NIE PAL NIE PAL NIE PAL....

zielonyszerszen

Magdalena pisze:wspominalam ze rzucam

i wszystko w tym temacie

zielonyszerszen

bójcie się palacze nadchodzi dla Was kryzys.
http://***SPAM***.pl/09e

Kinfolk · Post autor: **Kinfolk** » 06 lis (pn) 2006, 08:54:50

zielonyszerszen pisze:bójcie się palacze nadchodzi dla Was kryzys.
http://***SPAM***.pl/09e

I właśnie przez takie linki palę coraz więcej - coś mnie podkusiło i poczytałem komentarze... na onecie... nic nigdy mnie tak nie irytuje (frustruje, wkurwia itp.itd.) jak ludzka głupota...

F.U.C.K. (i Unię też)

Happy · Post autor: **Happy** » 06 lis (pn) 2006, 10:35:02

dreamlife pisze:To ja się przyznam że już tydzień nie palę

To ja się przyznam, że ostatniego fajka wypaliłam 30 sierpnia.

Jak to fajnie pozbyć się nałogu. Już teraz nie muszę się martwić jak straszą podwyżkami!

Happy · Post autor: **Happy** » 01 gru (pt) 2006, 09:25:41

Nie palę już trzy miesiące!

kiti · Post autor: **kiti** » 01 gru (pt) 2006, 09:38:02

A ja nie wytrwałam.....
Hmmm gdzie ta moja silna wola...

Czy ktoś widział moją silna wolę ???

Happy · Post autor: **Happy** » 01 gru (pt) 2006, 09:40:35

Mogę się podzielić z Tobą!

seize · Post autor: **seize** » 01 gru (pt) 2006, 09:42:48

Gratuluje

Pozwolę sobie zatem zapalić na Twoją cześć

Kiti : przeszła jakaś silna wola raz obok mnie niedawno ale nie wiem czy była Twoja, bądź co bądź moją zaczęła wyciągać na jakieś wypady i se poszła, a teraz moja ma w głowie namieszane i sam nie wiem ile jeszcze przy mnie zostanie

Kali · Post autor: **Kali** » 01 gru (pt) 2006, 10:03:34

Happy pisze:Nie palę już trzy miesiące!

Nie chcę się chwalić ale po troszku to i moje dzieło

Happy · Post autor: **Happy** » 01 gru (pt) 2006, 10:13:15

Wcale nie! Po troszku to mojego chorowania i doktora Radziwiłła, że tak skutecznie mnie nastraszył, no i mojej silnej woli!

Kali · Post autor: **Kali** » 01 gru (pt) 2006, 10:56:08

Jak śmiesz jako psycholog nie zauważać takiej rzeczy

Przecież ciągłe ględzenie nie pal, przestań palić, rzuć palenie, jakby nie patrzeć wprowadza osobę palącą wstan znurzenia, a wręcz poirytowania już tymi słowami i nie mając zamiaru tego już słuchać, część psychiki tej osoby już mówi "przestań nie będziesz musiała już więcej tego słuchać". Dziękuję za wnikliwą analizę psychiczną człowieka

Cola · Post autor: **Cola** » 01 gru (pt) 2006, 11:00:33

lata mijaja i poranek bez kawy i papierosa wydaje sie coraz bardziej absurdalna i odrealniona mrzonka.

sinar · Post autor: **sinar** » 01 gru (pt) 2006, 11:00:34

Taaak to niewatpliwie dziala mobilizujaco

seize · Post autor: **seize** » 01 gru (pt) 2006, 11:03:13

Oj śmiem się z tobą nie zgodzić... i nawet nie wiem czy wręcz nie aż sromotnie - przy takim ględzeniu i upierdliwości zaryzykowałbym stwierdzenie że włącza się zasada "na złość babci odmrożę sobie uszy"

Bo gdyby to co mówisz działało tak w stopniu uniwersalnym to ... to zatem od wielu lat powinienem nie palić patrząc na te wszystkie zdania typu: przestań palić / przestań się truć i cała gama innych zatruwających chyba bardziej życie - przede wszystkim nerwy.

kiti · Post autor: **kiti** » 01 gru (pt) 2006, 11:49:06

Problem w tym, że mnie się nie podoba jak kobieta pali....
dlatego nigdy nie patrzę na siebie