Tatuaże, kolczyki i inne ciała obce w ciele

[gosienka2005]

no to życzę konsekwencji w działaniu... z doświadczenia wiem ze im dłużej sie mysli tym trudniej zrobić... z doświadczenia wiem tez ze raki mają niewiele wspolnego z bykami i może to wyglądać w ich przypadku zupełnie inaczej

[zyrafa]

Bardzo mnie korci zrobienie sobie kolczyka na języku, albo drugiego w pępku. Niestety mój facet nie chce abym sobie robiła – uważa, ze mi wystarczy absolutnie ta 15nastka srebra na ciele. Czasem nawet wspomina, że mogłabym ten nadmiar na uszach zdjąć. Wtedy mu przypominam, że „widziały gały co brały”, więc skoro mnie taka „wziął”, to niech nie marudzi. Jednak uwielbia mój kolczyk w nosku i pępuszku.
Tatuaż też bardzo lubi. Ponieważ mój ma wymiary tak ok. 12cm na 5cm i jest pod brzuszkiem, myślę, że mogłabym kiedyś go rozbudować, tak jakoś niżej... może żeby wchodził na nogę, albo wyciągnąć jakoś w górę... no nie wiem jeszcze... chociaż na lędźwiach też bym zrobiła. Musze pomyśleć, bo korci jak diabli

[/img]

[Martha]

a gdzie robilas swoj tatuaz ??
bo jestem na etapie poszukiwania salonu, ale jest ich w Warszawie sporo i szukam rekomendacji
Znacie jakies dobre miejsca ??

P.S. u kolegi w bloku odpada ....

[zyrafa]

Swój tatuaż zrobiłam na targach Tatooshow w Wawie w lutym zeszłego roku. Dziargał mnie znajomy ze studia Azazel (Milanówek), który się tam wystawiał. Facet (tzw. Baton) ma do tego rękę, praktykę i długo w tym siedzi – wie co robi. Strona tego studia www.azazel.pl, ale przed chwilą sprawdziłam i coś mi nie działa. Może ją zmieniają itd.

[Martha]

Wchodzi wchodzi tylko bez przecinka
tnx

[gosienka2005]

jakbyś przejeżdzała przez Sosnowiec to ja mogę Ci polecić TABU

[Kali]

Najlepsze studia tatuażu - na Dereniowej i 666

a jeśli chodzi o długość robienia, to wiadomo że arcydzieło typu czyjaś podobizna są to najtrudniejsze rzeczy do zrobienia chyba, że się chce mieć do pupy zrobione. Często też tak bywa, że robi się z przerwami, jednego dnia część drugiego dnia następną itd. także 5 godzin to nie jest dużo.

[Ollo]

heh.. ja mam w uchu lewym 3 w prawym 2 i w pepku.. a przed grudniem na plecach bedzie tatuaż... Uszy przebijałam sama ale pępek to w salonie.. cena standardowa ok 100 zlo razem z kolczykiem,ale za to juz dnia nastepnego spalam sobie na brzuchu, co podobno jest niemożliwe

[Ollo]

Dalena jak Ci idzie z projektowaniem mojego tatuażu? A przekłuwałam sie w 666, naprawde ok

[Kali]

A co byś chciał mieć na plecach, jaki rodzaj i jaką wielkość. Ja też bym chciał na plecach, ale do tego nie dojdzie bo ja to bym chciał przynajmniej na pół pleców Ale i tak jeden sobie zrobię napewno imię mojego przyszłego dziecka w jakimś języku innym.[/url]

[gosienka2005]

... eghm... a czy Ollo to nie jest przypadkiem ona

[Kali]

tak jest to ona, nawet ją znam, bo jest ze mną w jednej grupie. Zwyczajna literówka

[gosienka2005]

yhy nie no spoko ja tylko rozwiewam wątpliwości

[Ollo]

Tak, Ollo to ona Czekam aż w koncu uda mi się zrobić avatara ze sobą, to w końcu przestaną mnie mylić
Na plecach, poniżej karku, może ciut niżej chce mieć coś... nic gigantycznego chociaz... planu konkretnego nie ma, choć pojawia sie pewna koncepcja,albo smoka z bardzo dlugim i cienkim ogonem, który kończy sie w okolocach krzyża, albo cos naprawdę małego, jakaś forma zamknięta w rombie. Nic sprecyzowanego.. Ale spoko, do grudnia mam czas

[Magdusia]

oj, Ollo, zawsze sie tak mówi...a potem będziesz się zastanawiac czy naprawde tego chcialas czy nie i sie odwlecze i wogole...
tzn ja tak mam