Post
autor: Happy » 06 mar (czw) 2008, 08:49:33
..., że Bill Gates nie jest już najbogatszy? Po 13 latach stracił pierwsze miejsce na rzecz przyjaciela...
Pomimo majątku wartego 58 miliardów dolarów (134,5 mld złotych), o 2 miliardy dolarów (4,6 mld złotych) więcej niż w poprzednim roku, Gates spadł na trzecie miejsce wśród najbogatszych. Tym samym oddał pałeczkę lidera swojemu dobremu przyjacielowi i wspólnikowi w filantropii, Warrenowi Buffettowi, którego wartość aktywów netto skoczyła 10 miliardy do 62 miliardów dolarów (o 23,2 mld do 143,8 mld złotych) (wszystkie ceny akcji oraz aktywa wyceniono 11 lutego). Na drugim miejscu rankingu znajduje się meksykański potentat, Carlos Slim Helú, którego fortuna podwoiła się w ciągu zaledwie dwóch lat do 60 miliardów dolarów (139,1 mld złotych).
Z pewnością jest to początek nowej ery. Ale nie tylko ze względu na oddanie przez Gatesa miejsca lidera. Dwudziesty drugi doroczny ranking Miliarderów Świata oddaje wszelkiego rodzaju rewolucje podczas powstawania listy. Dwa lata temu, połowa z dwudziestu najbogatszych ludzi świata pochodziła z USA. Teraz już tylko czterech. Indie mają prawo być dumne z obecności czterech swoich rodaków pośród czołowej dziesiątki, więcej niż jakikolwiek inny kraj.
Po raz pierwszy w historii, liczba miliarderów, znalezionych przez Forbes, przekroczyła liczbę czterocyfrową, osiągając 1125 pozycji. Łączna wartość netto całej grupy wyniosła 4,4 bilionów dolarów (10,2 bilionów złotych), zwiększając się przez ostatni rok o 900 miliardów dolarów (2,086,7 mld złotych). Pomimo zawirowań na amerykańskich rynkach, Amerykanie stanowią 42 procent liczby miliarderów na świecie, posiadając 37 procent światowego bogactwa, chociaż ten udział obniżył się odpowiednio o 2 i 3 punkty procentowe w stosunku do poprzedniego roku.
Szesnaście lat po rozpadzie Związku Radzieckiego, Rosja z 87 miliarderami zajmuje drugą pozycję po USA. Rosja z łatwością wyprzedza Niemcy, mające 59 miliarderów i zajmujące to zaszczytne miejsce przez sześć lat.
Ranking obejmuje 226 nowych osób. Siedemdziesięciu siedmiu nowych bogaczy pochodzi z USA, spośród których połowa zrobiła fortunę w dziedzinie finansów i inwestycji, włączając w to Johna Paulsona i Philipa Falcone, którzy zrobili majątek na spekulacji długami subprime. Jedna trzecia nowych miliarderów pochodzi z Rosji (35), Chin (28) oraz Indii (19). Dwóch spośród najbardziej godnych uwagi nowych miliarderów to pochodzący z RPA Patrice Motsepe oraz Aliko Dangote z Nigerii, pierwsi czarni Afrykanie, którzy debiutują na liście najzamożniejszych. Dangote jest także pierwszym w historii miliarderem z Nigerii.
Jest to także rok bicia rekordów przez młodych miliarderów, wśród których Forbes znalazł 50 osób w wieku poniżej 40 lat, spośród których 25 jest nowych na liście. Sześćdziesiąt osiem procent spośród potentatów poniżej 40-tki zbudowało swoje dziesięciocyfrowe fortuny od zera, włączając w to współzałożycieli Google Siergieja Brina i Larry'ego Page, byłego tradera Enronu Johna Arnolda, który obecnie prowadzi fundusz hedgingowy, Sameera Gehlauta z Indii, który założył internetową firmę brokerską Indiabulls, czy też Marka Zuckerberga, założyciela Facebook, który w wieku 23 być może jest najmłodszym miliarderem w historii.
Przeznaczeniem Zuckerberg jest prawdopodobnie zostać najczęściej opisywaną nową postacią roku, ze względu na swój wiek i błyskotliwą stronę towarzysko-sieciową, ale na liście znajdują się też inni fascynujący przedsiębiorcy ze wszystkich przedziałów wiekowych. Uwagę przyciągają: Gao Dekang z Chin, który jest jednym z największych producentów kurtek i kamizelek puchowych, Americo Amorim z Portugalii, który rozwinął mały zakład swojego dziadka w największą na świecie fabrykę produkującą korki, albo Eike Batista z Brazylii, który zbudował a następnie stracił fortunę na wydobyciu złota, zanim odniósł wielki sukces w wydobyciu rudy żelaza. Obecnie jest najbogatszym miliarderem w przemyśle wydobywczym.
Wśród tych wszystkich świetlanych wiadomości z ubiegłego roku oraz łącznego wzrostu zysków, łatwo jest stracić z oczu codzienną zmienność, która miesiącami szerzyła spustoszenie wśród tych fortun. Na przykład Li Ka-shing, najbogatszy mieszkaniec Hong Kongu, w ciągu 37 dni pomiędzy 4 stycznia a 11 lutego stracił 5,5 miliarda dolarów (12,8 mld złotych) swojego majątku, ulokowanego w akcjach.
W międzyczasie majątek najbogatszego mieszkańca Chin kontynentalnych, 26-letniego Yang Huiyan, spadł w rankingu z 17,3 miliarda dolarów (40,1 miliarda złotych) we wrześniu do 7,4 miliarda dolarów (17,2 mld złotych). Fortuna współzałożyciela Google, Siergieja Brina, osiągnęła 25,5 mld dolarów (59,1 miliarda złotych) na przestrzeni ubiegłego roku, ale obecnie spadła do 18,7 miliardów dolarów (43,4 mld). Inni zostali poszkodowani o wiele bardziej, całkowicie wypadając z listy, jak na przykład szef Lehman Brothers, Richard Fuld, czy były szef Bear Stearns, James Cayne który został zwolniony. Obaj padli ofiarą światowego załamania kredytowego. Z listy zniknął William Pulte z Pulte Homes, którego akcje załamały się wraz z rynkiem mieszkaniowym.
Co stanie się w ciągu następnych 12 miesięcy, kiedy będziemy obserwować bogaczy? Najprawdopodobniej dowiemy się o kilku wielkich przegranych, kilku spektakularnych osiągnięciach oraz wielu zmianach pomiędzy nimi. Jedyną pewną rzeczą będą same zmiany.
Za: Onet.pl