
Photoshop vs CorelDraw
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
-
- Nowy(a)
- Posty: 1
- Rejestracja: 10 lis (sob) 2007, 01:00:00
Witam, pytanie nie jest bez sensu, Corel to pakiet programow, a nie jeden program, w pakiecie tym znajduja sie miedzy innymi takie narzedzia jak Corel Photo-Paint i to wlasnie ten soft mozna porownywac do Photoshopa. Ilustrator to soft Adobe, wiec jak juz pytac to: Czy Adobe Ilustrator jest lepszy niz Corel Draw?
Dyskusja ta nie ma sensu nie dlatego ze ktos porownuje Photoshopa do Corela, tylko ze ktos "madrze" skojarzyl ze Corel jest do wektorow a nie do rastrow, a przeciez to nie jest prawda!!! Jesli juz chcecie porownywac to bardzo prosze o doprecyzowanie nazw sofu zeby pozniej nie bylo watpliwosci o co tak naprawde chodzi.
Jesli chodzi o natomiast o porowanie, to jesli chodzi o wektory to nie mam pojecia ja uzywam Corel Draw bo mam w pakiecie. Jesli chodzi Photoshop czy Photo-paint to uzywam softu Corela bo jestem do niego bardziej przyzwyczajony, nie jest lepszy, nie jest tez gorszy oba programy maja porownywalne mozliwosci wiec tak naprawde decyduje jakosc obslugi., ktora dla mnie w Corelu jest lepsza (ale to TYLKO kwestia mojego przyzwyczajenia).
Pozdrawiam serdecznie
pytanko666
Dyskusja ta nie ma sensu nie dlatego ze ktos porownuje Photoshopa do Corela, tylko ze ktos "madrze" skojarzyl ze Corel jest do wektorow a nie do rastrow, a przeciez to nie jest prawda!!! Jesli juz chcecie porownywac to bardzo prosze o doprecyzowanie nazw sofu zeby pozniej nie bylo watpliwosci o co tak naprawde chodzi.
Jesli chodzi o natomiast o porowanie, to jesli chodzi o wektory to nie mam pojecia ja uzywam Corel Draw bo mam w pakiecie. Jesli chodzi Photoshop czy Photo-paint to uzywam softu Corela bo jestem do niego bardziej przyzwyczajony, nie jest lepszy, nie jest tez gorszy oba programy maja porownywalne mozliwosci wiec tak naprawde decyduje jakosc obslugi., ktora dla mnie w Corelu jest lepsza (ale to TYLKO kwestia mojego przyzwyczajenia).
Pozdrawiam serdecznie
pytanko666
-
- Początkujący(a)
- Posty: 61
- Rejestracja: 30 lis (czw) 2006, 01:00:00
No ja tez cala przygode z softem graficznym zaczynalem od pakietu Corela i dzisiaj nadziwic sie sam sobie nie moge. O ile ciezko mi porownywac Photo paint do Photoshopa, bo az tak sie w Photo painta nie wczulem, to w zestawieniu Corel Draw - Illustrator, nie ma co zbierac z Corela, oprocz jednego aspektu, ktory miazdzy obiekty, mianowicie przygotowywanie montaży do druku. Tutaj kolejnym plusem Corela jest mozliwosc przygotowywania wielostronicowych dokumentow. Podobna uzytecznosc InDesigna powoduje dopiero dokupienie drogiej wtyczki do impozycji.
Natomiast czysto rysunkowe narzedzia w Corelu sa mocno uposledzone. Edycja krzywych to mordega - zeby zedytowac punkt musze wykonac kilka razy tyle operacji, co w Illu, maskowanie i edycja zawartosci masek to droga przez meke i kolejna strata czasu, uzywac pedzli nie warto, bo program sie wiesza, a edycja pedzli to zadanie rownie karkolomne, co edycja krzywych.
Przejscia tonalne, czyli konik Cezarego tylko dopelnia czary goryczy. Bo chociaz mozna w corelu niby dowolnie edytowac gradient, jak i zrobic mape gradientow, to zajmuje to duzo wiecej czasu i czesto nie dziala. Nie brakuje za to miliarda efektow, ktore nie na wiele sie przydaja, natomiast bardzo chetnie sprawiaja, ze plik nie otwiera sie na innej maszynie.
Reasumujac - w illustratorze po krotkim oswojeniu z obsluga, myslisz o ilustracji, w corelu skupiasz sie na prawym przycisku myszki i wybieraniu opcji.
Jak mowilem, nie moge duzo powiedziec o Photo paincie, ale z niego tez glownie pamietam miliard filtrow i brak takich funkcji, jak maski ustawien, ktore pozwalaja na korekcje bez psucia zdjecia, czy tryby mieszania warstw i pedzli. Ale tutaj moge sie grubo mylic.
Mimo wszystko trzeba przypomniec, ze caly pakiet Corel X3 kosztuje 1800 zl, za co nie kupi sie chyba zadnej aplikacji Adobe. I teoretycznie mozna na tym zawodowo pracowac. Ale z doswiadczenia muzyka wiem, ze tani instrument, to co najwyzej ozdoba sciany a nie narzedzie i potem i tak trzeba wydac kase na zawodowy sprzet.
Natomiast czysto rysunkowe narzedzia w Corelu sa mocno uposledzone. Edycja krzywych to mordega - zeby zedytowac punkt musze wykonac kilka razy tyle operacji, co w Illu, maskowanie i edycja zawartosci masek to droga przez meke i kolejna strata czasu, uzywac pedzli nie warto, bo program sie wiesza, a edycja pedzli to zadanie rownie karkolomne, co edycja krzywych.
Przejscia tonalne, czyli konik Cezarego tylko dopelnia czary goryczy. Bo chociaz mozna w corelu niby dowolnie edytowac gradient, jak i zrobic mape gradientow, to zajmuje to duzo wiecej czasu i czesto nie dziala. Nie brakuje za to miliarda efektow, ktore nie na wiele sie przydaja, natomiast bardzo chetnie sprawiaja, ze plik nie otwiera sie na innej maszynie.
Reasumujac - w illustratorze po krotkim oswojeniu z obsluga, myslisz o ilustracji, w corelu skupiasz sie na prawym przycisku myszki i wybieraniu opcji.
Jak mowilem, nie moge duzo powiedziec o Photo paincie, ale z niego tez glownie pamietam miliard filtrow i brak takich funkcji, jak maski ustawien, ktore pozwalaja na korekcje bez psucia zdjecia, czy tryby mieszania warstw i pedzli. Ale tutaj moge sie grubo mylic.
Mimo wszystko trzeba przypomniec, ze caly pakiet Corel X3 kosztuje 1800 zl, za co nie kupi sie chyba zadnej aplikacji Adobe. I teoretycznie mozna na tym zawodowo pracowac. Ale z doswiadczenia muzyka wiem, ze tani instrument, to co najwyzej ozdoba sciany a nie narzedzie i potem i tak trzeba wydac kase na zawodowy sprzet.