Nie żebym nie zazdrościł, ale już mam dość, bo wszędzie gdzie nie zajżę link do filmików jak Igor wymiata na perkusji.
No ale cóż, pozostaje życzyć powodzenia w dalszej karierze
Czy wiecie, że....
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
Mariusz182
- Bywalec
- Posty: 325
- Rejestracja: 01 lut (wt) 2005, 01:00:00
-
Happy
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
..., że od dziś nie ma akcyzy na pudry, cienie do powiek, pomadki, tusze do rzęs czy perfumy?
Wchodzi bowiem w życie rozporządzenie Ministra Finansów znoszące 10-procentową akcyzę na kosmetyki kolorowe, dezodoranty i zapachy.
Blanka Chmurzyńska-Brown, dyrektor generalny Polskiego Związku Pracodawców Prywatnych Branży Kosmetycznej uważa, że decyzja ta wpłynie na obniżenie cen kosmetyków, choć nie od razu.
Dyrektor Chmurzyńska-Brown zwróciła uwagę, że minister Finansów Zyta Gilowska nieoczekiwanie podpisała 11 listopada rozporządzenie znoszące akcyzę na kosmetyki. Jej zdaniem, korzystny wpływ zniesienia akcyzy na kosmetyki odczujemy w przyszłym roku, prawdopodobnie już w pierwszym kwartale.
Dyrektor Polskiego Związku Pracodawców Prywatnych Branży Kosmetycznej podkreśla, że zazwyczaj przed Świętami Bożego Narodzenia firmy kosmetyczne prześcigają się w promocjach i dlatego mamy szanse już teraz na tańsze zakupy.
Jej zdaniem, producenci kosmetyków zaoszczędzone na akcyzie pieniądze będą mogli przeznaczyć na rozwój. Mogą to być inwestycje w rozbudowę fabryk czy w laboratoria. Blanka Chmurzyńska Brown podkreśliła, że ekspansja na rynek europejski jest tu kluczowa i dlatego część zaoszczędzonych na akcyzie pieniędzy producenci kosmetyków mogą przeznaczyć na konkurowanie na rynku europejskim, już teraz na równych prawach.
Polska była do dziś jedynym krajem unijnym, gdzie kosmetyki są objęte akcyzą.
Resort finansów ocenia, że do państwowej kasy wpłynie o 100 milionów złotych mniej z powodu likwidacji akcyzy na kosmetyki. Jednak zdaniem, Janusza Zielińskiego, eksperta Business Centre Club budżet może też liczyć na zwiększone wpływy. Zniesienie akcyzy na kosmetyki doprowadzi do spadku ich cen, to zwiększy sprzedaż i tym samym obroty - powiedział ekspert. Dodał, że większa sprzedaż kosmetyków oznacza większe wpływy do budżetu z tytułu podatków.
Wchodzi bowiem w życie rozporządzenie Ministra Finansów znoszące 10-procentową akcyzę na kosmetyki kolorowe, dezodoranty i zapachy.
Blanka Chmurzyńska-Brown, dyrektor generalny Polskiego Związku Pracodawców Prywatnych Branży Kosmetycznej uważa, że decyzja ta wpłynie na obniżenie cen kosmetyków, choć nie od razu.
Dyrektor Chmurzyńska-Brown zwróciła uwagę, że minister Finansów Zyta Gilowska nieoczekiwanie podpisała 11 listopada rozporządzenie znoszące akcyzę na kosmetyki. Jej zdaniem, korzystny wpływ zniesienia akcyzy na kosmetyki odczujemy w przyszłym roku, prawdopodobnie już w pierwszym kwartale.
Dyrektor Polskiego Związku Pracodawców Prywatnych Branży Kosmetycznej podkreśla, że zazwyczaj przed Świętami Bożego Narodzenia firmy kosmetyczne prześcigają się w promocjach i dlatego mamy szanse już teraz na tańsze zakupy.
Jej zdaniem, producenci kosmetyków zaoszczędzone na akcyzie pieniądze będą mogli przeznaczyć na rozwój. Mogą to być inwestycje w rozbudowę fabryk czy w laboratoria. Blanka Chmurzyńska Brown podkreśliła, że ekspansja na rynek europejski jest tu kluczowa i dlatego część zaoszczędzonych na akcyzie pieniędzy producenci kosmetyków mogą przeznaczyć na konkurowanie na rynku europejskim, już teraz na równych prawach.
Polska była do dziś jedynym krajem unijnym, gdzie kosmetyki są objęte akcyzą.
Resort finansów ocenia, że do państwowej kasy wpłynie o 100 milionów złotych mniej z powodu likwidacji akcyzy na kosmetyki. Jednak zdaniem, Janusza Zielińskiego, eksperta Business Centre Club budżet może też liczyć na zwiększone wpływy. Zniesienie akcyzy na kosmetyki doprowadzi do spadku ich cen, to zwiększy sprzedaż i tym samym obroty - powiedział ekspert. Dodał, że większa sprzedaż kosmetyków oznacza większe wpływy do budżetu z tytułu podatków.
-
Happy
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Pozew rozwodowy, który w połowie listopada trafił do sądu w Warszawie to dla Katarzyny Skrzyneckiej wielki dramat. Aktorka nie rozumie, czemu mąż postanowił się z nią rozejść.
"W niczym nie zawiodłam ani jako żona, ani jako przyjaciel. Nigdy nie zaniedbałam naszego związku, uczuć, wspólnego domu ani czasu dla rodziny. Widać, Zbyszek znalazł powody, dla których nie czuł się w tej rodzinie szczęśliwy. Nie było mi dane ich jasno poznać" - napisała Katarzyna Skrzynecka w specjalnym oświadczeniu, które przesłała "Faktowi". "Pozostaje mi jedynie uszanować wybór i decyzję męża o rezygnacji z naszego małżeństwa oraz potrzebie powrotu do stanu wolnego. Pomimo iż w tej chwili ciężko mi się z tym pogodzić" - dodaje.
Gdy zaledwie kilka dni temu do mediów dotarła informacja o rozwodzie, Skrzynecka nie była gotowa na komentarz. Urbański natomiast ucinał wszystkie rozmowy: - Nie rozmawiam na te tematy - stwierdzał nagabywany przez dziennikarzy.
Małżeństwo 36-letniej Katarzyny Skrzyneckiej i 37-letniego oficera prasowego z Komendy Głównej Policji Zbigniewa Urbańskiego przetrwało trzy i pół roku. Chociaż wydawało się, że aktorka i piosenkarka znalazła miłość swojego życia, związek się rozpadł.
Skrzynecka poznała Urbańskiego cztery i pół roku temu na bankiecie w... komendzie. Aktorka była po nieudanym związku z muzykiem Feridem Lakhdarem, a policjant - po rozwodzie. Oboje zdawali sobie sprawę, iż pochodzą z odmiennych światów, szybko jednak poddali się uczuciu. - Kasia kwitła pod jego spojrzeniem - wspominają znajomi pary. Państwo młodzi razem udzielali wywiadów, opowiadali o swoim szczęściu.
Pierwsze pogłoski o kryzysie pojawiły się już jakiś czas temu. Para osobno spędziła wakacje. Sama Skrzynecka była ostatnio bardziej milcząca, zamknięta, odsunęła się od swoich znajomych, ale w pracy nic nie dała po sobie poznać. Złośliwcy zaczęli opowiadać o rzekomym kochanku aktorki. Inni twierdzili, iż chodziło o różnicę w poglądach na poszerzenie rodziny. Zdaniem niektórych gwiazda nie chciała mieć dzieci, a jej mąż tak. - Stanowczą nieprawdą jest, jakoby przyczyną naszego niepowodzenia był brak macierzyństwa lub jakakolwiek moja ku temu niechęć. Wręcz przeciwnie. W dojrzałym związku powinno to być jednak decyzją obojga partnerów - wyznaje Skrzynecka, która nie kryje swojego smutku, ani też wiary w to, że kochający się i szanujący wzajemnie ludzie razem potrafią przetrwać nie tylko te wesołe, ale i smutne i trudne chwile.
Pierwsza, pojednawcza rozprawa w sądzie odbędzie się za 3-4 miesiące.
"W niczym nie zawiodłam ani jako żona, ani jako przyjaciel. Nigdy nie zaniedbałam naszego związku, uczuć, wspólnego domu ani czasu dla rodziny. Widać, Zbyszek znalazł powody, dla których nie czuł się w tej rodzinie szczęśliwy. Nie było mi dane ich jasno poznać" - napisała Katarzyna Skrzynecka w specjalnym oświadczeniu, które przesłała "Faktowi". "Pozostaje mi jedynie uszanować wybór i decyzję męża o rezygnacji z naszego małżeństwa oraz potrzebie powrotu do stanu wolnego. Pomimo iż w tej chwili ciężko mi się z tym pogodzić" - dodaje.
Gdy zaledwie kilka dni temu do mediów dotarła informacja o rozwodzie, Skrzynecka nie była gotowa na komentarz. Urbański natomiast ucinał wszystkie rozmowy: - Nie rozmawiam na te tematy - stwierdzał nagabywany przez dziennikarzy.
Małżeństwo 36-letniej Katarzyny Skrzyneckiej i 37-letniego oficera prasowego z Komendy Głównej Policji Zbigniewa Urbańskiego przetrwało trzy i pół roku. Chociaż wydawało się, że aktorka i piosenkarka znalazła miłość swojego życia, związek się rozpadł.
Skrzynecka poznała Urbańskiego cztery i pół roku temu na bankiecie w... komendzie. Aktorka była po nieudanym związku z muzykiem Feridem Lakhdarem, a policjant - po rozwodzie. Oboje zdawali sobie sprawę, iż pochodzą z odmiennych światów, szybko jednak poddali się uczuciu. - Kasia kwitła pod jego spojrzeniem - wspominają znajomi pary. Państwo młodzi razem udzielali wywiadów, opowiadali o swoim szczęściu.
Pierwsze pogłoski o kryzysie pojawiły się już jakiś czas temu. Para osobno spędziła wakacje. Sama Skrzynecka była ostatnio bardziej milcząca, zamknięta, odsunęła się od swoich znajomych, ale w pracy nic nie dała po sobie poznać. Złośliwcy zaczęli opowiadać o rzekomym kochanku aktorki. Inni twierdzili, iż chodziło o różnicę w poglądach na poszerzenie rodziny. Zdaniem niektórych gwiazda nie chciała mieć dzieci, a jej mąż tak. - Stanowczą nieprawdą jest, jakoby przyczyną naszego niepowodzenia był brak macierzyństwa lub jakakolwiek moja ku temu niechęć. Wręcz przeciwnie. W dojrzałym związku powinno to być jednak decyzją obojga partnerów - wyznaje Skrzynecka, która nie kryje swojego smutku, ani też wiary w to, że kochający się i szanujący wzajemnie ludzie razem potrafią przetrwać nie tylko te wesołe, ale i smutne i trudne chwile.
Pierwsza, pojednawcza rozprawa w sądzie odbędzie się za 3-4 miesiące.
-
zielonyszerszen
- Loża WSR
- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
-
kiti
- Ekspert
- Posty: 1735
- Rejestracja: 07 paź (sob) 2006, 02:00:00
zielonyszerszen pisze:że...
Pani chmurka na TVN meteo powiedziała dziś że w Swięta będzie 7 stopni na plusie i zero śniegu a jak się gdzieś pojawi to tylko na chwilkę bo zaraz zniknie bo będzie padał deszcz.
oby ta Pani się myliła bo gwiazadka bez śniegu to lipa.
ENO jak to święta bez śniegu.... gdzie ja na sankach będę śmigać 
-
zielonyszerszen
- Loża WSR
- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
-
zielonyszerszen
- Loża WSR
- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
-
Martha
- Ekspert
- Posty: 1880
- Rejestracja: 17 lut (pt) 2006, 01:00:00
...."Faktom" TVN coraz bliżej do "Wiadomości"
"Faktom" w TVN-ie przybyło w listopadzie br. 148 tys. widzów w porównaniu z tym miesiącem ub.r. "Fakty" są trzecie na liście oglądalności telewizyjnych programów informacyjnych, ale jako jedyne zanotowały wzrost widowni.
Największą widownię – średnio 5,7 mln osób – miały w listopadzie ”Wiadomości” TVP 1, ale była ona o 216 tys. mniejsza niż w rok temu. Spadł też średni udział programu w rynku: z 38,19 proc. do 36,31 proc.
Drugi na liście ”Teleexpress” (TVP 1) stracił średnio 265 tys. widzów. Jego widownia wyniosła 5,5 mln osób, a udział w rynku 47,19 proc. (w 2005 r. – 49,47 proc.).
”Fakty” miały w listopadzie średnio 4,4 mln widzów, a ich udział w rynku wyniósł 29,29 proc. (2005 r. – 28,78 proc.). ”Wydarzenia” Polsatu oglądało średnio 3,1 mln osób (224 tys. mniej niż rok temu), a ich udział w rynku wyniósł 20,85 proc. (2005 r. – 22,86 proc.).
”Panoramę” w TVP 2 o 18.30 oglądało średnio 2,5 mln widzów (spadek o 26 tys.; udziały w rynku: 17,82 proc. – 2006 r., 18,47 proc. – 2005 r.), natomiast wydanie o 22.30 – 1,7 mln (w ub.r. nadawana o 22 ”Panorama” przyciągała 2,3 mln widzów), przy 16,97 proc. udziału w rynku (2005 r. – 18,52 proc.). Dane - AGB Nielsen Media Research.
"Faktom" w TVN-ie przybyło w listopadzie br. 148 tys. widzów w porównaniu z tym miesiącem ub.r. "Fakty" są trzecie na liście oglądalności telewizyjnych programów informacyjnych, ale jako jedyne zanotowały wzrost widowni.
Największą widownię – średnio 5,7 mln osób – miały w listopadzie ”Wiadomości” TVP 1, ale była ona o 216 tys. mniejsza niż w rok temu. Spadł też średni udział programu w rynku: z 38,19 proc. do 36,31 proc.
Drugi na liście ”Teleexpress” (TVP 1) stracił średnio 265 tys. widzów. Jego widownia wyniosła 5,5 mln osób, a udział w rynku 47,19 proc. (w 2005 r. – 49,47 proc.).
”Fakty” miały w listopadzie średnio 4,4 mln widzów, a ich udział w rynku wyniósł 29,29 proc. (2005 r. – 28,78 proc.). ”Wydarzenia” Polsatu oglądało średnio 3,1 mln osób (224 tys. mniej niż rok temu), a ich udział w rynku wyniósł 20,85 proc. (2005 r. – 22,86 proc.).
”Panoramę” w TVP 2 o 18.30 oglądało średnio 2,5 mln widzów (spadek o 26 tys.; udziały w rynku: 17,82 proc. – 2006 r., 18,47 proc. – 2005 r.), natomiast wydanie o 22.30 – 1,7 mln (w ub.r. nadawana o 22 ”Panorama” przyciągała 2,3 mln widzów), przy 16,97 proc. udziału w rynku (2005 r. – 18,52 proc.). Dane - AGB Nielsen Media Research.
-
gosienka2005
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
-
Happy
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
..., że Justin Timberlake największą gwiazdą 2006?
Justin Timberlake otrzymał nagrodę dla największej gwiazdy 2006 roku w trakcie ceremonii rozdania nagród telewizji VH1 - "Big In '06", która odbyła się 3 grudnia w Culver City, w Kalifornii.
Justina bardzo ucieszyło wyróżnienie, które otrzymał dzięki głosom oddanym przez widzów stacji w internetowym plebiscycie. "Dziękuję wam widzowie VH1 i wszystkim, którzy kupili moją płytę. Do zobaczenia na koncertach" – powiedział wokalista.
Za najlepszy powrót roku uznano nagranie Davida Hasselhoffa "Jump In My Car". Aktor nie krył wzruszenia. "Bardzo wszystkim dziękuję, w szczególności moim córkom" – powiedział gwiazdor "Słonecznego patrolu".
Za największego wyrzutka show-biznesu uznano Paris Hilton. Dziedziczka hotelarskiej fortuny odebrała nagrodę osobiście z rąk "guru świata plotkarskiego", jak określa się Pereza Hiltona (nie jest spokrewniony z Paris). W pokonanym polu zostawiła m.in. Williego Nelsona, Mela Gibsona i Dicka Cheneya.
Justin Timberlake otrzymał nagrodę dla największej gwiazdy 2006 roku w trakcie ceremonii rozdania nagród telewizji VH1 - "Big In '06", która odbyła się 3 grudnia w Culver City, w Kalifornii.
Justina bardzo ucieszyło wyróżnienie, które otrzymał dzięki głosom oddanym przez widzów stacji w internetowym plebiscycie. "Dziękuję wam widzowie VH1 i wszystkim, którzy kupili moją płytę. Do zobaczenia na koncertach" – powiedział wokalista.
Za najlepszy powrót roku uznano nagranie Davida Hasselhoffa "Jump In My Car". Aktor nie krył wzruszenia. "Bardzo wszystkim dziękuję, w szczególności moim córkom" – powiedział gwiazdor "Słonecznego patrolu".
Za największego wyrzutka show-biznesu uznano Paris Hilton. Dziedziczka hotelarskiej fortuny odebrała nagrodę osobiście z rąk "guru świata plotkarskiego", jak określa się Pereza Hiltona (nie jest spokrewniony z Paris). W pokonanym polu zostawiła m.in. Williego Nelsona, Mela Gibsona i Dicka Cheneya.
-
dreamlife
- Czasami coś napisze
- Posty: 179
- Rejestracja: 10 maja (śr) 2006, 02:00:00
Nic dziwnego że Wiadomości rządzą - zwłaszcza ze wzgledu na fakt, w ilu miejscach w Polsce TVN jest nadal niedostępnyMartha pisze:...."Faktom" TVN coraz bliżej do "Wiadomości"
"Faktom" w TVN-ie przybyło w listopadzie br. 148 tys. widzów w porównaniu z tym miesiącem ub.r. "Fakty" są trzecie na liście oglądalności telewizyjnych programów informacyjnych, ale jako jedyne zanotowały wzrost widowni.
Największą widownię – średnio 5,7 mln osób – miały w listopadzie ”Wiadomości” TVP 1, ale była ona o 216 tys. mniejsza niż w rok temu. Spadł też średni udział programu w rynku: z 38,19 proc. do 36,31 proc.
Drugi na liście ”Teleexpress” (TVP 1) stracił średnio 265 tys. widzów. Jego widownia wyniosła 5,5 mln osób, a udział w rynku 47,19 proc. (w 2005 r. – 49,47 proc.).
”Fakty” miały w listopadzie średnio 4,4 mln widzów, a ich udział w rynku wyniósł 29,29 proc. (2005 r. – 28,78 proc.). ”Wydarzenia” Polsatu oglądało średnio 3,1 mln osób (224 tys. mniej niż rok temu), a ich udział w rynku wyniósł 20,85 proc. (2005 r. – 22,86 proc.).
”Panoramę” w TVP 2 o 18.30 oglądało średnio 2,5 mln widzów (spadek o 26 tys.; udziały w rynku: 17,82 proc. – 2006 r., 18,47 proc. – 2005 r.), natomiast wydanie o 22.30 – 1,7 mln (w ub.r. nadawana o 22 ”Panorama” przyciągała 2,3 mln widzów), przy 16,97 proc. udziału w rynku (2005 r. – 18,52 proc.). Dane - AGB Nielsen Media Research.
