Na łożu śmierci mąż obiecał rozpaczającej żonie, że po śmierci przemówi do niej we śnie i opowie, jak wygląda życie w niebie.
I rzeczywiście, po kilku dniach żona słyszy glos zmarłego męża:
Kochanie! - wykrzykuje - Jak cudownie znów cię słyszeć! Powiedz, jak tam jest... ???
Fajnie...
Ale... co robicie???
Wstajemy bardzo wcześnie i dupczymy...
Dupczycie?
A potem jemy śniadanie...
To wy tak jeszcze przed śniadaniem?! A w ogóle to, co jecie?
Sałatę...
Ooo... to bardzo zdrowo. A co robicie potem?
Dupczymy...
Znowu!? I co dalej?
Dupczymy sobie do obiadu...
A co jest na obiad?
Też przeważnie sałata. Czasem jakieś inne warzywka...
Aha... A potem?
Potem dupczymy do kolacji. I znowu sałata....
No to co to za niebo, jak wy tam tylko dupczycie i jecie sałatę?!
Kto ci powiedział, ze jestem w niebie?
Teraz jestem królikiem w Australii!
