Telenowele
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Czasami coś napisze
- Posty: 122
- Rejestracja: 26 lip (śr) 2006, 02:00:00
Wszystkie telenowele są pasożytami więc zaśpiewajmy pieśń ku czci tasiemców na melodię psalmu (śpiewaj ze mną ludu WSR!
)
ref. Wszystkie tasimce są pasożytami.
I. Pan pasie swoje tasiemce na zielonych pastwiskach,
Pastwiska na których się pasom są zielone i soczyste.
Pan kocha tesiemce bo są dziećmi Jego
Zaraził już nimi człowieka niejednego.
ref. Wszystkie tasiemce są pasożytami
II. Na ulicy Encapenca pewien facet miał tasiemca,
A że był to facet byczy to prowadzał go na smyczy,
Tasiemiec był długi i tłusty obficie,
Na noc się chował w grubym jelicie...
ref. Wszystkie tasiemce są pasożytami


ref. Wszystkie tasimce są pasożytami.
I. Pan pasie swoje tasiemce na zielonych pastwiskach,
Pastwiska na których się pasom są zielone i soczyste.
Pan kocha tesiemce bo są dziećmi Jego
Zaraził już nimi człowieka niejednego.
ref. Wszystkie tasiemce są pasożytami
II. Na ulicy Encapenca pewien facet miał tasiemca,
A że był to facet byczy to prowadzał go na smyczy,
Tasiemiec był długi i tłusty obficie,
Na noc się chował w grubym jelicie...
ref. Wszystkie tasiemce są pasożytami








-
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Koniec "M jak miłość" już blisko 8O 8O 8O
Koniec "M jak miłość" zbliża się wielkimi krokami. Fani serialu będą musieli pożegnać się z nim już na początku przyszłego roku.
Serial "M jak miłość" stał się telewizyjnym przebojem już na początku swojego nadawania, czyli w 2000 roku. Kilka miesięcy starczyło, aby stał się jednym z najpopularniejszych polskich telenowel. Saga o rodzinie Mostowiaków bije rekordy oglądalności, ściągając przed telewizory prawie jedną czwartą Polaków.
Twórcy mają już zrealizowanych 500 nowych odcinków. Aktorzy mają co prawda wrócić na plan jesienią, ale podobno bliski koniec jest już nieunikniony. Prawdopodobnie dlatego, że pomysłodawczyni i scenarzystka "M jak miłość", Ilona Łepkowska, ma w planie nowy projekt.
Tymczasem plan serialu przed jego zakończeniem opuści Marcin Stec, wcielający się w Marcina Sadowskiego, brata Marzeny (w tej roli Marietta Żukowska). Marcin będzie miał dość nieprzewidywalnych zachowań swojej młodszej siostry. Od dawna próbował ją chronić, ale nie zawsze mu się to udawało. Marzena zakochała się nieszczęśliwie w dilerze i wpadła w uzależnienie od narkotyków. Teraz nie panuje nad swoimi emocjami. Marcin postanowi zatem wrócić do Krakowa.


Koniec "M jak miłość" zbliża się wielkimi krokami. Fani serialu będą musieli pożegnać się z nim już na początku przyszłego roku.
Serial "M jak miłość" stał się telewizyjnym przebojem już na początku swojego nadawania, czyli w 2000 roku. Kilka miesięcy starczyło, aby stał się jednym z najpopularniejszych polskich telenowel. Saga o rodzinie Mostowiaków bije rekordy oglądalności, ściągając przed telewizory prawie jedną czwartą Polaków.
Twórcy mają już zrealizowanych 500 nowych odcinków. Aktorzy mają co prawda wrócić na plan jesienią, ale podobno bliski koniec jest już nieunikniony. Prawdopodobnie dlatego, że pomysłodawczyni i scenarzystka "M jak miłość", Ilona Łepkowska, ma w planie nowy projekt.
Tymczasem plan serialu przed jego zakończeniem opuści Marcin Stec, wcielający się w Marcina Sadowskiego, brata Marzeny (w tej roli Marietta Żukowska). Marcin będzie miał dość nieprzewidywalnych zachowań swojej młodszej siostry. Od dawna próbował ją chronić, ale nie zawsze mu się to udawało. Marzena zakochała się nieszczęśliwie w dilerze i wpadła w uzależnienie od narkotyków. Teraz nie panuje nad swoimi emocjami. Marcin postanowi zatem wrócić do Krakowa.
-
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
No to od razu dziś dementi:
M jak miłość" jednak nie zniknie z ekranu.
Serial "M jak miłość" póki co nie zniknie jednak z małego ekranu. Jego producenci zaprzeczają doniesieniom portalu Dziennik.pl, że na początku przyszłego roku oglądać będziemy jego ostatnie odcinki.
Wczoraj w portalu internetowym "Dziennika" znalazła się informacja, że twórcy "M jak miłość" zamierzają zakończyć produkcję serialu. Można się było z niej dowiedzieć, iż jest już zrealizowanych 500 nowych odcinków. Aktorzy mieliby co prawda wrócić na plan jesienią, ale podobno bliski koniec jest już nieunikniony. Za przyczynę podano fakt, że pomysłodawczyni i scenarzystka "M jak miłość", Ilona Łepkowska, ma w planie nowy projekt.
Tymczasem na stronie oficjalnej serialu, www.m-jak-milosc.pl, znalazło się sprostowanie tej wiadomości. Oto jej pełen tekst:
"Serdecznie dziękujemy wszystkim Życzliwym, którzy zapowiadają, że »M jak miłość« zniknie wkrótce z ekranu. Kochani, dawno nie mieliśmy tak skutecznej akcji promocyjnej! Dzięki Wam, pisze o nas w tym tygodniu niemal każda gazeta w kraju! A setki fanów ślą e-maile wyznając, jak bardzo nasz serial zapadł im w serce…
Musimy Was jednak rozczarować. W przyszłym roku produkcji nie zakończymy. Przed nami jeszcze setki dni spędzonych na planie – i setki wieczorów, w które chcemy się spotykać z milionami widzów… »M jak miłość« ma się dobrze – a nawet znakomicie - i z ramówki Programu 2 TVP znikać nie zamierza!
Ale dobra reklama i tak nam się przyda. Dlatego - Drodzy Życzliwi - z niecierpliwością czekamy na kolejne, sensacyjne i całkowicie wyssane z palca wiadomości na temat serialu, które wkrótce zapewne wymyślicie i opublikujecie w mediach."
Informację tę w następujących słowach sprostował również Tomasz Szymchel, kierownik Zespołu Rzecznika Prasowego TVP:
"W artykule »Koniec 'M jak miłość' już blisko« pojawiło się stwierdzenie, że »podobno bliski koniec (serialu) jest już nieunikniony«. Chcę uprzejmie poinformować, że stwierdzenie to jest nieprawdziwe. TVP planuje kontynuację serialu »M jak miłość« na antenie Dwójki. Serial ten należy do najchętniej oglądanych i najbardziej lubianych programów telewizji publicznej. W tym roku jego średnia oglądalności wynosi 9 194 000 osób (udziały 58 procent – dane TNS OBOP)."
M jak miłość" jednak nie zniknie z ekranu.
Serial "M jak miłość" póki co nie zniknie jednak z małego ekranu. Jego producenci zaprzeczają doniesieniom portalu Dziennik.pl, że na początku przyszłego roku oglądać będziemy jego ostatnie odcinki.
Wczoraj w portalu internetowym "Dziennika" znalazła się informacja, że twórcy "M jak miłość" zamierzają zakończyć produkcję serialu. Można się było z niej dowiedzieć, iż jest już zrealizowanych 500 nowych odcinków. Aktorzy mieliby co prawda wrócić na plan jesienią, ale podobno bliski koniec jest już nieunikniony. Za przyczynę podano fakt, że pomysłodawczyni i scenarzystka "M jak miłość", Ilona Łepkowska, ma w planie nowy projekt.
Tymczasem na stronie oficjalnej serialu, www.m-jak-milosc.pl, znalazło się sprostowanie tej wiadomości. Oto jej pełen tekst:
"Serdecznie dziękujemy wszystkim Życzliwym, którzy zapowiadają, że »M jak miłość« zniknie wkrótce z ekranu. Kochani, dawno nie mieliśmy tak skutecznej akcji promocyjnej! Dzięki Wam, pisze o nas w tym tygodniu niemal każda gazeta w kraju! A setki fanów ślą e-maile wyznając, jak bardzo nasz serial zapadł im w serce…
Musimy Was jednak rozczarować. W przyszłym roku produkcji nie zakończymy. Przed nami jeszcze setki dni spędzonych na planie – i setki wieczorów, w które chcemy się spotykać z milionami widzów… »M jak miłość« ma się dobrze – a nawet znakomicie - i z ramówki Programu 2 TVP znikać nie zamierza!
Ale dobra reklama i tak nam się przyda. Dlatego - Drodzy Życzliwi - z niecierpliwością czekamy na kolejne, sensacyjne i całkowicie wyssane z palca wiadomości na temat serialu, które wkrótce zapewne wymyślicie i opublikujecie w mediach."
Informację tę w następujących słowach sprostował również Tomasz Szymchel, kierownik Zespołu Rzecznika Prasowego TVP:
"W artykule »Koniec 'M jak miłość' już blisko« pojawiło się stwierdzenie, że »podobno bliski koniec (serialu) jest już nieunikniony«. Chcę uprzejmie poinformować, że stwierdzenie to jest nieprawdziwe. TVP planuje kontynuację serialu »M jak miłość« na antenie Dwójki. Serial ten należy do najchętniej oglądanych i najbardziej lubianych programów telewizji publicznej. W tym roku jego średnia oglądalności wynosi 9 194 000 osób (udziały 58 procent – dane TNS OBOP)."
-
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Więcej m jak miłości
Premierowe odcinki serialu "M jak miłość" będą nadawane przez TVP2... cztery razy
w tygodniu, a nie jak to było do tej pory - dwa razy.
Początkowo wielbiciele perypetii rodziny Mostowiaków mieli spotkać się ze swoimi ulubieńcami już nie tylko w poniedziałki i wtorki, ale także w środy. Zapowiedź o zwiększeniu liczby epizodów "M jak miłość" spowodowała, iż telewizja Polsat zdecydowała się przenieść emisję swojej nowej produkcji "Tylko miłość" ze środy na czwartek, na godzinę 20. Wówczas wielbiciele Małgorzaty Kożuchowskiej, która gra główne role w obu obyczajowych produkcjach, mogliby bez problemu oglądać swą ulubienicę w starym i nowym wcieleniu.
Zmianę w ramówce "Dwójki" podyktował fakt, iż stacja nie zdążyła przygotować na wrzesień serialu "Barwy szczęścia", który miał być według pierwotnych planów emitowany w środy i czwartki. Ale na tym nie kończą się zmiany w jesiennej ramówce TVP2 i Polsatu. Gromadzący średnio ok. 9 milionów widzów serial "M jak miłość" będzie się od września pojawiać także w... czwartki.
Dodatkowe odcinki "M jak miłość" będą pokazywane w czwartki do 27 września, a w środy prawdopodobnie aż do 24 października. Wtedy zostaną one zastąpione na antenie "Dwójki" przez nowy serial obyczajowy "Barwy szczęścia". Wcześniej planowano, że do czasu wejścia tej produkcji, w środy o 20 TVP2 emitować będzie m.in. koncert jubileuszowy z okazji 500. odcinka "M jak miłość" oraz koncert "Na dobre i na złe", a w czwartki - filmy fabularne.
Pierwszy odcinek "Tylko miłość" już 13 września.
To do zobaczenia w październiku!
Premierowe odcinki serialu "M jak miłość" będą nadawane przez TVP2... cztery razy


Początkowo wielbiciele perypetii rodziny Mostowiaków mieli spotkać się ze swoimi ulubieńcami już nie tylko w poniedziałki i wtorki, ale także w środy. Zapowiedź o zwiększeniu liczby epizodów "M jak miłość" spowodowała, iż telewizja Polsat zdecydowała się przenieść emisję swojej nowej produkcji "Tylko miłość" ze środy na czwartek, na godzinę 20. Wówczas wielbiciele Małgorzaty Kożuchowskiej, która gra główne role w obu obyczajowych produkcjach, mogliby bez problemu oglądać swą ulubienicę w starym i nowym wcieleniu.
Zmianę w ramówce "Dwójki" podyktował fakt, iż stacja nie zdążyła przygotować na wrzesień serialu "Barwy szczęścia", który miał być według pierwotnych planów emitowany w środy i czwartki. Ale na tym nie kończą się zmiany w jesiennej ramówce TVP2 i Polsatu. Gromadzący średnio ok. 9 milionów widzów serial "M jak miłość" będzie się od września pojawiać także w... czwartki.
Dodatkowe odcinki "M jak miłość" będą pokazywane w czwartki do 27 września, a w środy prawdopodobnie aż do 24 października. Wtedy zostaną one zastąpione na antenie "Dwójki" przez nowy serial obyczajowy "Barwy szczęścia". Wcześniej planowano, że do czasu wejścia tej produkcji, w środy o 20 TVP2 emitować będzie m.in. koncert jubileuszowy z okazji 500. odcinka "M jak miłość" oraz koncert "Na dobre i na złe", a w czwartki - filmy fabularne.
Pierwszy odcinek "Tylko miłość" już 13 września.
To do zobaczenia w październiku!

-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Nie wiem czy to mozna zakwalifikowac do telenowel ale ja czekam na Ekipe.
Moze Ciebie Happy zainteresuje Ugly Betty czyli amerykanskie wcielenie znanej latynoskiej telenoweli Brzydula. Co ciekawe producentka jest Salma Hayek. Zreszta widzialem pilota i sama Hayek wystepuje tam na wstepie niby w jakies meksykanskiej telenoweli
Ciekawe w nowych ramowkach moga byc tez: Elixir, My name is Earl, Regina i serial Woloszanskiego Tajemnica twierdzy szyfrow.
A ja wlasnie ogladam na Foxie My Big Fat Obnoxious Fiance i to jest dopiero format masakra. Dziewczyna za 500 tys dolcow ma doprowadzic do slubu i przekonac rodzine ze kocha kompletnego dupka. A do tego nie wie (hmm czy na prawde?) ze jej narzeczony to nie czlowiek z castingu tylko podstawiony aktor.
Moze Ciebie Happy zainteresuje Ugly Betty czyli amerykanskie wcielenie znanej latynoskiej telenoweli Brzydula. Co ciekawe producentka jest Salma Hayek. Zreszta widzialem pilota i sama Hayek wystepuje tam na wstepie niby w jakies meksykanskiej telenoweli

Ciekawe w nowych ramowkach moga byc tez: Elixir, My name is Earl, Regina i serial Woloszanskiego Tajemnica twierdzy szyfrow.
A ja wlasnie ogladam na Foxie My Big Fat Obnoxious Fiance i to jest dopiero format masakra. Dziewczyna za 500 tys dolcow ma doprowadzic do slubu i przekonac rodzine ze kocha kompletnego dupka. A do tego nie wie (hmm czy na prawde?) ze jej narzeczony to nie czlowiek z castingu tylko podstawiony aktor.
-
- Nowy(a)
- Posty: 14
- Rejestracja: 04 wrz (pn) 2006, 02:00:00
Zjawisko codziennych seriali obyczajowych, zniekształca odbiór prawdziwego warsztatu aktorskiego, który można dostrzec na szklanym ekranie tylko w realizacjach Teatru Telewizji.
A racja bytu tego typu produkcji - nasze mamy, babcie, koleżanki, potrzebują czymś żyć
:D:D To ostatnie zdanie niech będzie z przymrużeniem 
A racja bytu tego typu produkcji - nasze mamy, babcie, koleżanki, potrzebują czymś żyć


-
- Zadomowił(a) się
- Posty: 520
- Rejestracja: 28 lip (sob) 2007, 02:00:00
No i co? Ale wciagaWadim pisze:Zjawisko codziennych seriali obyczajowych, zniekształca odbiór prawdziwego warsztatu aktorskiego, który można dostrzec na szklanym ekranie tylko w realizacjach Teatru Telewizji.

Ja nie ogladam. Nie mam telepudelka...