Nie pamiętam reklamowanych marek, jedna to chyba kostki do zmywarek, druga bodajże Cilit Bang (mogłem się pomylić w obu przypadkach-jak trafię to dopiszę marki).
Chodzi mi o to, iż w tych spotach wypowiadające się kobiety przedstawiane są jako
spot x: Agnieszka jakaśtam- Wrocław. I pani Agnieszka zaczyna w samych superlatywach wypowiadać się jakiż to produkt jest cudowny i wspaniały.
I nic nie byłoby w tym dziwnego gdyby nie drobny szczegół. Mianowicie z ruchu warg pani nazwanej Agnieszką z Wrocławia można bez trudu wyczytać,że nie miała ona nigdy do czynienia z językiem polskim (tudzież wrocławskim

W takim razie czy nie jest to jawne okłamywanie potencjalnych klientek/klientów i nie powinno budzić niechęci do reklamowanrgo produktu jak również do całego konsorcjum, które produkt produkuje (składnia jak z ławy sejmowej) i przecież zapoznaje się wcześniej z reklamami dla niego przygotowanymi.
I tu, pojakże długim i męczącym dla mnie wywodzie pojawia się moje pytanie:[/b]Gdzie jest ETYKA REKLAMY w tym/tych spotach.
Ufff....