Co nas wnerwia na codzień?

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
Ellie
Bywalec
Bywalec
Posty: 369
Rejestracja: 20 lip (pt) 2007, 02:00:00

Post autor: Ellie » 13 paź (pn) 2008, 19:24:20

Wkurza mnie, ale to strasznie, wp(ychanie) się przez innych ze swoimi buciorami w cudze życie. >_<

Smierc*
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 172
Rejestracja: 23 sie (czw) 2007, 02:00:00

Post autor: Smierc* » 16 paź (czw) 2008, 17:21:44

ludzie...

Faren
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 186
Rejestracja: 08 lip (wt) 2008, 02:00:00

Mili, dociekliwi

Post autor: Faren » 16 paź (czw) 2008, 20:27:44

Mnie wkurzają Ci :evil: którzy są WIELCE MĄDRZY i krytykują twoje działania, choć sami nie mają za grosz pojęcia o tego typu sprawach :evil: wszystko potrafią wyogólnikować na swoją korzyść, byle pokazać ci że to co robisz jest do kitu i lepiej pobaw sie w piaskownicy

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Re: Mili, dociekliwi

Post autor: seize » 17 paź (pt) 2008, 02:42:20

Przy okazji... - nieco z dala ale inspirowane treścią - trochę ogólnie - zatem pewnie też "wyogólnikuję (sic!) - ale dorzucę szczerze : "choć sami nie mają za grosz pojęcia o tego typu sprawach" to też pewne założenie... 'my' zakładamy, że 'oni' guzik wiedzą o 'tym czymś', 'oni' zaś zakładają, że wiedzą coś i wypowiadając się przedstawią coś w 'tej' sprawie ...

Jednym słowem wkurza mnie to, że w ludziach tyle jest tyle negatywnego podejścia do innych, tyle quasi-nadwrażliwości (gdzie jakakolwiek rada czy uwaga to zamach na niezależność i podstawa do wojny emocjonalno-destruktywnej) pełno jest niezdrowego - nazwijmy to - duchowo myślowego egoizmu itd. Ludzie lubią się nawzajem w większości tylko wtedy gdy jeden drugiemu w znacznej mierze przyklaskuje i przyznaje racje (czasem poprzez zwykłe przemilczenie tematu); każdego kto powie coś choć trochę innego niż to co wynika z naszego własnego podejścia lub zdania, od razu postrzegamy jako wroga zła naszego codziennego. Wkurza mnie to niesamowicie nieraz a tak samo i smuci. Tak jak kiedyś napisałem : mamy coraz więcej platform do komunikowania się ze sobą, ułatwień technologicznych na tym polu, ale tak naprawdę coraz trudniej jest nam się porozumieć ze sobą, rozmawiać, spokojnie dyskutować. Pycha, ignorancja, 'nadrozwinięty' indywidualizm - promowany jako 'best way for your wonderfull life'- to tak naprawdę kij który bije w bije strony ...

Faren
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 186
Rejestracja: 08 lip (wt) 2008, 02:00:00

Post autor: Faren » 17 paź (pt) 2008, 08:09:14

Bardzo podoba mi się twój podpis z Arką Noego i Titanic'iem :twisted:
Nie chodziło mi o to "słuchaj, takie rozwiązanie to drobne udziwnienie" bo nie raz różni ludzie mówią mi żę coś co robie jest dziwne/trudne w odbiorze. Mi chodziło o stanowisko osób, które bez względu na swoją sytuację, wmawiają ci że twoja droga jest beznadziejna, że ich sposób bycia jest lepszy. Próbują zdetronizować mój sposób działania i gloryfikują własny choć każdy człowiek jest indywidualny i nie można sprowadzać wszystkiego do jednej kategorii.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 17 paź (pt) 2008, 09:41:46

Dopóki takie wmawianie nie jest czystą hipokryzją to ja akurat tego wielce nie demonizuje. Pewna "gloryfikacja" własnej drogi nie jest czymś iście negatywnym, bo jeżeli ktoś uważa coś za dobrą drogę to ciężko by nie mówił o niej dobrze; jeśli czuje że jest słuszna i ze warta jest pójścia nią to zwyczajnie wiadomo że będzie ją zachwal i polecał. Owszem jest różnica między radzeniem czy pewną gloryfikacją a butą i pychą - które to stanowią podwaliny złego egocentryzmu i niszczącego społecznie egoizmu.
W moich oczach po prostu indywidualizm nie może przysłaniać świadomości tego iż jest się częścią społeczności, że bytuje się z ludzi i trzeba też brać pewną odpowiedzialność za to iż współbytuje się z innymi, dostarcza innym przeżyć i odczuć. Po prostu : empatia jak dla mnie ma dużo większą wartość niż egotyzm.

Ps: No nie, ten tekst w podpisie jak dla mnie jest rewelacyjny :D

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 17 paź (pt) 2008, 09:47:34

Ps: sumując - bo nawet jak na swój gust trochę zakręciłem : relatywizacja wszystkiego i bezrefleksyjnie jest jak dla mnie pusta; stanowi pewną formę ucieczki nieraz przed tym czego wymaga od nas życie, trochę na zasadzie że etykietka buntownika jest zawsze efektowniejsza niż nieudacznika.

Prawda jest jak zwykłe po środku bo i ty i ja mamy cząstkę racji w tej kwestii :)

Faren
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 186
Rejestracja: 08 lip (wt) 2008, 02:00:00

Post autor: Faren » 17 paź (pt) 2008, 12:19:26

Po prostu patrzymy na ten sam temat nieco pod innym kątem, zdarza się że są people którzy odbierają rzeczywistość na innej częstotliwości MHz, ale po prostu staram się nie wdrażać z nimi w pewne tematy i jest ok, problem jednak jest z tymi, którzy wtrącają swoje trzy grosze, coś jak Andrea Lepper :twisted:

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 17 paź (pt) 2008, 12:44:34

Inna częstotliwość uważam nie może jednak oznaczać braku przyjmowania jakichkolwiek uwag, że jedyna opcja obcowania jest uciekanie od wszelkich rozmów 8)

Martusia B
Ekspert
Ekspert
Posty: 1312
Rejestracja: 06 lip (pt) 2007, 02:00:00

Post autor: Martusia B » 17 paź (pt) 2008, 15:35:30

głupota innych..

Paziu
Ekspert
Ekspert
Posty: 1246
Rejestracja: 03 paź (wt) 2006, 02:00:00

Post autor: Paziu » 17 paź (pt) 2008, 15:44:00

w przeciwieństwie do głupoty własnej która Ci nie przeszkadza ... ?

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 17 paź (pt) 2008, 15:51:57

Ustawiczna impertynencja i odporność na kulturę...

...

Martusia B
Ekspert
Ekspert
Posty: 1312
Rejestracja: 06 lip (pt) 2007, 02:00:00

Post autor: Martusia B » 17 paź (pt) 2008, 15:58:18

moja raczej nie, bo jej nie mam.. ale Twoja np. tak.. zresztą.. koniec tej drunej konwersacji.. nudzi mnie

Paziu
Ekspert
Ekspert
Posty: 1246
Rejestracja: 03 paź (wt) 2006, 02:00:00

Post autor: Paziu » 17 paź (pt) 2008, 16:25:58

wystarczy że pójdziesz do galerii Seize ... wierzę że Ci przejdzie <3

...

Mar... tusia ... przecież nawet w Ciebie nie celowałem ... dostałaś rykoszetem od artura :P

nie lubię go bo ocenia ludzi na odległość i klasyfikuje ich w swoich szufladkach ... nawet jeśli chciałem mu pomóc z tematem kontrowersji wsr, miał do mnie wąty o których ja już dawno zapomniałem.

jestem zwolennikiem podejścia intelektualnego, a nie emocjonalnego, dlatego gaszenie jego wypowiedzi kierowanych w stronę osoby na którą się uwziął jest dla mnie podwójnie fajne - jako ćwiczenie reakcji (odpowiedzi) i możliwość dania mu posmakować jego własnej goryczy ... im bardziej się wkurzy tym bardziej się cieszę. wiem że fizycznie krzywdy mu nie wyrządzam, a przynajmniej może się uodporni na takie rzeczy i sam będzie mniej takich zagrywek stosował.

(przysięgam że nigdy w życiu nie rzuciłbym w niego lexusem...)

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 17 paź (pt) 2008, 16:34:16

Paziu pisze:wystarczy że pójdziesz do galerii Seize ... wierzę że Ci przejdzie <3
Cytując/parafrazując : po co się wtryniasz nie pytany?

ODPOWIEDZ