Depresja...

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ

Czy często bywa że miewasz depresję?

Zdecydowanie często
33
35%
Zdarza mi się miewać
38
41%
Nie mam zdania na ten temat
1
1%
Raczej nie
11
12%
Nigdy!
10
11%
 
Liczba głosów: 93

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Re: depresja?!

Post autor: seize » 20 lip (pt) 2007, 18:02:19

Wymyśłem ludzi słabych określać to mogą tylko ci którzy tego nie rozumieją w moim przekonaniu. Czasem jest to na zasadzie, że np ścierając się z realiami próbujemy osiągnąć i dać jak najwięcej spełniając nie tylko swoje ale i cudze marzenia, a w zamian słyszymy że jest źle, za mało i w ogóle to np. nasza wina.

Ale wydaje mi się też iż nie można wszystkiego tłamsić w sobie i trzeba znaleźć jakieś ujście - coś co pozwoli w jakimś stopniu znieść z siebie trochę ten bagaż wynikający np. ze zderzenia pragnień czy też chęci z rzeczywistością - czy to jakimś zajęciu zajmującym i dającym radość, wyciszenie czy też w rozmowie otwartej z kimś przed kim w osobistej ocenie można sobie pozwolić na zdjęcie uśmiech z twarzy i wywaleniu co i dlaczego boli, na oderwanie od tego co przytłacza.

Sedno polega na tym by wytrzymać, by jednak coś zmienić - bo czasem wystarczy mały krok i wiele rzeczy można odmienić w tym zakresie wewnętrznego spokoju - zwłaszcza że w koło naprawdę można -choć czasem zgadza się że wydaje się to brzmieć pusto- znaleźć po jakimś czasie i spokój większy i chwile o których nawet się śnić nie pragnęło.

Problem w tym tylko taki, że faktycznie czasem mało kto chce pomóc i mało kto umie naprawdę zrozumieć i np. skupić się nie tylko na czyichś osiągnięciach czy innych takich ale też na chęciach i na staraniach. Jednak wieczne przyklejanie uśmiechu chyba w tym nie jest w stanie pomóc zbyt wiele, to w czym pomaga to w uniknięciu drążenia przez kogoś istoty spraw która przytłacza.

Jedne problemy odchodzą drugie przychodzą ale nadzieja jest tym czego nigdy nie można pozwolić sobie stracić; bo to obok miłości druga z najważniejszych jak dla mnie spraw w życiu.

Ellie
Bywalec
Bywalec
Posty: 369
Rejestracja: 20 lip (pt) 2007, 02:00:00

Post autor: Ellie » 20 lip (pt) 2007, 22:19:29

Ankieta jest bez sensu... Depresja a zwykły dołek to OGROMNA różnica. I nikomu nie życzę, aby przez to przechodzil...

Happy
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 11594
Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: Happy » 21 lip (sob) 2007, 12:00:54

No wszyscy albo prawie wszyscy wiemy, ze depresja to straszna rzecz. Dlatego trzeba walczyć ze sobą, żeby jej nie złapać. Wychodzić nawet na siłę do ludzi, starać się robić rzeczy, które sprawiają przyjemność a jak nic nie pomaga to koniecznie iść do lekarza i zacząć łykać pigułki. Nie wolno czekać aż sama przejdzie... Bo to może nigdy nie nastąpić. :!:

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 21 lip (sob) 2007, 12:12:26

Happy pisze:Dlatego trzeba walczyć ze sobą, żeby jej nie złapać.
Z tym zdaniem się nie zgodzę. Walka z samym sobą to nic dobrego; gdyż często sprowadza się to do tłamszenia w sobie własnego 'ja' a to natomiast prowadzi do frustracji.

Happy
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 11594
Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: Happy » 21 lip (sob) 2007, 12:15:49

Walczyć z samym sobą w tym sensie, że nie chce ci się wyjść ani nic robić a Ty na siłę zbierasz się i wychodziśz żeby nie zdołować się bardziej. A nie walczyć ze sobą w innym sensie... :idea:

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 21 lip (sob) 2007, 12:19:10

No jeżeli masz na myśli walka z własnymi słabościami którym to chcemy sprostać, próby zmiany w sobie tego czego chcemy sami zmiany itd. to są wydaje mi się rzeczy które jak najbardziej są chyba godnymi walki.

Niemniej do tego przydaje się często pomoc innych (zrozumienie, wsparcie etc.) bo siostrą depresji nieraz jest samotność a bratem ludzka obojętność.

Ellie
Bywalec
Bywalec
Posty: 369
Rejestracja: 20 lip (pt) 2007, 02:00:00

Post autor: Ellie » 21 lip (sob) 2007, 21:33:28

Ale depresja może dotyczyć nie tylko sfery psychicznej, często jest też tak, że wychwytywana jest za mała ilość serotoniny, a jak wiadomo to hormon szczęścia. I to też bardzo prosta droga do depresji.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 31 sie (pt) 2007, 16:45:54

... idée fixe ...

kiti
Ekspert
Ekspert
Posty: 1735
Rejestracja: 07 paź (sob) 2006, 02:00:00

Post autor: kiti » 07 wrz (pt) 2007, 08:06:33

nie wiem czy to już depresja czy jeszcze chandra... ale cosik niefajnie jest i jeszcze ta pogoda do du** :evil:

czas zacząć kurację czekoladową :twisted:

zielonyszerszen
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7154
Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00

Post autor: zielonyszerszen » 07 wrz (pt) 2007, 08:18:03

kiti pisze:nie wiem czy to już depresja czy jeszcze chandra... ale cosik niefajnie jest i jeszcze ta pogoda do du** :evil:

czas zacząć kurację czekoladową :twisted:
to moze jak ja będę miał ciężki dzien powinienem się zmusic do czekolady. :P

Happy
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 11594
Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: Happy » 07 wrz (pt) 2007, 08:48:06

Depresja daje się złapać tylko tym, którzy nieświadomie lub świadomie do niej dążą. Trzeba robić tak, żeby omijać ślepe zaułki w których może Was dopaść a nie ma tam ucieczki. Trzeba wyjść do ludzi i chłonąć ich obecność. Trzeba chcieć się jej sprzeciwić. Niechciana jak kobieta obrazi się i sobie pójdzie...

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 07 wrz (pt) 2007, 11:03:47

Happy pisze:Depresja daje się złapać tylko tym, którzy nieświadomie lub świadomie do niej dążą.
Mam zatem z tego zdania rozumieć iż depresja jest stanem pożądanym przez niektóre jednostki ? Ciekawe mi się zawsze wydawało, iż depresja jest stanem powiedzmy "ubocznym" właśnie różnych wielkich chęci poczucia radości i dążenia do niej, a kończenia się jednak ów dążenia niepowodzeniami; a tym samym przy powtarzalności tego nieudawania budzące powstawanie znudzenia, zniechęcenia, chandry itd. aż w końcu depresji.

Happy
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 11594
Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: Happy » 07 wrz (pt) 2007, 11:07:28

Z jakim utęsknieniem czekałam na nożyce. :mrgreen: :mrgreen: Niestety nie mam zdania w tej sprawie. :P

Magdusia
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 4838
Rejestracja: 24 lut (czw) 2005, 01:00:00

Post autor: Magdusia » 07 wrz (pt) 2007, 11:10:02

a ja to wogole nie rozumiem jak mozna miec depresje.. jak cos sie nie powodzi to trzeba sie wziac w garsc i zadbac o samego siebie bo nikt za nas tego nie zrobi!

zielonyszerszen
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7154
Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00

Post autor: zielonyszerszen » 07 wrz (pt) 2007, 11:23:42

depresja dla mnie to jest cos co przychodzi w najmniej odpowiednim momencie i rozbija wszystko w pył.
i jak się nie podejmie walki to spowoduje ze nic już nie bedzie ważne wszystko będzie szare i nie bedzie radości z zycia.
więc trzeba z tym walczyc jak ze zwykłą gorączka czy bólem gardła.
i nie wstydzic się tego bo to też jest choroba jak kazda inna.

ODPOWIEDZ