My dzieci PRL-u
Jesteśmy pokoleniem, które jako ostatnie zapamięta realia minionej już epoki.
Czarno-białych telewizorów (jeśli w ogóle było się jego szczęśliwym posiadaczem); ograniczonych możliwości wyboru, pustych półek w sklepach, papieru toaletowego na sznurku czy niekończących się kolejek lub kartek żywnościowych- ale to głównie zmartwienia naszych rodziców.
Każde z nas ma podobne elementy wspomnień. Pamiętamy te same zabawki –bawiliśmy się jednakowymi >bo innych po prostu nie było. Pisaliśmy w takich samych zeszytach, z szaroburymi lub błękitnymi okładkami >bo innych po prostu nie było. Mieliśmy takie same kredki (12 sztuk) w żółtym opakowaniu z misiem> bo innych po prostu nie było.
Pamiętacie plastikowe sandałki, krótkie spodenki gimnastyczne z białą oblamówką, a czeszki (pepegi z gumką i maleńką czeską flagą)?. Może mydło Kajtek” albo Jacek i Agatka” ; gumę do żucia Donald;
pierwsze chipsy w foliowych woreczkach, albo cudowną coca-colę?
A chyba najwspanialsze były dolary ,które przysyłała ciocia z Ameryki !!!
W zapomnienie odeszły już bajki Gucio i Cezar”, Miś Coralgol”, Miś Uszatek”, Piaskowy dziadek” i
Piesek w kratkę” oraz mistrzowski Wilk i Zając” oraz wiele, wiele innych……
Miałam nie tęgą minę przeglądając strony www nawiązujące do tamtego okresu… tyle wspomnień powróciło;] Naprawdę zachęcam Was do ponownego odkrywania "magii" tamtych lat ..
Słodkie dzieciństwo w PRL-u
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Nowy(a)
- Posty: 2
- Rejestracja: 29 wrz (pn) 2008, 02:00:00
-
- Nowy(a)
- Posty: 7
- Rejestracja: 07 maja (śr) 2008, 02:00:00