Depresja...

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ

Czy często bywa że miewasz depresję?

Zdecydowanie często
33
35%
Zdarza mi się miewać
38
41%
Nie mam zdania na ten temat
1
1%
Raczej nie
11
12%
Nigdy!
10
11%
 
Liczba głosów: 93

Wiciu
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3513
Rejestracja: 05 lis (śr) 2003, 01:00:00

Post autor: Wiciu » 17 gru (pn) 2007, 22:47:25

ja też jestem psychicznie wykończony dlatego jestem teraz psychiczny :twisted:

juli
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 121
Rejestracja: 04 lip (śr) 2007, 02:00:00

Post autor: juli » 17 gru (pn) 2007, 22:48:39

Mio niestety poszlo to w druga strone bo strasznie sie wyciszylam po tamtej sytuacji

Wiciu
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3513
Rejestracja: 05 lis (śr) 2003, 01:00:00

Post autor: Wiciu » 17 gru (pn) 2007, 22:54:16

to sie przestań przejmować i podchodz z dystansem. trzeba wiele rzeczy po prostu olewać

Natalunia
Ekspert
Ekspert
Posty: 1574
Rejestracja: 18 cze (pn) 2007, 02:00:00

Post autor: Natalunia » 17 gru (pn) 2007, 22:55:29

ja zaczynam byc juz psychicznie wykonczona... chyba za duzo zajec sobie na glowe wzielam ...

juli
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 121
Rejestracja: 04 lip (śr) 2007, 02:00:00

Post autor: juli » 17 gru (pn) 2007, 23:09:25

Staram sie ale czasem jest trudno ;p ale jescze sie trzymam i to jest najwazniejsze...

Chyba wiekszosc pirwszorocznych wziela za duzo ;p

Natalunia
Ekspert
Ekspert
Posty: 1574
Rejestracja: 18 cze (pn) 2007, 02:00:00

Post autor: Natalunia » 17 gru (pn) 2007, 23:10:58

juli pisze:Staram sie ale czasem jest trudno ;p ale jescze sie trzymam i to jest najwazniejsze...

Chyba wiekszosc pirwszorocznych wziela za duzo ;p
ja nie mówię o zajęciach w WSR. Mam jescze drugą uczelnię dzienną. jestem na 3 roku i mamy najgorszy semestr teraz. dodatkowo jeszcze pracuję...

juli
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 121
Rejestracja: 04 lip (śr) 2007, 02:00:00

Post autor: juli » 17 gru (pn) 2007, 23:18:25

uuuu lalal no to wspolczucia! pewnie wychodzisz z siebie ;p badz pewni klony swoje zrobilas ;p

Natalunia
Ekspert
Ekspert
Posty: 1574
Rejestracja: 18 cze (pn) 2007, 02:00:00

Post autor: Natalunia » 17 gru (pn) 2007, 23:20:15

juli pisze:uuuu lalal no to wspolczucia! pewnie wychodzisz z siebie ;p badz pewni klony swoje zrobilas ;p
chciałabym te klony mieć ;) a wszystko po to, żeby nie mysleć o glupotach po rozstaniu z facetem... ambitnie... popaść w pracoholizm można

juli
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 121
Rejestracja: 04 lip (śr) 2007, 02:00:00

Post autor: juli » 17 gru (pn) 2007, 23:22:11

wiesz pracoholizm ma mswoje plusy i minusy ;p minusy ze zadko ze znajomymi bys sie widywala a plusy ze bys zapomniala o tym o czym bys chciala ;p

Ale jednak chwila wolnego zawsze sie przyda ;p

Natalunia
Ekspert
Ekspert
Posty: 1574
Rejestracja: 18 cze (pn) 2007, 02:00:00

Post autor: Natalunia » 17 gru (pn) 2007, 23:26:22

juli pisze:wiesz pracoholizm ma mswoje plusy i minusy ;p minusy ze zadko ze znajomymi bys sie widywala a plusy ze bys zapomniala o tym o czym bys chciala ;p

Ale jednak chwila wolnego zawsze sie przyda ;p
ALe chyba na szczescie nie jestem pracoholiczką ;) bo jak mogę to nic nie robię ;P

juli
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 121
Rejestracja: 04 lip (śr) 2007, 02:00:00

Post autor: juli » 17 gru (pn) 2007, 23:31:18

tylko jakies wybryki natury tak nie robia ;p
np. moja matak musi non stop cos robic... nie pracuje wiec non stop sie krzata po domu i porzadki robi

Kawka03
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 520
Rejestracja: 28 lip (sob) 2007, 02:00:00

Post autor: Kawka03 » 18 gru (wt) 2007, 01:16:55

jesli chodzi o pracoholizm to o malo w to nie wpadlam, pracowalam w kazdej wolnej chwili, kazdy week end, kazdo popoludnie, non stop. Ładowalam sie w kazdy projekt jaki tylko sie pojawil. To cos strasznego. Doszlo do tego ze zemdlalam w pracy i afera byla. To mnie obudzilo. Artur byl na mnie zly a ja nie chcialam zniszczyc tego co dla mnie najwazniejsze a droga do tego byla juz prosta. Nie mialam czasu na nic, zawalilam szkole, zadko widywalam sie z Arturem. Nie jadlam prawie nic, sypialam po 2-3 h , zarywalam noce. To naprawde nic fajnego :/ teraz dopiero powoli dochodze do siebie ale rozregulowalam sobie zycie na tyle, ze nie potrafie sie przestawic na normalny tryb 8O Depresja sie mnie juz czepiala, do glowy przychodzily same smutne wspomnienia i mysli.

Nie warto sobie robic takiej krzywdy, na wlasne zyczenie.

Natalunia
Ekspert
Ekspert
Posty: 1574
Rejestracja: 18 cze (pn) 2007, 02:00:00

Post autor: Natalunia » 18 gru (wt) 2007, 09:35:15

Więc Artur miła rację, że na Cebie nakrzyczał ;) mam trochę pracy niestety. W niedziele przyżywałam załamanie, bo miałam już wszystkiego dosyć... Ale przecież sama tego chiałam. I teraz już wiem, że taka forma "niemyślenia" o byłym już facecie sprawdza się na krótką metę. TEraz brakuje mi przede wszystkim czasu dla siebie. Nawet nie mam kiedy wybrać się na podbój płci męskiej ;););) Ale mimo wszystko depresji się nie poddam :!: Będę z nią walczyć ;) załatwiam ją uśmiechem ;)

Kali
WSR Guru
WSR Guru
Posty: 3179
Rejestracja: 31 sie (śr) 2005, 02:00:00

Post autor: Kali » 18 gru (wt) 2007, 12:11:29

Ale offtop :roll:. Kawka tylko coś wspomniała. Ludzie depresja nie charakteryzuje sie tylko dołem. Tzw dół to tylko zwykła chandra.
Depresja:
- nic nie chce się robić, nawet nie chce się grać w ulubioną grę na komputerze
- jest się cały czas zmęczonym
- ma sie bardzo niska samoocenę
- bardzo szybko zmieniające się fazy nastroju
- drażliwość
- ociężałe ruchy
- unieruchomienie mimiczne
- myśli samobójcze
i jeszcze sporo innych

megejra
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 603
Rejestracja: 24 sie (pt) 2007, 02:00:00

Post autor: megejra » 19 gru (śr) 2007, 13:27:30

Kali pisze:Ale offtop :roll:. Kawka tylko coś wspomniała. Ludzie depresja nie charakteryzuje sie tylko dołem. Tzw dół to tylko zwykła chandra.
Depresja:
- nic nie chce się robić, nawet nie chce się grać w ulubioną grę na komputerze
- jest się cały czas zmęczonym
- ma sie bardzo niska samoocenę
- bardzo szybko zmieniające się fazy nastroju
- drażliwość
- ociężałe ruchy
- unieruchomienie mimiczne
- myśli samobójcze
i jeszcze sporo innych


ja to bym jeszcze dodała, że ludzie tacy:
"zwijają się z bólu!!! i sprawdzają czy ślina nie zamieniła się już w krew, bo tak!!! mocno zostali skopani" - choć to tylko przenośnia...

są własnymi zakładnikami,
na ich "aktywność" zakładany jest kaftan bezpieczeństwa - dlatego nikt nie widzi tych - bezwiednych rąk wyciąganych o pomoc...
- nie słyszą krzyków - bo zamknięto ich w wygłuszonej sali...

zatracają się - we wlaśnych myślach...


:roll: *jakoś tak... :?

ODPOWIEDZ