Plener ZAKOPANE 2010

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

budzik
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 158
Rejestracja: 05 kwie (wt) 2005, 02:00:00

Post autor: budzik » 03 lis (śr) 2010, 10:40:07

Oj Sławku, Sławozbirze.
Apeluję do kadry, aby się wdzięcznie zrewanżowała zdjęciami S.W.!!!!
Ja już przeglądam swoją zbiorownię. Niebawem coś zaprezentuję :).
sa sa sa....

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12653
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Mój plenerowy fotoblog 5/10

Post autor: s_wojtkowski » 04 lis (czw) 2010, 23:27:55

Mój plenerowy fotoblog

Rozdział 5/10: Plenerowanie

Obrazek
Kamera w lesie? Oczywiście, istotą pleneru jest przecież... plenerowanie; rzecz w tym, żeby rysować, malować, fotografować, kręcić filmy, wykorzystując ciekawą scenerię, którą - będąc w Zakopanem - ma się na wyciągnięcie ręki; mam wrażenie, że w tym roku plenerowanie wychodziło generalnie niezgorzej

Obrazek
Telewizory, jak zwykle, coś kręcą

Obrazek
"Hej, statyści, nie rozłazić się! Proszę się przygotować do sceny zbiorowej"

Obrazek
Tu z kolei coś kombinują graficy; przypatrują się temu ze spokojem Tytus Chałubiński oraz legendarny Sabała

Obrazek
Michał przygotował, hm, obiekt? instalację? rzeźbę? asamblaż? takie coś? nieważne, proszę to narysować

Obrazek
Ładnie?

Obrazek
Autor prezentujący z dumą swoje dzieło; co o nim sądzicie? ja mam swoje zdanie: świadomie balansując na obrzeżach kiczu całość układa się w rodzaj osobistej kroniki zachowań obsesji marzeń i przeżyć heretykiem i bluźniercą jednak intryguje i zaciekawia nonszalancki stosunek do stworzonej przez siebie pracy prowincjonalnej obyczajowości odbieranej w kontekście zachodzących w świecie przemian pełnym paradoksów przypadków i zdarzeń które wbrew woli artysty mogą być interpretowane jako trudne łatwo rozpoznawalną charakterystyczną jakość osiąga przy tym magiczny wymiar stając się obiektem adoracji o quasi-religijnym charakterze doświadczenia obecności uwolnionej wyobraźni magii i tajemnicy tworzenia przy tym problem z przypisaniem jej do któregoś z -izmów

Obrazek
Fotograficy fotografują strumyczek

Obrazek
Tak, fotografowanie strumyczka to dobry pomysł

Obrazek
"OK, skoro wszyscy fotografują strumyczek, to i ja"

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12653
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Mój plenerowy fotoblog 6/10

Post autor: s_wojtkowski » 05 lis (pt) 2010, 21:07:27

Mój plenerowy fotoblog

Rozdział 6/10: Tygodnik

Obrazek
Na wyjazdach szkolnych specjalizacja SR realizuje plener medialny; w Zakopanem zajmowaliśmy się podhalańskimi mediami lokalnymi: ustalaliśmy jakie to są media i ile ich jest, jaki mają charakter, zawartość i strukturę własności, jakie funkcje realizują, kto, co i dlaczego w nich reklamuje; największym, najstarszym i najbardziej liczącym się medium w regionie okazał się być Tygodnik Podhalański

Obrazek
Postanowiliśmy odwiedzić redakcję TP; daleko nie mieliśmy, bo to posesja obok pensjonu Biały Ślad I (czyli naszej głównej rezydencji); na zdjęciu ekipa SR w komplecie w pokoju spotkań kolegium redakcyjnego Tygodnika, stoi redaktor Rafał Gratkowski

Obrazek
Na spotkanie z nami zgodziła się redaktor naczelna Tygodnika Podhalańskiego, Beata Zalot

Obrazek
Spotkanie miało charakter roboczy

Obrazek
Usłyszeliśmy nie tylko oficjalne informacje, ale też sporo ciekawostek, historyjek i anegdot z historii i życia codziennego redakcji Tygodnika

Obrazek
O dziwo dosyć aktywni byli też słuchacze i słuchawki, którzy zadawali sensowne pytania i zgłaszali inteligentne uwagi

Obrazek
Przy wyjściu z redakcji; pamiątkowe zdjęcie oficjalne na koniec naszej roboczej wizyty

Obrazek
A to co?

Obrazek
Odlana w brązie figura górala czytającego Tygodnik Podhalański autorstwa Karola Gąsienicy Szostaka stanęła (usiadła?) niedawno na Krupówkach z okazji 20-lecia istnienia czasopisma

Obrazek
Turyści lubią siadać na ławeczce TP obok górala, machać do kamery internetowej ( http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/kamery/index.php ) lub robić sobie zdjęcia; więcej o rzeźbie można przeczytać w krótkim artykule Beaty Zalot "Zaczytany góral" ( http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/i ... ws&id=8539 )

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12653
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Mój plenerowy fotoblog 7/10

Post autor: s_wojtkowski » 07 lis (ndz) 2010, 00:58:16

Mój plenerowy fotoblog

Rozdział 7/10: Tatry

Obrazek
W pierwszych dwóch dniach pleneru, gór właściwie nie było widać; Giewont pokazał się we wtorek tylko na chwilę

Obrazek
W środę nieco się rozpogodziło; panorama Tatr sfotografowana z okolic Głodówki przez szybę busa

Obrazek
Fragment Tatr Wysokich widziany z Doliny Roztoki

Obrazek
Honorne wierchy

Obrazek
Wodogrzmot Mickiewicza (pośredni)

Obrazek
Ten sam górski strumień, kilkaset metrów poniżej wodospadów

Obrazek
Wiatrołom w Dolinie Roztoki

Obrazek
A jednak da się tutaj żyć, i to całkiem pięknie

Obrazek
Giewont sfotografowany z Równi Krupowej w piątek, w dniu odjazdu

Obrazek
"Zakopane, Zakopane / Słońce, góry i góral(e)"

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12653
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Mój plenerowy fotoblog 8/10

Post autor: s_wojtkowski » 07 lis (ndz) 2010, 22:45:33

Mój plenerowy fotoblog

Rozdział 8/10: Wycieczka

Obrazek
"W góry! w góry, miły bracie! Tam swoboda czeka na cię."
(Wincenty Pol, Pieśń o ziemi naszej)

Obrazek
Słowo wprowadzenia do wyprawy, wygłoszone przez naszego przewodnika Miłosza Martynowicza, jeszcze na Polanie Palenica, ale już za szlabanem, a więc na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego

Obrazek
Czy jesteśmy tu mile widziani? :D

Obrazek
Niemniej jednak idziemy; dwójkami...

Obrazek
... trójkami...

Obrazek
... piątkami...

Obrazek
... całą zgrają

Obrazek
Pamiątkowe zdjęcie wszystkich uczestników wyprawy u celu, czyli przed Schroniskiem PTTK im. Wincentego Pola w Dolinie Roztoki (1031 m.n.p.m.)

Obrazek
Schronisko od środka; nie wyglądamy na zbyt zmęczonych

Obrazek
Nasz przewodnik w pełnej krasie; mówi mniej więcej tak: "no to chodźcie jeszcze nad strumyczek, zamiast tak siedzieć bezczynnie"

Obrazek
OK, chodźmy

Obrazek
Fotografujemy, filmujemy, podziwiamy, plenerujemy

Obrazek
Pozujemy do zdjęć; ale nie można tak do końca się wyluzować, bo...

Obrazek
No właśnie!

Obrazek
Część kadry pręży się i robi miny, żeby udowodnić, że jest w pełni gotowa do powrotu

Obrazek
A tu mieliśmy nieco pod górkę

Obrazek
W drodze powrotnej trochę nas jakby mniej; jakaś część się zgubiła, ale nikt przecież nie dawał gwarancji, że z gór wrócą wszyscy

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12653
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Mój plenerowy fotoblog 9/10

Post autor: s_wojtkowski » 09 lis (wt) 2010, 23:00:08

Mój plenerowy fotoblog

Rozdział 9/10: Sport

Obrazek
Ulubiona dyscyplina sportu w WSR to oczywiście piłkarzyki; w Zakopanem rozegrano Turniej o (umowny) Puchar Pleneru

Obrazek
Do udziału w turnieju zgłosiło akces 20 zawodników; ciekawa była procedura formowania drużyn: najlepsi gracze zostali rozstawieni (mieli też prawo określić na jakiej pozycji wolą grać i jakiego gracza w związku z tym "poszukują"), a do nich dolosowywani byli partnerzy; w ten sposób powstało 10 znakomitych drużyn o wyrównanym potencjale; zawody zapowiadały się pasjonująco; na zdjęciu: rozgrzewka

Obrazek
Drużyny podzielono (oczywiście w drodze losowania) na dwie grupy po 5 teamów; zarówno w grupie A, jak i w grupie B, obowiązywał system gier "każdy z każdym", więc każda drużyna rozegrała w grupowej fazie rozgrywek po 4 spotkania; później rozegrano półfinały, których zwycięzcy weszli do fianłu, a przegrani zagrali o 3. miejsce; ale także drużyny, które gorzej wypadły w rozgrywkach grupowych grały między sobą mecze o 5., 7. i 9. miejsce - w ten sposób ustalono ostateczną klasyfikację turnieju; na zdjęciu: początek rozgrywek

Obrazek
10. miejsce w klasyfikacji generalnej zajął team Piotr Król/Marlena Siemieniak; to spora niespodzianka, bo Piotr na plenerze w Międzybrodziu naprawdę dawał popalić najlepszym; zauważmy jednak, że oprócz ostatniego, we wszystkich pozostałych meczach Piotr i Marlena toczyli wyrównane boje
Ich wyniki:
rozgrywki grupowe
Król/Siemieniak - Mróz/Szulc 5:5
Król/Siemieniak - Paszkiewicz/Zakrzewska 4:6
Król/Siemieniak - Jaroszewicz/Sarzyński 4:6
Król/Siemieniak - Mierzykowski/Waczko-Budzowska 4:6
mecz o 9. miejsce
Król/Siemieniak - Lewczuk/Waczko 2:8

Obrazek
Na 9. miejscu sklasyfikowano team Paweł Lewczuk/Artur Waczko; kto zna ambicje Artura, ten domyśla się ile kosztowały go cztery kolejne porażki z rzędu; ostatni mecz jednak nieco odbudował morale "czarnej" (zobaczcie na koszulki) drużyny
Ich wyniki:
rozgrywki grupowe
Lewczuk/Waczko - Pietrucha/Wesołowski 3:7
Lewczuk/Waczko - Brzeziński/Jadachowska 4:6
Lewczuk/Waczko - Boćkowski/Kopeć 4:6
Lewczuk/Waczko - Pawłow/Wojtkowski 4:6
mecz o 9. miejsce
Lewczuk/Waczko - Król/Siemieniak 8:2

Obrazek
Przy okazji prezentacji najpiękniejszego dekoltu Turnieju (Dżołena!), przedstawię drużyny, które zajęły 8. i 7. miejsce (niestety, nie zachowały się ich zdjęcia przy stole):

8. miejsce zajął team Jakub Boćkowski/Łukasz Kopeć; to był chyba najspokojniejszy i - być może pozornie - najmniej nerwowy team; gdy odchodzili po meczu od stołu, to po ich minach i zachowaniu nie dało się wywnioskować czy właśnie dostali baty czy zwyciężyli
Ich wyniki:
rozgrywki grupowe
Boćkowski/Kopeć - Pawłow/Wojtkowski 4:6
Boćkowski/Kopeć - Brzeziński/Jadachowska 5:5
Boćkowski/Kopeć - Pietrucha/Wesołowski 2:8
Boćkowski/Kopeć - Lewczuk/Waczko 6:4
mecz o 7. miejsce
Boćkowski/Kopeć - Jaroszewicz/Sarzyński 5:6 (golden goal)

7. dryżyna Turnieju to team Marek Jaroszewicz/Przemysław Sarzyński; chłopaki chyba liczyli na więcej, bo widziałem ich smutne miny w trakcie rozgrywek; ale z klasą znosili porażki, jak również kulturalnie cieszyli się ze zwycięstw
Ich wyniki:
rozgrywki grupowe
Jaroszewicz/Sarzyński - Paszkiewicz/Zakrzewska 5:5
Jaroszewicz/Sarzyński - Mróz/Szulc 3:7
Jaroszewicz/Sarzyński - Mierzykowski/Waczko-Budzowska 4:6
Jaroszewicz/Sarzyński - Król/Siemieniak 6:4
mecz o 7. miejsce
Jaroszewicz/Sarzyński - Boćkowski/Kopeć 6:5 (golden goal)

Obrazek
Na 6. miejscu uplasował się team Jarosław Paszkiewicz/Anna Zakrzewska; wszystkie mecze w wykonaniu tej drużyny były zacięte; myślę, że jej najważniejszą zaletą była nieustępliwość (szczególnie w wykonaniu Ani, Jaro podszedł do turnieju raczej lajtowo)
Ich wyniki:
rozgrywki grupowe
Paszkiewicz/Zakrzewska - Jaroszewicz/Sarzyński 5:5
Paszkiewicz/Zakrzewska - Mierzykowski/Waczko-Budzowska 4:6
Paszkiewicz/Zakrzewska - Król/Siemieniak 6:4
Paszkiewicz/Zakrzewska - Mróz/Szulc 4:6
mecz o 5. miejsce
Paszkiewicz/Zakrzewska - Brzeziński/Jadachowska 4:6

Obrazek
5. miejsce zajęli Adrian Brzeziński/Joanna Jadachowska; jak na ich potencjał, to raczej porażka; w moim osobistym przekonaniu byli faworytami tego turnieju i może za często im to powtarzałem, co mogło być deprymujące względnie denerwujące
Ich wyniki:
rozgrywki grupowe
Brzeziński/Jadachowska - Pietrucha/Wesołowski 8:2
Brzeziński/Jadachowska - Boćkowski/Kopeć 5:5
Brzeziński/Jadachowska - Lewczuk/Waczko 6:4
Brzeziński/Jadachowska - Pawłow/Wojtkowski 4:6
mecz o 5. miejsce
Brzeziński/Jadachowska - Jaroszewicz/Sarzyński 6:4

Obrazek
Na 4. miejscu sklasyfikowano team Michał Mróz/Cesarz Szulc; panowie grali bardzo solidny, wyrównany, a przy tym finezyjny futbol; rozumieli się bez słów, bo obaj są prawie bez reszty oddani specjalizacji SG
Ich wyniki:
rozgrywki grupowe
Mróz/Szulc - Król/Siemieniak 5:5
Mróz/Szulc - Jaroszewicz/Sarzyński 7:3
Mróz/Szulc - Paszkiewicz/Zakrzewska 6:4
Mróz/Szulc - Mierzykowski/Waczko-Budzowska 4:6
półfinał
Mróz/Szulc - Pietrucha/Wesołowski 4:6
mecz o 3. miejsce
Mróz/Szulc - Pawłow/Wojtkowski 4:6

Obrazek
Wprawdzie najniższe, ale jednak na podium jest 3. miejsce - stanęli tam Rafał Pawłow/Słabeusz Wojtkowski; "mam oczywiście świadomość, że głównym architektem tego sukcesu jest Rafał, ja za bardzo się denerwowałem, żeby grać na naprawdę dobrym poziomie" powiedział SW zaraz po zejściu z podium
Ich wyniki:
rozgrywki grupowe
Pawłow/Wojtkowski - Boćkowski/Kopeć 6:4
Pawłow/Wojtkowski - Pietrucha/Wesołowski 3:7
Pawłow/Wojtkowski - Brzeziński/Jadachowska 6:4
Pawłow/Wojtkowski - Lewczuk/Waczko 6:4
pólfinał
Pawłow/Wojtkowski - Mierzykowski/Waczko-Budzowska 1:9
mecz o 3. miejsce
Pawłow/Wojtkowski - Mróz/Szulc 6:4

Obrazek
A oto Wielki Finał z lotu ptaka

Obrazek
Ania i Arnold zaczynają na luzie...

Obrazek
Dlatego to Szymon i Michał uzyskują przewagę

Obrazek
Ania i Arnold już bardziej skupieni...

Obrazek
Szymon i Michał prowadzą wprawdzie 5:3 i mają dwie "piłki meczowe", ale szybko robi się 5:4, potem 5:5...
Ostatecznie przegrywają finał; team Szymon Pietrucha/Michał Wesołowski zajmuje 2. miejsce; nasi wicemistrzowie rozkręcali się z meczu na mecz i trochę przyzwyczaili do wysokich zwycięstw; mam wrażenie, że finału po prostu nie wytrzymali nerwowo
Ich wyniki:
rozgrywki grupowe
Pietrucha/Wesołowski - Brzeziński/Jadachowska 2:8
Pietrucha/Wesołowski - Lewczuk/Waczko 7:3
Pietrucha/Wesołowski - Pawłow/Wojtkowski 7:3
Pietrucha/Wesołowski - Boćkowski/Kopeć 8:2
półfinał
Pietrucha/Wesołowski - Mróz/Szulc 6:4
finał
Pietrucha/Wesołowski - Mierzykowski/Waczko-Budzowska 5:6 (golden goal)

Obrazek
O zwycięstwie zdecydował więc golden goal; zdjęcie zrobiono w momencie, kiedy pada bramka na 6:5; Ania Waczko-Budzowska/Arnold Mierzykowski zostają Mistrzami! W przekroju całego turnieju była to drużyna najlepsza, łącząca tzw. radosny futbol (Mierzykowski) z żelazną konsekwencją i trafianiem w słabe punkty rywala (Waczko-Budzowska); jako jedyna to właśnie ta drużyna wygrała wszystkie swoje mecze, choć większość minimalnie
Ich wyniki:
rozgrywki grupowe
Mierzykowski/Waczko-Budzowska - Paszkiewicz/Zakrzewska 6:4
Mierzykowski/Waczko-Budzowska - Jaroszewicz/Sarzyński 6:4
Mierzykowski/Waczko-Budzowska - Mróz/Szulc 6:4
Mierzykowski/Waczko-Budzowska - Król/Siemieniak 6:4
półfinał
Mierzykowski/Waczko-Budzowska - Pawłow/Wojtkowski 9:1
finał
Mierzykowski/Waczko-Budzowska - Pietrucha/Wesołowski 6:5 (golden goal)

Obrazek
Zdjecie pamiątkowe: zwycięzcy Turnieju o (umowny) Puchar Pleneru Zakopane 2010; stoją od lewej: Słabeusz Wojtkowski/Rafał Pawłow (III miejsce), Ania Waczko-Budzowska/Arni Mierzykowski (I miejsce), Misiek Wesołowski/Szymon Pietrucha (II miejsce); wydawało mi się, że Arni jest z nas najniższy... ale nie tego wieczoru!

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12653
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Mój plenerowy fotoblog 10/10

Post autor: s_wojtkowski » 10 lis (śr) 2010, 23:21:33

Mój plenerowy fotoblog

Rozdział 10/10: Hasior

Obrazek
Pod koniec wyjazdu niektórzy z nas odwiedzili Galerię Władysława Hasiora

Obrazek
Byłem tu już wielokrotnie, ale każda wizyta jest dla mnie nieodmiennie silnym estetyczno-quasimistycznym przeżyciem

Obrazek
Niektórych Hasior przeraża, innych dołuje; mnie - przede wszystkim zadziwia

Obrazek
Sztuka Hasiora jest wielowymiarowa, można interpretować ją na różnych płaszczyznach i nadawać jej znaczenia zgodne z własną wrażliwością; sam Hasior zresztą takie znaczenia prowokuje tytułami swoich prac, które miały dla niego kapitalne znaczenie

Obrazek
Oto manifest antywojenny, ale nie w duchu prymitywnego pacyfizmu; wojna obronna może być sprawiedliwa, choć przecież zawsze jest smutna i tragiczna

Obrazek
Oto manifest antyaborcyjny; to, czego nie widać, dzieje się niestety realnie - nie możesz tego ignorować, udawać, że to "nic takiego" i przejść nad tym do porządku - spójrz prawdzie w oczy

Obrazek
Pójściem na łatwiznę byłoby jednak sklasyfikowanie Hasiora jako "zwykłego smutasa"; oto... "Negocjator"

Obrazek
A to: "Sentymentalny mechanik"

Obrazek
"Strażnik złudzeń przydrożnych"

Obrazek
Strażników dwóch, bo i złudzeń wiele... Tak to się wszystko kończy. Chodźmy spać.

czapi
Nowy(a)
Posty: 43
Rejestracja: 24 sty (ndz) 2010, 01:00:00

fotorAportaż czapi

Post autor: czapi » 28 lis (ndz) 2010, 22:05:15

ZAKOPANE, ZAKOPANE, SLOŃCE, GÓRY I GÓRALE

nie tak obszernie jak Sławny Sławko, ale..
zatem zaczynam nasz program już..tik tak

ROZDZIAŁ I
OKOLICZNOŚCI OKOŁOŚLADOWE

było naprawdę pieknie, ciepło jak to latem bywa..
Obrazek

co rano na ganku spotkania przy herbatce i ciasteczku
Obrazek

naprawdę bywało wesoło
Obrazek

atmosfera do tego stopnia sprzyjała, że poniektórzy zachwyceni pięknem przyrody zanurzyli się ponoć w poezji, także dziewczęta.. warto!!!
Obrazek

niektórzy znaleźli w sobie nową pasję i z fotografii przeszli na drugą stronę, ponoć mają nawet szanse w Top Model..
Obrazek
Obrazek

a niektórych nic nie rusza, krytykują wszystko i wszędzie, ale ta młodzież teraz Panie taka 'beszczelna'
Obrazek
Obrazek

słowem: sielanka, żałujcie, jeśliście tego nie przeżyli
Obrazek

czapi
Nowy(a)
Posty: 43
Rejestracja: 24 sty (ndz) 2010, 01:00:00

ZAKOPANE, ZAKOPANE, SLOŃCE, GÓRY I GÓRALE

Post autor: czapi » 28 lis (ndz) 2010, 22:23:24

ROZDZIAŁ II
KOLONIJNE SYMPATIE czyli historia pewnego ślubu na kolonijnej stołówce, co to Pan Młody się nie zjawił, z czego Panna Młoda ucieszyła się niezwykle, bo to kretyn podobnież..
ale od początku..

..od początku.. mieli się ku sobie - to było widać
Obrazek

było pięknie
wspólne igraszki w jesiennych górskich liściach
..chociaż..już wtedy w jego oczach można było zauważyć jakieś takieś..hmm no szaleństwo
Obrazek

jednak ona tego nie widziała (jeszcze)
Obrazek

i tak trwała w nieświadomości
pokazywała mu ślimaki
Obrazek

on wtedy coś tam z dzikim chichotem mamrotał o lampce???
Obrazek

ludzie jej mówili: uważaj! on jest dziwny, ma taki sweter, uważaj, uważaj..
no i ona uciekła
Obrazek

on nie zauważył, bo już wtedy postanowił, że zostanie człowiekiem drzewem..
Obrazek

ale spadł
Obrazek

ciąg dalszy w kolejnym odcinku..

czapi
Nowy(a)
Posty: 43
Rejestracja: 24 sty (ndz) 2010, 01:00:00

ZAKOPANE, ZAKOPANE, SLOŃCE, GÓRY I GÓRALE

Post autor: czapi » 28 lis (ndz) 2010, 22:41:35

ROZDZIAŁ III
CZŁOWIEK KTÓRY CHCIAŁ ZOSTAĆ LAMPKĄ

w poprzednim odcinku: kiedy spadł z drzewa zauważył, że jej już nie ma
szukał wszędzie, wracał do tych miejsc, odnalazł podwórko gdzie pokazywała mu ślimaki..
była tam!
błagał ją o przebaczenie, błaznował, obiecał, że się zmieni, pokazał jej swój nowy pomysł
Obrazek

na początku nawet ją to śmieszyło..
Obrazek


jednak sytuacja robiła się niebezpiecznie poważna, lub poważnie niebezpieczna, nie wiadomo co gorsze
Obrazek

mówił że zamieszkają razem w abażurze, że wspólnie umeblują gniazdko
Obrazek

kiedy postanowił zostać CZŁOWIEKIEM LAMPKĄ..
Obrazek

..
sprawa nie została wyjaśniona, ale podobno, że lampkę znaleziono w lasach Doliny Roztoki..
Obrazek

czapi
Nowy(a)
Posty: 43
Rejestracja: 24 sty (ndz) 2010, 01:00:00

ZAKOPANE, ZAKOPANE, SLOŃCE, GÓRY I GÓRALE

Post autor: czapi » 29 lis (pn) 2010, 22:07:24

ROZDZIAŁ IV
KRUPÓWKI OD PRZODU


a tego roku plener był w Indiach
Obrazek

zainteresowanie turystów rękodziełem indyjskim było tego lata ogromne
Obrazek

tajemnicza ręka
Obrazek



po raz kolejny na plener ruszyła Renata w celu odczyniania od miejscowych uroków
Obrazek




Pudzian z chudą dupą, Król Parkietu i inni..
pozwolę sobie przytoczyć dosyć ciekawe rozważania na temat danej sytuacji ulicznej poniżej:
"Wyglądamy tu jakbyśmy śpiewali coś... każdy w inną stronę:P i innym głosem... Ewentualnie Nath miała za zadanie kręcić się w kółko aby przyciągnąć uwagę, a Michał, albo udawał że nas nie ...zna, albo szykował się do nagrywania, albo przeglądał się w telefonie, albo do niego śpiewał, albo też się kręcił:P Hm... Właściwie Nath mogła stać w bezruchu... taki bajer:P np. dopiero jak ktos bliżej podszedł zaczynała się kręcić i śpiewać... coś w rodzaju dużego świstaka (maskotki) który reaguje na ruch... o a Michał fotografował wszystkich obserwatorów a potem chodził i zbierał kase, a jak ktoś nie chciał dać bo mówił że on tylko przechodził to ten udowadniał pokazując fotki że było inaczej...:) :D :p"

a ja myślę, że zależnie od tego jak tonacje się zgrały, to Ice raczej mógł udawać, że nie zna reszty, chociaż oczywiście niezależnie od udawania, zbierał kasę!
Obrazek

a te aparaty Panie to wszędzie majoo, przez ulice spokojnie nie przejdziesz, w lustrze spokojnie się nie przejrzysz
Obrazek

czapi
Nowy(a)
Posty: 43
Rejestracja: 24 sty (ndz) 2010, 01:00:00

ZAKOPANE, ZAKOPANE, SLOŃCE, GÓRY I GÓRALE

Post autor: czapi » 29 lis (pn) 2010, 22:13:51

ROZDZIAŁ V
KRUPÓWKI OD TYŁU

czego nie widać czyli pocztówki z Zakopanego
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

czapi
Nowy(a)
Posty: 43
Rejestracja: 24 sty (ndz) 2010, 01:00:00

ZAKOPANE, ZAKOPANE, SLOŃCE, GÓRY I GÓRALE

Post autor: czapi » 05 gru (ndz) 2010, 21:51:06

ROZDZIAŁ VI

PRAWDY I MITY czyli o pewnej grupie co poszła daleko w świat..

plotki pojawiły się zanim grupa zniknęła innej grupie z ócz
Obrazek

na początku śledziliśmy pilnie resztę przez specjalnie przygotowany sprzęt wywiadowczy, bez którego wysokogórskie profesjonalne wyprawy nie odbywają się, przynajmniej tak nam się wydawało, potem okazało się, że to kozice
Obrazek

kozice wyprowadziły nas na cudne manowce
Obrazek

"Jak wyciągnięte tam powyżej gwiaździste ramiona nasze "
Obrazek

nie poddawaliśmy się, wierzyliśmy, że kozice mają rację, że coś na nas za rogiem dobrego czeka
Obrazek

tego raju nam w nagrodę dano, a wy śmiertelnicy marzyć możecie, może i Wam dane będzie kiedyś
Obrazek

zatem z tarczą powrócilim
"Słoneczko na nas świeciło z ukosa
Bo jesień późna była rano rosa
Mgła zaś wieczorem zjawa białowłosa
Przyszłego losu mąciła nam postać"
Obrazek

to STED nas tam pociągnął
i warto, oj warto
hen do Zagubinowa..

czapi
Nowy(a)
Posty: 43
Rejestracja: 24 sty (ndz) 2010, 01:00:00

ZAKOPANE, ZAKOPANE, SLOŃCE, GÓRY I GÓRALE

Post autor: czapi » 05 gru (ndz) 2010, 22:12:24

ROZDZIAŁ VII

O TYM JAK CIĘŻKI PLENER BYĆ MOŻE..


wiadomo, że nie dla przyjemności tam byliśmy
trzeba było od rana trzymać fason, taaaaak.. fason, szyk i elegancja to nasze motto
Obrazek

od rana byliśmy gotowi na wszelką ewntualność, w myśl mądrości ludowych: myjcie się dziewczyny, nie znacie dnia ni godziny
fot.Ania Nesterewicz
Obrazek


a że cieple lato było tamtej pamiętnej jesieni to i na wiele mogliśmy sobie pozwolić
fot.Ania Nesterewicz
Obrazek


przed wieczorem no to już naprawdę drobne poprawki
Obrazek

a później już niczego nam nie brakowało
Obrazek

no i taki ciężki los.. trzeba było się bawić
Obrazek
a niektórym światła tak po oczach dały, że bez kurtki wrócili, ale historia godna odrębnej opowieści, niestety nie została udokumentowana

czapi
Nowy(a)
Posty: 43
Rejestracja: 24 sty (ndz) 2010, 01:00:00

ZAKOPANE, ZAKOPANE, SLOŃCE, GÓRY I GÓRALE

Post autor: czapi » 05 gru (ndz) 2010, 22:24:18

ROZDZIAŁ VIII i ostatni

PODSUMOWANIE

no wie Pani, było ich trochę, łazili, węszyli, ryciny jakieś tam robili, kamerowali, fotografowali wszystko wokół, mnie to nawet kilkakrotnie, czekam na jakieś tantiemy czy coś, a jeden to mi tylko kopyta fotografował
..i taką Panią przy mnie ustawiał, co też miała takie kopyta jak ja, nawet ładna, bardzo, tylko poszła no i nie wiem szukam teraz, tęsknię

no śmieszni nawet byli, tańcowali w karczmie, ale w kurtkach, to się uśmiałem, przez szybę sobie oglądałem

no i tacy stadni, i te oscypki kupowali, ale na przejażdżkę żaden się nie wybrał, a ja bym ich powiózł, oj jak bym powiózł, wywiózł na manowce.. bo u nas taka tradycja
ale następnym razem..

Obrazek

ODPOWIEDZ