Plener ŁÓDŹ 2011

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

Malwa_wu
Nowy(a)
Posty: 30
Rejestracja: 26 wrz (pn) 2011, 02:00:00

Post autor: Malwa_wu » 07 paź (pt) 2011, 19:19:12

Informacja dotarła, jestem w trakcie jej przetwarzania ;)
legitymacji brak

bombelek
Nowy(a)
Posty: 31
Rejestracja: 24 wrz (sob) 2011, 02:00:00

Post autor: bombelek » 07 paź (pt) 2011, 19:53:44

Przeczytałam, zrozumiałam :)
Legitymacja jest 8)

bombelek
Nowy(a)
Posty: 31
Rejestracja: 24 wrz (sob) 2011, 02:00:00

Post autor: bombelek » 07 paź (pt) 2011, 19:56:52

Mam legitymację naszej szkoły więc nie uprawnia mnie do zniżki. Poproszę ulgę -26...

andrez
Nowy(a)
Posty: 26
Rejestracja: 20 wrz (pn) 2010, 02:00:00

Post autor: andrez » 07 paź (pt) 2011, 20:36:33

dotarło. legitymacji od pewnego czasu już nie posiadam. Dołączę do grupy na dworcu w Łodzi.

Qajt_09
Nowy(a)
Posty: 24
Rejestracja: 03 wrz (sob) 2011, 02:00:00

Post autor: Qajt_09 » 07 paź (pt) 2011, 20:43:10

Kajtek Lewandowski - zapoznany. :)
Legitymacja jest. :D
I nie bedzie padac.

kaka_01
Nowy(a)
Posty: 22
Rejestracja: 25 wrz (ndz) 2011, 02:00:00

Post autor: kaka_01 » 07 paź (pt) 2011, 21:19:56

Zapoznałam się, legitymację szkolną zabieram. ;)

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12650
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Wybory parlamentarne 2011

Post autor: s_wojtkowski » 07 paź (pt) 2011, 21:43:30

sandstone17 pisze:Zapoznalem sie - Radek

Legitymacji - brak

Cos dowcipnego - wyglada na to, ze w niedziele zdazymy na wybory :D
Lokale wyborcze zamykają, zdaje się, o 21:00, więc kto z Warszawy powinien zdążyć... Ale jak ma głosować na [---] to lepiej niech sie spóźni!

agdziepepsi
Nowy(a)
Posty: 23
Rejestracja: 21 lip (śr) 2010, 02:00:00

Post autor: agdziepepsi » 07 paź (pt) 2011, 22:53:29

czaie, nie mam legitymacji ale nie powstrzyma mnie to przed plenerowo-łódzką przygodą, hej!
--
Irek Tolak
TV brzmi!

pynka
Nowy(a)
Posty: 10
Rejestracja: 03 wrz (sob) 2011, 02:00:00

Post autor: pynka » 07 paź (pt) 2011, 23:18:22

zapoznałam się-Paulina
mam legitymację z WSR ponizej 26roku zycia- piszę w imieniu również drugiej osoby czyli w sumie dwie osoby z legitymacjai >26lat.

sandstone17
Nowy(a)
Posty: 27
Rejestracja: 07 wrz (śr) 2011, 02:00:00

Re: Wybory parlamentarne 2011

Post autor: sandstone17 » 07 paź (pt) 2011, 23:59:35

Korzystajac z okazji chcialbym zaprosic studentow specjalizacji TV zaocznych do naszej malej grupki wzajemnej adoracji na FB.

Wystarczy, ze w wyszukiwarke Twarzoksiazki wpiszecie:

WSR - TVz1 2011

I klikniecie "Ask to join group"

Mozecie dolaczyc CV i list motywacyjny :)

Skontaktujemy sie z wybranymi kandydatami :D

patiskaf
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 89
Rejestracja: 16 cze (czw) 2011, 02:00:00

Post autor: patiskaf » 08 paź (sob) 2011, 09:27:23

Zapoznałam się- Patrycja
Legitymacji nie posiadam

patiskaf
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 89
Rejestracja: 16 cze (czw) 2011, 02:00:00

Post autor: patiskaf » 09 paź (ndz) 2011, 21:39:29

eeejjj...jak to możliwe że ten post powyżej- "napisany przeze mnie" pojawił się w momencie kiedy dojeżdżaliśmy wczoraj do Łodzi a komp przez który się loguję nie był w tym czasie włączony ? :P :P :P
Czary-mary czy jak ?? :P

sandstone17
Nowy(a)
Posty: 27
Rejestracja: 07 wrz (śr) 2011, 02:00:00

Post autor: sandstone17 » 09 paź (ndz) 2011, 23:31:43

Veni Vidi Vici :-)

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12650
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Portrety z Łodzi Kaliskiej 2011

Post autor: s_wojtkowski » 18 paź (wt) 2011, 00:02:14

Portrety z Łodzi Kaliskiej

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Duch nie-do-końca-świadomie umęczonej młodości

Seria 19 zdjęć (jedno tytułowe + osiemnaście porteretowych) pod wspólnym tytułem „Portrety z Łodzi Kaliskiej” (2011) autorstwa Słabomierza Wojtkowskiego to projekt odkrywczy, frapujący i niebanalny, a jednocześnie mieszczący się w estetyce XXI wieku tak idealnie, że można być pewnym jego przejścia do klasyki fotografii współczesnej. Wpisuje się on znakomicie w postmodernistyczny paradygmat tzw. fotografii egzystencjalnej i stanowi w tym zakresie dokonanie, wobec którego nie da się pozostać obojętnym.

Fotografie wyglądają tak, jakby wykonano je praktycznie bez żadnego przygotowania, sprzętem amatorskim. Prezentują one kilkanaście młodych osób podczas (przed? w przerwie?) wieczornej imprezy. Są to słuchacze jednej z warszawskich szkół artystycznych podczas wyjazdu plenerowego (co zresztą ma tu marginalne znaczenie). Portrety są naturalne (niepozowane), ale także częściowo lub całkiem pozowane; indywidualne, jak i zbiorowe (pary, trójkąty); modele portretowani są jedno- lub dwukrotnie. Te formalne rozbieżności oraz łatwo dostrzegalna pozorna niespójność serii, wprowadza od razu pewien niepokój w percepcji i może być powodem niejednoznacznej interpretacji dzieła.

Postacie i twarze oświetlone są charakterystycznym (alarmistycznym, niepokojącym, ale też poniekąd erotyzującym) czerwonym światłem, symbolizującym wraz z czernią i ciemnymi szarościami, z jednej strony piekielny szał upadku, a z drugiej po prostu przemijalność człowieka. Pojawiające się miejscami w tle pierwszego planu głębokie odcienie koloru pomarańczowego naznaczają jednak warstwę intelektualną pracy Wojtkowskiego nadzieją - na wieczne trwanie i przezwyciężenie śmierci. Jesteśmy w środku rozsadzającej rozumienie - i odczuwanie - sprzeczności. Wrażenie to pogłębia niby niedbale dobrane, a (podobnie jak modele, miejsce i czas sesji) dogłębnie przemyślane tło (wspaniały II i III plan!). Celowo (?) niedoświetlone, niektóre poruszone, zamazane, nieostre kadry, wywołują silne uczucia metafizyczne, przywołując na myśl wielkie wizualne dokonania kultury europejskiej. Oniryczny klimat fotografii każe łączyć w jedno świadomość, nadświadomość i bezświadomość jednostkowego trwania portretowanych postaci, ale także i nas – odbiorców dzieła. Zdjęcia stawiają bowiem pytania nie tylko o młodość i jej relacje do wieku średniego (co w zawężającym rozumieniu sugerują niektórzy krytycy), ale również o kondycję człowieka i sens jego istnienia (the meaning of life) w ogóle.

Niewiele jest osób, które potrafią szybko oswoić się z mieszaniną swoiście przytłaczającej atmosfery niektórych ujęć z wprost tytanicznym – krwawo wywalczonym, niejako wydartym śmierci - optymizmem większości tych „ikonicznych” przedstawień. Hedonizm i kryptohedonizm sytuacyjny łączy się tu z estetyką postmodernistyczną w jedną nierozerwalną całość, oddając ducha czasu jak rzadko które współczesne dzieło (przynajmniej z zakresu fotografii).

Nie bez znaczenia jest także autorskie uszeregowanie poszczególnych zdjęć. To właśnie owa narzucona kolejność prezentacji przezwycięża pozorne niespójności formalne, budując swoistą jedność w wielości (zgodną z teorią sztuki Witkacego). Zmieniające się (nieznacznie, ale jednak) nastroje i klimat fotografii, przybierają tu kształt sinusoidalny, prowadząc nas ścieżkami, którymi przechadzał się dotąd wyłącznie duch nie-do-końca-świadomie umęczonej młodości początków XXI wieku.

Dla porządku zauważmy, że część krytyków uważa pracę Wojtkowskiego za wprawdzie „w niesamowity sposób oddającą klimat duchowy przełomu dwóch pierwszych dekad XXI wieku”, ale jednocześnie postuluje „postawienie znaku zapytania przy jej uniwersalizmie, przynajmniej w sensie geograficznym”. Znawcy sztuk przedstawieniowych mogą mieć rację o tyle, że kondycja człowieka jest tu „analizowana” i przeżywana w oparciu o ukazanie postaw życiowych i sposóbu bycia młodzieży słowiańskiej mieszkającej w Europie środkowowschodniej, co rzeczywiście może utrudnić percepcję dzieła odbiorcom nie znającym lokalnej (?) kultury tych obszarów. Czy to jednak rzeczywista trudność? Czas pokaże.

Obawiającym się pewnej „klasyczności” tej serii zdjęć (a więc w podtekście: monotonii, jednorodności, nudy), warto napisać wprost: projekt kipi fascynacją człowiekiem, jego siłą, nadziejami i - mającymi istotną życiową wartość - przyjemnościami. Jest tych sfer i odniesień porywającą apologią! Natomiast obawiającym się banału „zwykłych” fotografii (w domyśle: przereklamowanych, dokumentujących „jakąś tam imprezę”), trzeba napisać o absolutnie nieuniknionym u wyrobionych odbiorców wywoływaniu przez nie pogłębionej (wprost narzucającej się) refleksji nad słabościami i ograniczeniami bytu ludzkiego, jego nieuchronnym przemijaniem i „byciem ku śmierci”. W świecie hiperkonsumpcji i postępującej deindywidualizacji to już prawdziwy fenomen. Warto go dostrzec i docenić.

[Morfeusz Bida / ConArtRev]

sandstone17
Nowy(a)
Posty: 27
Rejestracja: 07 wrz (śr) 2011, 02:00:00

Post autor: sandstone17 » 18 paź (wt) 2011, 14:18:45

Niespodziewanie do kolekcji dolaczono jescze jedno zdjecie.

Mimo ze nie zostalo ono wykonane przez Wojtkowskiego zdaje sie idealnie wpisywac w jego estetyke, a takze uzupelniac wyraz artystyczny calego projektu. Oto bowiem widzimy Wojtkowskiego-tworce w akcie tworzenia - tworca staje sie jednoczesnie tworzywem, a w ostatecznosci, poniewaz sam oglada swoje zdjecie rowniez jego odbiorca. Kolo sie zamyka - Wojtkowski zaczal jako tworca, stal sie tworzywem, a obecnie ogladajac siebie staje sie rowniez odbiorca swojej tworczosci.

Niecodzienny to pomysl i niezwykla gra, w ktora wciaga nas Wojtkowski. Ostatnie zdjecie powoduje wyrazne pekniecie w naszej przestrzeni wyrazen semantycznych, powoduje, ze zaciera sie granica miedzy rzeczywistoscia a fantazja, przeszloscia i terazniejszoscia, czasem i przestrzenia..

To dzielo otwarte, pojemne w mnogosci znaczen i sposobow, na jakie mozna je odczytywac. Czy przejdzie do kanonu sztuki wspolnczesnej? Czas pokaze..

Obrazek

ODPOWIEDZ