spac nie moge

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

Landers69
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 105
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Landers69 » 14 paź (czw) 2004, 12:18:33

Ale browar z rana jak śmietana.... :D

RafMak
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 224
Rejestracja: 21 sie (sob) 2004, 02:00:00

Post autor: RafMak » 16 lut (śr) 2005, 02:26:34

"Topic - reaktywacja" :D
Hmm jak dla mnie to by mogly byc jakies pigolki ktore regeneruja czlowieka i nie trzeba by bylo spac :P za duzo sie traci czasu na spanie...


P.S pisze to bo musze sie gdzies odstresowac :P

P.S 2 Czy to normalne ze czlowiek czym wiecej sie uczy tym bardziej zdaje sobie sprawe z tego jakim jest debilem i ze zycia mu nie wystarczy zeby sie nauczyc chociaz polowy tego co powinien?

yarlan
Zawsze coś napisze
Zawsze coś napisze
Posty: 949
Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00

Post autor: yarlan » 16 lut (śr) 2005, 02:40:07

RafMak zalezy od podejcia - mozesz rownierz wychodzic z zalozenia ze im wiecej sie uczysz tym bardziej zblizasz sie do doskonalosci i wyrozniasz na tle innych przecietnych osob (a chyba nikt nie lubi byc przecietnym :) )
Rozumiesz to tak jak z tymi szklankami: moze byc do polowy pousta lub pelna :D
Mozesz widziec jak wiele umiesz, lub jak wiele pozostaje do nauczenia :)
Najlepiej spojzec na swoja osobe z perspektywy czasu i ocenic swoj postep a nastepnie przeanalizowac co zrobic podczas kolejnych kilku lat aby go udoskonalic :)

PS Tesh nie moge spac... a robic cos konstruktywnego o tej porze mi sie nie chce - bo moze zaraz zasne... wiec laze od forum do forum i patrze czym by tu czas zabic :)

RafMak
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 224
Rejestracja: 21 sie (sob) 2004, 02:00:00

Post autor: RafMak » 16 lut (śr) 2005, 02:51:15

Ja jestem strasznym optymista czasem az do przesady, dla mnie nie ma rzeczy nie mozliwych (tylko nie mowcie mi o tym parasolu bo slyszalem to juz z 1000 razy :P). Tylko jak przegladam te strony, dowiaduje sie o kolejnych ksiazkach, ktore nalezalo by przeczytac to sie zalamuje...
No tak patrzac wstecz to zmienilem sie o 180 stopni, ale nie zaluje niczego, chociaz czasem bylo naprawde ostro :D

yarlan
Zawsze coś napisze
Zawsze coś napisze
Posty: 949
Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00

Post autor: yarlan » 16 lut (śr) 2005, 03:00:50

hehe - warto raz na jakis czas zrobic sobie tekie podsumowanie.
Rowniez jezeli o mnie chodzi to sporo znajomych movi mi "piepszony optymisto" :wink:
Co ja o sobie mysle ... jezeli sie do czegos zabieram to widze same problemy... ale mam rowniez 1000 sposobow na rozwiazanie kazdego z nich :)

pozdraviam

PS chyba uderze w kime...

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Post autor: sinar » 16 lut (śr) 2005, 09:30:04

Hehe wlasnie wiem ze nic nie wiem. Czesto mi sie zdarza przy egzaminach im wiecej sie ucze tym wiem ze mniej/niewiele umiem. Jak sie w ogole nie ucze to jest zupelnie bezstresowo bo wydaje sie ze relatywnie material nie jest az tak obszerny. Przecwiczylem to ostatnio na sesji u nas w szkole i to z calkiem niezlym rezultatem. Co innego zycie. To taki egzamin co ci nie podaja zakresu materialu czy jego terminu. Nie wiadomo co sie przyda. Gorzej ze niewiadomo czasem co sie zapamietuje a co nie :)

Tak sie ostatnio przyzwyczailem do 4 godzinnego snu ze nawet dzisiaj obudzilem sie kolo 4 rano. Cale szczescie udalo mi sie jeszcze przysnac. A w ogole optymalny sen w sesji dla mnie to jest miedzy 5.00-9.00. Nawet bez budzika wstawalem o 9. Tylko ze czasem trzeba byc na nogach duzo wczesniej...

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 16 lut (śr) 2005, 09:58:04

Sen - hmm jak sie okazalo tego nie bylo w planie wczorajszej nocy/dzisiejszego poranka ... tylko nikt mi o tym nie powiedzial i wiadomosc ta dotarla spozniona w okolicach 6:40 kiedy to znudzony lezeniem w ciszy udalem sie zrobic sobie herbaty aby jednak rozpoczac juz dzien :D

zyrafa
Ekspert
Ekspert
Posty: 1207
Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00

Post autor: zyrafa » 16 lut (śr) 2005, 14:22:02

o kurcze .... ja w czasie sesji supiałam po 2, 3 godziny ( czasem udało mi sie o godzinke przedłuzyć) . Teraz juz dwa razy z rzędu chrapie po ok 10 h, ale i tak chodze jakas taka nie wyspana :]. Dla mnie wystarcza przeważnie 5 godz snu żebym normalnie funkcjonowała. Teraz przez to zachwianie sesyjne cos porypało mi się z czasem na spanie :/.

Co do nauki ... i ja jestem optymistka, ale czasami napada mnie taki cholerny realizm, że po prostu tylko9 sie zaszyc i pochlastać... ale chyba każdy tak ma :)

yarlan
Zawsze coś napisze
Zawsze coś napisze
Posty: 949
Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00

Post autor: yarlan » 16 lut (śr) 2005, 16:00:17

Na imprezei koncacej semestr mialem na koncie 48h bez zmroozenia oka :?
Ale dzieki temu browary mialy wzmocniony efekt :)

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Post autor: sinar » 16 lut (śr) 2005, 16:18:27

Ta tak po 40 godzinach to sa naprawde b. ciekawe klimaty :) Podobno dzieciaki teraz gdzies w Polsce beda bic rekord w dlugosci lekcji. Planuja 72h. Slyszalem ze po takim czasie w mozgu zachodza juz nieodwracalne zmiany... No ale przynajmniej beda mialy Guinnessa. Tyle ze bezalkoholowego ;)

zyrafa
Ekspert
Ekspert
Posty: 1207
Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00

Post autor: zyrafa » 16 lut (śr) 2005, 18:07:12

yarlan pisze: (...)
Ale dzieki temu browary mialy wzmocniony efekt :)
co Ty powiesz .... niemozliwe :D. No nie mów, że się upiłeś :] hehehe - powaga=podziwiam wytrzymałość

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 16 lut (śr) 2005, 23:07:19

Ja juz zaliczalem czterdziesci pare godzin ale nic sie nie dzialo - po trzech dobach to faktycznie zmysly niezle sa wyczulone i jazdy sa :D

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 16 lut (śr) 2005, 23:16:10

Faktycznie sa jazdy :D Ja najdluzej nei spalem 52 godziny (dwa lata wstecz podczas CP) I jesli chodzi o jakakolwiek percepcje to w moim przypadku 0 absolutne. Czulem sie jakbym mial jakis paraliz zw. z odbieraniem bodzcow. A najlepsze jest to ze do normy po takim czyms nei da sie dojsc poprostu odsypiajac kolejnych kilkanascie godzin...

zyrafa
Ekspert
Ekspert
Posty: 1207
Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00

Post autor: zyrafa » 16 lut (śr) 2005, 23:36:35

nie uwierzycie- ja 3 lata temu nie spałam trzy doby ( ok 70 h) ... z mojej głupoty. Hehe- byłam głupia smarkatą i zabardzo nie chce tłumaczyc dlaczego, ale to naprawde było coś strasznego. :/

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 16 lut (śr) 2005, 23:49:07

Zyrafa to musialo wygladac makabrycznie!! 52 a 70 toz to gigantyczna roznica zwlaszcza ze to wzrasta progresywnie w miare z iloscia godzin...Niezazdroszcze skutkow ubocznych :?

ODPOWIEDZ