Rozmowy o polityce

[karkov]

[Kali]

Tak to się zastanawiałem, bo już zaczeło mnie ostatnio męczyć jak znowu ktoś się nabijał z wyglądu Pani prezydentowej. Jestem ciekaw czy choć jakaś część z tych osób wie jak wygląda żona Tuska. Ja się wkońcu nad tym zastanowiłem, znalazłem no i proszę co moim oczom się ukazało, podobna w wyglądzie osoba co Pani Kaczyńska tylko trochę młodsza. Więc teraz się zastanawiam skąd to się bierze, znowu utwierdzam się w przekonaniu że to poprostu dalej jest nagonka zawiedzionych wynikami wyborów. A na potwierdzenie proszę bardzo




A tak poza tym to nabijanie się jakoś świetnie charakteryzuje grupę jak to została nazwana ta grupa wykształciuchy. Takie płytkie myślenie. A może takie przesłanie niech każdy spojrzy w lustro bo nikt nie jest idealny i chyba nie którzy są zabardzo zapatrzeni w siebie i mają o sobie zbyt duże mniemanie.




A tak poza tym załamała mnie ostatnia nakieta na wp, ponad 60% osób za najbardziej udaną prezydenturę uważa czasy Kwacha. Poraz kolejny to dowodzi jaką naprawdę krótką pamięć mają Polacy, smutne ale jednak prawdziwe.

[seize]

Hmm to nie wiem ale może ja żyje w innym świecie ale ja od wręcz dawien dawna [czyli od prawie wygrania wyborów prezydenckich] nie słyszałem (lub być może nie pamiętam) żadnych jakichś takich jak to określiłeś "nabijań z wyglądu Pani prezydentowej".

Ostatnie natomiast co słyszałem to zdanie wypowiedziane przez 'pana/ojca/księdza/dyrektora' mówiące iż "nie nazywajmy nigdy, że szambo jest perfumerią" oraz, że owo spotkanie w Pałacu Prezydenckim Prezydent określił mianem "żartu" a także "przekonanie" Premiera że Pani Prezydentowa "została wprowadzona w błąd" i w związku z tym jak zrozumiałem nie wiedziała co podpisuje. (O wypowiedziach innych osób nie będę wspominał.)

BTW : A co do ankiet to tym samym raczej nie spodobały by ci się wyniki sondażu PGB mówiące jakie poparcie mogła by zyskać ewentualna partia firmowana przez Kwaśniewskiego i Olechowskiego oraz wyniki ankiety widniejącej w Onecie przy tym artykule gdzie można było zapoznać się iż na ponad 67 tyś. oddanych głosów najwięcej - bo 39% - otrzymała właśnie taka formacja centrolewicowa.
Nie mi oceniać czy to jest spowodowane brakiem pamięci, brakiem w tej chwili obecnie jakiś prawdziwie obecnej "alternatywy" dla strony rządzącej, efektem sinusoidy, czy też może po prostu to efekt tego że po przez kontrast to co uważali za złe jakoś okazuje się mniejszym złem - bo ja po prostu nieraz patrze na to od strony np. socjologicznej itd a nie od politycznej oraz że i tak mam już pewne łatki poprzypinane tylko np. dlatego, że pozwalam sobie coś krytykować, bo życie to nie tylko czerń lub biel.

Mogę natomiast przyznać że nasza para Prezydencka potrafi czasem zrobić na mnie wrażenie obieranym stanowiskiem.

[Kali]

Jestem ciekaw na co przeznacza pieniądze obecnie rządzące PO w Warszawie. Wycofali się z dofinansowania budowy stadionu, kupna dawnej fabryki wódek, która miała być ośrodkiem kultury. A dzisiaj się dowiedziałem, że z konkursu w którym brałem udział wycofali się bez żadnego uzasadnienia(a byli głównym sponsorem). Jestem ciekaw gdzie te ogromne pieniądze idą. O budowie szpitala na Ursynowie też cichosza. A o żadnej większej inwestycji jakoś nie słyszałem, może poraz kolejny ktoś chce zarobic kosztem wszystkich warszawiaków.

[seize]

Widać taki life Bo inni kosztem wszystkich podatników wspierają np. inwestycje związane ze Świątynią Opatrzności - ale to akurat ci pewni nie przeszkadza

[Kali]

Tak nawiasem to było już w planach przed objęciem przez PO rządów.

[seize]

Przepraszam ale co "tak nawiasem to było już w planach przed objęciem przez PO rządów" ? Bo szczerze nie wiem o co chodzi w tym twoim poście

[Kali]

To w takim razie nie rozumiem twojej wcześniejszej wypowiedzi, bo ja nie wspominałem o kosztach podatników, tylko o tym co obecne władze Warszawy robią z pieniędzmi.

[seize]

A ja o tym samym tylko w szerszej skali i o trochę innym(-ych) ugrupowaniu(-ach) czyli o tym co obecne władze Polski robią z pieniędzmi; że skoro jedni łożą na pewne rzeczy a na inne nie [patrz sprawa ŚO] - bo uznają że są inne ważniejsze - to nie wiem w czym zatem mają być lepsi w tej kwestii od choćby tej PO o której wspominasz

PS: dodatkowo po prostu twoje "O budowie szpitala na Ursynowie też cichosza." skoarzyło mi się z moim :

(...) Szpital we Wrocławiu ratujący dzieci z budżetu Państwa dostaje gdzieś ze 30mln a na przybytek kultu religijnego idzie ... znaczy się wróć na jakieś tam ośrodki kulturowe przy świątyni ... idzie 40 mln.
[CZYTAJ CAŁOŚĆ]

[Kali]

No to powiem tak przynajmniej gdzieś idzie, a nie nie wiadomo co się dzieje z pieniędzmi.

[seize]

Jak to nie wiadomo co - też gdzieś idą przecież

A tak poważniej nieco :

Bo co to mi za radość że ktoś np. wyda pieniądze [w tym także i moje] na coś co uważam [jak cześć osób w społeczeństwie, w tym i katolików i np. ateistów] za np. niepotrzebne, zbędne, nie adekwatne na dotacje Państwa z pieniędzy ogółu podatników etc.- gdyby chociaż poszło to na jakiś zabytek to wtedy nawet niech to będzie i przybytek sakralny ale niech to będzie zabytek czyli prawdziwe dobro kulturowe czy też narodowe a nie "funkiel nówka sztuka" która się buduje
...
Sław kiedyś krytykował wypowiedzi mówiące o tym by środki antykoncepcyjne dotować z budżetu a ja mówię że zatem tak samo nie na miejscu uważam tego typu wsparcia obiektu sakralnego konkretnego wyznania z pieniędzy publicznych.

A jak np. taka PO za te pieniądze miasta zbudowała by coś czego nie popierasz / uważasz za niewłaściwe / niezgodne z twoją moralnością etc. to rozumiem, iż też byś stwierdził, że dobrze bo pieniądze "przynajmniej gdzieś idą"

[Kali]

To zdjęcie mówi wszystko

[Kali]

8O hahaha mistrzostwo świata

[s_wojtkowski]

No właśnie, coś cicho tutaj po ujawnieniu taśm Oleksego... Po taśmach Beger taka przeszła nawałnica przez ten topik, a teraz nic. Zachowujemy się jak Gazeta Wyborcza, która o tym wydarzeniu pisała w piątek (dzień po) na... ósmej stronie! I to bez merytorycznych odniesień, raczej w atmosferze plotkarsko-zniesmaczonej.

[seize]

Nie wiem czy zachowuje się jak GW ale wiem jedno, do niedawna miałem chęć poruszenia tego tematu tutaj i napisania co myślę... jednak z pewnych względów osobistych/prywatnych - zupełnie nie mających związku z polityką, opcjami itp. - nie byłem w stanie przysiąść i napisać co myślę o tym... i chyba raczej już to nie nastąpi...
Ale może znajdzie się inny dyskutant polityczny i podejmie ten czy też jakiś inny temat jaki na tym gruncie politycznym będzie się pojawiał.
Pozdrawiam.