko na odczepne stwierdzenie "daj spokój, inni sobie radzą to i ty". Stąd ja nie wiem czy to akurat wina czasu. Może ja jestem w błędzie ale dla mnie to jest kwestia chęci. Mając nawet masę czasu ludzie nie są w stanie często pomyśleć o innych. Znajdujemy sobie mnóstwo dążeń i kierunków, więzi społeczne ograniczając praktycznie do tych "użytecznych" we własnych sprawach. Pędzimy słuchając zewsząd że liczy się tylko sukces, jakieś przedmioty... Odnosi się wrażenie że chyba gdyby nagle jakimś trafem to wszystko znikło i zostalibyśmy cofnięci do sytuacji beż tych wszystkich wynalazków, przedmiotów, towarów - to nagle by się okazało że wogóle nie potrafimy żyć, rozmawiać ze sobą (bo niby o czym? czym byśmy się chwalili? jaki bzdurny serial komentowali?).

BTW : o promocji NPR
Co do nieodpowiedzialnych rodziców to właśnie dlatego antykoncepcji nie uważam za złą. Bo skoro nie potrafimy sobie radzić z tymi patologiami to czemu im tą drogą nie przeciwdziałać? Przecież skoro są problemy z tym wychowaniem młodzieży to też wiele nie myśli się o wychowywaniu tylko leci po najprostszej linii - nie nauka tylko kara. Czy taka kampania zachwalająca kalendarzyk małżeński coś da ? Że niby zahamuję rozpoczynanie życia seksualnego wśród młodych ludzi ? Że niby sprawi że będzie więcej dorosłych i odpowiedzialnych rodziców ? Niechaj zatem ktoś mi odpowie kiedy taki kalendarzyk się sprawdza, kiedy młodzi ludzie inicjują życie seksualne, od którego roku życia kobieta ma regularny cykl ? Czy też nawet idąc wytyczną Sinara : kiedy ma mieć czas na prowadzenie tego kalendarzyka ? Jasne że faszerowanie się chemią nie jest super i to bez różnicy czy to tabletka na ból głowy czy środek antykoncepcyjny. Ale czy nie lepiej informować że jest gama różnych metod ? I co najważniejsze osobistym moim zdaniem [ale chyba nie tylko] o wyższej skuteczności? Bo przecież wystarczy stress czy też jakiś wyjazd i cykl jest w stanie się rozregulować. A przecież przy obecnej tendencji życia nie trudno o przemęczenie czy też stress. I bazowanie na tej metodzie na wiele moim zdaniem się nie zdaję w obecnym świecie.
Dlatego też uważam że ta cała informacja i tym że promowane mają być kalendarzyki jest po prostu albo jakimś skrótem myślowym albo działaniem mylącym. Nie mniej jednak już widze jak w tym całym zabieganiu itd kobiety masowo przejdą np. na metodę termiczną.. tiaa... zwłaszcza że już stosowanie np. globulek wydaje się być mało popularne.
Owszem naturalne metody planowania rodziny - można byłoby powiedzieć że jak sama nazwa wskazuje - są przydatne w chęci gdy celem jest zajście w ciążę.

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Re: Zapytanie skierowane do Sinara

Post autor: sinar » 29 lis (śr) 2006, 12:17:47

wojtkowski pisze:To jakie jest Twoje zdanie w kwestii programu Zero Tolerancji, Si? Bo znamy już mniej więcej opinię Kali'ego i Seize'go.
Nie mam wyrobionego zdania w tej sprawie. Nie znam szczegolow programu. W ogole czy ja musze miec zdanie w kazdej sprawie. Takze jak chcesz sie wypowiedziec Slawku to sie nie krepuj i nie czekaj na mnie.Swoj ogolny oglad na obecna sytuacje spoleczna przedstawilem w poscie wyzej.

Troche mnie tylko martwi ze na czele naszej oswiaty stoi czlowiek ktory nie moze sobie dac rady ze swoimi faszyzujacymi podopiecznymi. Wiec niech Zero Tolerancji zacznie od wlasnego ogrodka i wlasnej wszechmlodziezy. Juz predzej na tym stanowisku widzialbym Marcinkiewicza ktory pewnie realizowalby program edukacyjny a nie tylko promowal wlasna partie.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Re: Zapytanie skierowane do Sinara

Post autor: seize » 29 lis (śr) 2006, 12:28:20

sinar pisze:Juz predzej na tym stanowisku widzialbym Marcinkiewicza ktory pewnie realizowalby program edukacyjny a nie tylko promowal wlasna partie.
Z tym się zgodzę bo to rzucone stwierdzenie o stanowisku w MEN nie brzmiało idiotycznie [no może tylko jeżeli chodzi o szczeble bo niedawno Premier, p.o. Prezydent Miasta a teraz Minister - ale to nie najważniejsze raczej]. Przyznam że z chęcią bym wysłuchał pomysłów Marcinkiewicza w tych różnych kwestiach edukacji. Zwłaszcza że o ile dobrze kojarzę to sam był nauczycielem a potem chyba wicedyrektorem.
Choć wiadomo że tym samym PiS musiało by pomyśleć co z koalicją.

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Re: Zapytanie skierowane do Sinara

Post autor: sinar » 29 lis (śr) 2006, 12:41:33

seize pisze:Zwłaszcza że o ile dobrze kojarzę to sam był nauczycielem a potem chyba wicedyrektorem
Byl tez kuratorem oswiaty i wiceministrem edukacji chyba u Suchockiej. Z pewnoscia chocby ze wzgledu na takie CV ma wieksze kompetencje i predyspozycje do kierowania MENem niz Giertych.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 29 lis (śr) 2006, 13:01:20

No postanowiłem zatem sięgnąć w bardziej pewniejsze źródła niż moja pamięć i oto efekt :

W latach 1982-1989 był nauczycielem matematyki i fizyki w Szkole Podstawowej nr 17 w Gorzowie Wielkopolskim, następnie wicedyrektorem jednego z Zespołów Szkół Ogólnokształcących w Gorzowie Wlkp. (1989-1990), kuratorem oświaty w Gorzowie Wlkp. (1990-1992), wiceministrem edukacji narodowej w rządzie Hanny Suchockiej (1992-1993), wicedyrektorem Wojewódzkiego Ośrodka Metodycznego w Gorzowie Wlkp. (1994-1995) i dyrektorem Zespołu Kolegiów Nauczycielskich (1995-1997).
Źródło : Wikipedia.pl


Tak więc nie sądzę by brak kompetencji można było zarzucić.

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12653
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Re: Zapytanie skierowane do Sinara

Post autor: s_wojtkowski » 29 lis (śr) 2006, 16:17:55

sinar pisze:Nie mam wyrobionego zdania w tej sprawie. Nie znam szczegolow programu. W ogole czy ja musze miec zdanie w kazdej sprawie. Takze jak chcesz sie wypowiedziec Slawku to sie nie krepuj i nie czekaj na mnie.
Dlaczego jesteś taki niemiły? Oczywiście nie musisz mieć wyrobionego zdania w tej sprawie, możesz też nie odpowiadać na pytanie, jeśli Ci się nie chce albo gdy uznasz je za głupie, ale mam nadzieję, że mogę Cię pytać (?). Twoje zdanie interesowało mnie nie ze względu na potrzebę polemiki czy ataku. Szczerze mówiąc jestem już zmęczony tą (prawie) samotną walką i wolałbym, żeby ktoś się ze mną zgodzil czy mnie poparł. Ale teraz widzę, że w tej rubryce już zadanie pytania może być drażniące.
sinar pisze:Troche mnie tylko martwi ze na czele naszej oswiaty stoi czlowiek ktory nie moze sobie dac rady ze swoimi faszyzujacymi podopiecznymi. Wiec niech Zero Tolerancji zacznie od wlasnego ogrodka i wlasnej wszechmlodziezy.
Czy czujesz się moim podopiecznym? Odpowiadam za Ciebie? A przeciez kiedys i w pewnym zakresie byłeś moim podopiecznym i odpowiadałem za Ciebie. Giertych nie może odpowiadać za obecne środowiska MP i poszczególnych jej członków. To oczywiste. A sam wielokrotnie i wprost odcinał się od pogladów i działań faszystowskich. Imputowanie mu tolerancji dla takich poglądów (albo głoszenie ich czy wpajanie) jest zwykłą manipulacją i powtarzaniem kłamstw czy insynuacji, będącej już w tej rubryce pewnym symbolem, Gazety Wyborczej. Jeśli ktoś złapał jakąś grupę wszechpolaków czy nie wszechpolaków na krzewieniu zachowań czy głoszeniu poglądów faszystowskich niech odda sprawę do sądu (są odpowiednie paragrafy zabraniające promocji poglądów i zachowań faszystowskich) i da spokój Giertychowi, który wielokrotnie nazywał takie poglądy i zachowania niedopuszczalnymi, niezgodnymi z nauka Kościoła (co jest oczywiste) i sprzecznymi z jego osobistym systemem wartości. Inaczej rzecz ujmując juz dawno ogłosił Zero tolerancji dla tego typu działań.

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Re: Zapytanie skierowane do Sinara

Post autor: sinar » 29 lis (śr) 2006, 17:14:01

wojtkowski pisze:Dlaczego jesteś taki niemiły?
Nie mialem zamiaru byc niemilym. Na pewno bylem natomiast poirytowany jak to pisalem. Ale chyba mniej Twoim pytaniem a bardziej sytuacja spoza forum i niezwiazana zupelnie z Twoja osoba. Widocznie niezaleznie ode mnie przenioslo sie to tutaj. Jezeli Cie to urazilo Slawku to przepraszam.

ODPOWIEDZ