U W A G A użytkownicy !!!

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

got3
Nowy(a)
Posty: 6
Rejestracja: 17 sty (pn) 2005, 01:00:00

Post autor: got3 » 26 kwie (wt) 2005, 13:54:33

i na koniec wytłumacz ponad 50 letniej polonistce która w czasach PRL należała do partii, ze reklama moze wzbogacać język, w pewnej szkole taki problem na mturach wystąpił, polonistki nie dao sie przekonać ale, ale reszta komisji staneła po stronie uczennicy, wiec punkty jej zaliczono,
Uwazasz ze reklama wzbogaca jezyk hehe? Troche sie mijasz z prawda bo dzieje sie zupelnie odwrotnie ;) A co do tego, ze polonistki nie maja pojecia o temacie ... to tylko przemawia na kozysc bo nie moga Ci zadac wyszukanych pytan. Same ogolniki, zreszta widac po ocenach ... tematy odbiegajace od typowo polonistycnzych zagadnien dostaja najlepsze oceny bo sa ciekawe. Wystarczy ze przekazesz komisji jakas ciekawostke o ktorej nie wiedzieli i to juz jest duzy plus.

Gość

Post autor: Gość » 26 kwie (wt) 2005, 14:05:16

got3 pisze:
i na koniec wytłumacz ponad 50 letniej polonistce która w czasach PRL należała do partii, ze reklama moze wzbogacać język, w pewnej szkole taki problem na mturach wystąpił, polonistki nie dao sie przekonać ale, ale reszta komisji staneła po stronie uczennicy, wiec punkty jej zaliczono,
Uwazasz ze reklama wzbogaca jezyk hehe? Troche sie mijasz z prawda bo dzieje sie zupelnie odwrotnie ;) A co do tego, ze polonistki nie maja pojecia o temacie ... to tylko przemawia na kozysc bo nie moga Ci zadac wyszukanych pytan. Same ogolniki, zreszta widac po ocenach ... tematy odbiegajace od typowo polonistycnzych zagadnien dostaja najlepsze oceny bo sa ciekawe. Wystarczy ze przekazesz komisji jakas ciekawostke o ktorej nie wiedzieli i to juz jest duzy plus.
wiesz nie wiem czy wzbogaca czy nie... nie bede sie na ten temat wypowiadał, ale sytuacja która przedstawiłem miała miejsce, kto miał racje, oceń sobie sam, ja wybrając temat o reklamie wziełem pod uwagę ze łatwo bedzie sie z tematem o którym komisja będzie mało wiedziała, ale boję sie głupich pytań, pozatym jak ma sie Pawła Dudziaka w komisji to wszystkiego trzeba sie obawiać, poczciwy to człowiek i nie zwykł oblewac od tak sobie, ale ale punktów za ładne oczy także nie daje , no i u mie zaszalec z pytaniami (w przeciwieństwie jednak do starych polonistek zadaje bardziej rzeczowe pytania dlatego sie trochę boję, moim zdaniem to on skonczył oprócz polonistyki jeszcze socjiologie albo psychologie?)

http://serwisy.gazeta.pl/edukacja/1,52260,2661558.html

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 26 kwie (wt) 2005, 14:10:01

rafalek999 pisze:[...]wiec mu napisałemzeby nie strzelał foha tylko ją sprawdził, jak sie okazało biedak nie strzelał foha tylko wyjechał gdzies na delgację... , ale sprawy zaszły za daleko, uznał ze "mój ton" jest nieadekwatny do mojej sytuacji i sie obraził......
I dziwisz sie? Nie przeczytales dokladnie co napisal odnosnie wyjazdu to raz a dwa wylatujesz z tekstem 'nie strzelaj focha' - ktory mam wrazenie tez mozna uznac za powiedzmy brak szacunku do rozmowcy.
rafalek999 pisze:[...]dodam jeszcze że ta cała matura ustna z polskiego to " PIC NA WODE - FOTOMONTRAŻ " - dosłownie, szkoda czasu na czytanie dziesiatek ksiązek, chyba ze ktos robi prace dla włąsnej satysfakcji, komisje oceniaja niesprawiedliwie[...]
No i ja juz rozumiem to twoje pisanie - czujesz ze cie niesprawiedliwie traktuja i wogole sie komisja uparla jak i ludzie na tym forum i musisz wyrzucic z siebie takie zdania - a jak widac i tak nie dzialaja na ciebie wypowiedzi mowiace: ze przesadzasz, ze temat nie jest wcale taki trudny zwlaszcza ze nie musisz wykazac sie jaka pelna wiedza specjalistyczna a bardziej skupic sie na logicznym polaczeniu faktow w celu poparcia swojej tezy tak by komisja zrozumiala itd. - no coz, powodzenia.

PS: ze podejscie do zwrotu cie irytuje? hmm no coz nikt nie mowil ze ludzie zawsze, wszedzie beda poslugiwac sie jezykiem i interpretowac go tak jak ty...

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 26 kwie (wt) 2005, 14:10:30

Skoro smkonczyl jeden z tych kierunkow tu podejdz do niego jak do rasowego psychologa. Seize co nieco wie o tym hehe takich ludzi jak ten Twoj nauczyciel czy mnei* latwo zbija sie z nog filozofia :twisted:


* mnei juz nei bo sie uodpornilem na takowe wycieczki umyslowe sesesese

andy
Ekspert
Ekspert
Posty: 1223
Rejestracja: 03 lip (sob) 2004, 02:00:00

pomoc dla maturzystów

Post autor: andy » 26 kwie (wt) 2005, 14:43:20

Rafałek, powściągnij emocje, usiądź, napij się mleka, zjedz kanapkę. Zamiast marnotrawić czas daj znać czy nadal oczekujesz analizy Twojej pracy?

Rozumiem, że jesteś człowiekiem bardzo młodym, poddanym właśnie być może pierwszej poważnej próbie.

A jednak nie usprawiedliwia to niektórych Twoich zamaszystych wypowiedzi, czy zakładania takiego topicu. Czy kiedy np. będziesz negocjował swój pierwszy kontrakt także w takim stylu potraktujesz partnerów do rozmowy? Teraz to kwestia bez znaczenia, jakkolwiek mógłbym okrutnie się w rzeczy samej zirytować. Ale w przyszłości, jeśli nie zmienisz stylu, znajdziesz się w innych zgoła klimatach.

Przejdźmy jak najszybciej do rzeczy.
Innymi słowy wolałbym nie komentować osobistych wycieczek (pod moim adresem) itd. itp.; wolę skomentować tekst o reklamie.

rafalek999
Nowy(a)
Posty: 31
Rejestracja: 04 mar (pt) 2005, 01:00:00

Re: pomoc dla maturzystów

Post autor: rafalek999 » 27 kwie (śr) 2005, 08:38:54

andy pisze:Rafałek, powściągnij emocje, usiądź, napij się mleka, zjedz kanapkę. Zamiast marnotrawić czas daj znać czy nadal oczekujesz analizy Twojej pracy? .
TAK!!! :)

rafalek999
Nowy(a)
Posty: 31
Rejestracja: 04 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: rafalek999 » 27 kwie (śr) 2005, 08:57:32

to jest ramowy plan wypowiedzi, tak jakby szkielet mojej pracy:

• „kultura i obyczajowość polska w reklamie” – wyjaśnienie tematu
• definicja reklamy
• reklama telewizyjna i jej potencjał

• początki reklamy w Polsce, „stres przyspieszenia” (De Kerchov ) i jego wpływ na zachowanie konsumentów (polskich) w Polsce

• nowe tendencje w polskiej reklamie w drugiej połowie lat 90-tych, i ich przyczyny ----

- choroba „szalonych krów”,
- raporty na temat zwyczajów żywieniowych obywateli krajów rozwiniętych
- moda na folklor, ( zainteresowanie muzyka zespołów „GOLEC U ORKIESTRA” „BRATHANKI)
- wzrost zainteresowania wsią - AGROTURYSTYKA,
- ekranizacje polskich epopei narodowych,
- programy UE mające za zadanie promocje polskich regionów

• rozwój polskich przedsiębiorstw, działania marketingowe mające na celu zmiany w postrzeganiu polskich produktów przez konsumentów.


• kultura i obyczajowość polska w reklamie (prezentacja reklam )
• przyczyny braku wyrazistej polskiej kultury w reklamie

- reklama musi się sprzedać
- „stres przyspieszenia” (De Kerchov)
- ignorancja reklamodawców, (Słowacki powiedział o Polsce "pawiem i papugą narodów jesteś”)
- na ogół Polską kulturę i obyczaje wykorzystuje się w reklamie wtedy, gdy reklamowany produkt ma być z tymi motywami kojarzony, dlatego tez tego typu reklamy stosuje się do promocji niektórych produktów.
-dyktat marketingu globalnego.
- Polska kultura i obyczaje przesiąknięte są motywami religijnymi, dlatego tez ich wykorzystanie może w wielu przypadkach wzbudzać wiele kontrowersji.

• podsumowanie, zakończenie
Ostatnio zmieniony 27 kwie (śr) 2005, 09:00:40 przez rafalek999, łącznie zmieniany 1 raz.

rafalek999
Nowy(a)
Posty: 31
Rejestracja: 04 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: rafalek999 » 27 kwie (śr) 2005, 08:59:47

i jeszcze... niech ktoś mi pomoze wyjaśnić definicję : "kultura i obyczajowość w reklamie"

andy
Ekspert
Ekspert
Posty: 1223
Rejestracja: 03 lip (sob) 2004, 02:00:00

reklama, media, kultura popularna

Post autor: andy » 27 kwie (śr) 2005, 13:02:58

„kultura i obyczajowość polska w reklamie” – wyjaśnienie tematu
Odpowiedź będzie pisana na gorąco, zatem, jeśli coś pominę lub coś wyda Ci się niezrozumiałe daj znać.

Wydaje mi się, że już odpowiadałem na taki lub podobny temat. Obyczajowość polska i kultura w reklamie przypomina

a) nie tyle rzeczywiste odbicie tzw. stanu rzeczy, tylko wyobrażenie reklamodawców i twórców reklamy. Taki "drobiazg" jak np. język, którym posługuje się młodzież w reklamach sieci komórkowych istotnie różni się od języka używanego w reklamach banków. Jednak nie jest to żywy język. Odbiorca często odnosi bolesne wrażenie sztuczności.

Amerykańscy scenarzyści chcąc poznać język rozmaitych subkultur po prostu bywają w miejscach, gdzie przedstawiciele owych subkutlur, "segmentów rynku", grup docelowych pokazują swoje oblicze (w szerokim rozumieniu :-D ), koloryt itp. Amerykańskie filmy są niezwykle przekonujące. W Polsce dużo pisze się w prasie branżowej i mówi na konferencjach o potrzebie np. nowoczesnej komunikacji marketingowej (społecznej), indwidualizacji marketingu, potrzebie zastąpienia myślenia w kategoriach globalnych działaniem / oddziaływaniem / lokalnym; wieczorem włączamy dowolną stację TV i ze zdumieniem widzimy "renesans" reklam dubbingowanych.

Na tym tle w Polsce zdecydowanie, moim zdaniem, wypadają reklamy radiowe i prasowe. Być może jest to kwestią kosztów wyprodukowania reklamy telewizyjnej i np. radiowej.

b) polska kultura i obyczajowość od kilkunastu lat przeżywają cięzki kryzys. Słówko kryzys od lat robi karierę, tym słowem niczym wytrychem posługują się filozofowie, politycy, socjologowie - np. rewelacja ostatnich lat, niejaki Sławoj Żiżka, psychoanalityk i filozof, który m. in. rozprawiając o kryzysie współczesnej demokracji zrobił oszałamiającą karierę na świecie.

W przypadku polskiej obyczajowości i kultury widać zdecydowanie pewne rozdarcie między wzorcami konsumpcjonistycznymi (reklama i media), religią. Zwróćmy uwagę, że właściwie nie powstał chyba w ciągu ostatnich lat żaden film, powieść, rozprawa naukowa (taka, którą kupilibyśmy w księgarni) będący analizą / interpretacją tego co z nami dzieje się w Polsce po 1989 roku. Sądzę, że tę rolę natomiast nieźle pełni publicystyka (Rzeczpospolita, Wyborcza, Polityka, Wprost, Program III PR, niektóre programy w TVN, TVP itd.); mimo rożnorodoności punktów widzenia, a to w demokracji rzecz pożądana, obcując z dobrym dziennikartwem łatwiej naszą rzeczywistość zrozumieć.

Reklama w Polsce chyba bardziej kreuje rzeczywistość, często bardzo nieudolnie, przypomina kiepskie SF, niż rzeczywistość stara się odzwierciedlać. Może dlatego, że ta rzeczywistość jest nijaka? Że, my konsumenci przypominamy bohaterów z powieści Kafki.

(Warto przy okazji chwilę zastanowić się co to takiego, w dobie reality show, Internetu, tzw. nowych mediów, czym jest rzeczywistość? Jak powinniśmy rozumieć kulturę w naszych czasach?)
definicja reklamy
Jest ich wiele, jak wiesz, są łatwo dostępne. Wybierz taką, która Ci najbardziej odpowiada - z punktu widzenia wywodu.

Dobrze gdybyś w ogóle na początku zrobił rodzaj mapy rozumienia, definiowania pojęć, którymi w pracy będziesz się posługiwał i dokonał wyboru najlepszych na użytek pracy.

reklama telewizyjna i jej potencjał
To jest problem, który mógłby być osobną pracą. Wydatki na reklamę w Polsce (jeśli dobrze pamiętam) sięgają ok. 4 mld. zł. Z czego powiedzmy połowa to budżety lokowane w stacjach telewizyjnych. Rzecz jednak w tym, że to wydatki liczone wg cenników, nie uwzględniające rabatów, prowizji agencyjnych.

Potencjał TV? W Polsce telewizja ciągle spełnia rolę najważniejszego środka komunikacji społecznej. Jaka TV? TVP, Polsat, TVN są stacjami dominującymi. Ale sporą rolę odgrywają sieci kablowe, a w nich feeria. Nawet do kilkuset kanałów. Wg prognoz, które zaczynają stawać się tzw. rzeczywistością przyszłość TV to kanały tematyczne. (...)

początki reklamy w Polsce
Reklama w Polsce nieźle się miała w dwudziestoleciu międzywojennym, jest o tym niezły film Bożemy Hardejewskiej. Ale rozumiem, że chodzi o czasy nam bliższe. Od początku o wielkości i jakości rynku reklamowego decydują tzw. międzynarodowe agencje sieciowe. To wygląda z grubsza tak, że pierwsza 10 agencji w Polsce miele (jak się wyraził mój kolega z jednej z agencji sieciowych) nawet do 80% budzetów reklamowych. Agencje reklamowe, domy medialne, agencje BTL itd. W naszej linkowni znajdziesz nazw kilka, a kiedy wejdziesz na strony internetowe np. McCann Erickson Worldgroup przeczytasz skąd ewolucja rynku reklamowego w kierunku "specjalistycznych klonów"

„stres przyspieszenia” (De Kerchov ) i jego wpływ na zachowanie konsumentów (polskich) w Polsce
O tym już kilka razy pisałem na tym forum. Derick de Kerchove, następca i kontynuator już niemal legendarnego Marshalla
McLuhana (jeśli wolno tak o "prawie legendzie" wyrażać sie, to ten od "globalnej wioski") jest autorem m. in. "Powłoki kultury". Jeśli nie znajdziesz ani książki ani info na forum odezwij się.

nowe tendencje w polskiej reklamie w drugiej połowie lat 90-tych, i ich przyczyny ----
O tym masz garść info przy okazji rynku agencji reklamowych w Polsce.
- choroba „szalonych krów”,
- raporty na temat zwyczajów żywieniowych obywateli krajów rozwiniętych
- moda na folklor, ( zainteresowanie muzyka zespołów „GOLEC U ORKIESTRA” „BRATHANKI)
- wzrost zainteresowania wsią - AGROTURYSTYKA,
- ekranizacje polskich epopei narodowych,
- programy UE mające za zadanie promocje polskich regionów
Mógłbyś wyjaśnić jaką rolę w pracy będą pełnić te "moduły tematyczne" w tym akurat miejscu? Dobrze, że takie wątki /przykłady pojawiają się w pracy, ale to powinno znaleźć sie moim zdaniem wcześniej. I na tym chwilowo moją opinię kończę.

Napisz konspekt, bo mogę się mylić, ale wywód, w którym przechodzisz od agencji reklamowych do epopei narodowych nie trzyma się kupy.

Zadaj sobie pytanie proste, chociaż odpowiedź może być trudniejsza: Jaka teza pracy, jakie główne wątki, konkluzje. Nie musisz wcale zgadzać się z moimi komentarzami na gorąco. Musisz jednak wiedzieć co zamierzać przedstawić, czego dowieść w pracy. Wówczas, jak to określasz, szkielet pracy sam się w logiczną całość ułoży i treścią wypełni.
Ostatnio zmieniony 27 kwie (śr) 2005, 16:26:42 przez andy, łącznie zmieniany 1 raz.

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 27 kwie (śr) 2005, 13:20:34

Nie chce zapeszac ale fajnie by bylo jakby sie udalo zebys Andy byl moim promotorem w przyszlym roku 8) Strasznie duzo mozna dzieki Tobie ciekawych rzeczy napisac w kazdym temacie praktycznie :wink: *

*boshe caly post zabrzmial jak jakies podlizywanie sie, ale to tylko czysta kalkulacja sytuacji wyjsciowej

andy
Ekspert
Ekspert
Posty: 1223
Rejestracja: 03 lip (sob) 2004, 02:00:00

praca dyplomowa

Post autor: andy » 27 kwie (śr) 2005, 16:17:22

Miło mi Havok, dziękuje.

Gość

Re: reklama, media, kultura popularna

Post autor: Gość » 27 kwie (śr) 2005, 16:25:30

andy pisze:
„


Napisz konspekt, bo mogę się mylić, ale wywód, w którym przechodzisz od agencji reklamowych do epopei narodowych nie trzyma się kupy.

.
wiec tak konspekt umiesciłem wyżej w jednym z postów,

ale ma to wygladac tak

najwpoier pisze za na poczatku w polskiej reklamie wogóle nie było miejsc na kulture i obyczajowosc (stres przyspieszenia itd itp), ten watek sie nie sprzedawał bo ludzie garneli sie za tym co z zachodu

potem pisze ze w pewnym momencie cos pękło, i takie reklamy zaczeły sie pojawiać, w swojej pracy wymieniam spoleczno psychologiczno socjiologiczne przyczyny tego pewkniecia:


- choroba „szalonych krów”,
- raporty na temat zwyczajów żywieniowych obywateli krajów rozwiniętych
- działania polslich producentów majace na celu zmiane wizerunku polich produktów

to co powyżej : myśle ze w pewnym momencie polskie produkty zaczeły zdobywac rynek, chodzi głównie o żarcie, myśle ze istniały także tendenscje wsród konsumentów do szukania polskich tanszych odpowiedników o tej jakości (przykładem mze byc np klej do glazury atlas który jest polskich besposrednim tanszym konkurentewm kleju do glazury CERESIT , czy tez polskie swiece zapłonowe iskra które sa podobno tanśze od swiec BOSCH ale jakosciowo porówbywalne)

- moda na folklor, ( zainteresowanie muzyka zespołów „GOLEC U ORKIESTRA” „BRATHANKI)
- wzrost zainteresowania wsią - AGROTURYSTYKA,
- ekranizacje polskich epopei narodowych,
- programy UE mające za zadanie promocje polskich regionów

tu chciałem podkreślic ze polska kultura i obyczaje w większosci pochodzą ze wsi, kiedy wiec wieś stała się modna, zaczły sie takie elementy pojawiac w reklamach (posiadam przykłądy własnie takich reklam)


- ekranizacje polskich epopei narodowych, - swego czasu była wrecz moda na ekranizacje , miało to takze swoj odzwiek w reklamie

dalej, prezentuje reklamy i stawiam teze, ze chociaz kultura i obyczajowość sa w reklamie polskiej obecnem to nie tego dużo i te nawiazanie do kultury i obyczajowosci jest naogół bardzo płytkie

wymieniam powody tego stany rzeczy:'

- reklama musi się sprzedać
- „stres przyspieszenia” (De Kerchov)
- ignorancja reklamodawców, (Słowacki powiedział o Polsce "pawiem i papugą narodów jesteś”)
- na ogół Polską kulturę i obyczaje wykorzystuje się w reklamie wtedy, gdy reklamowany produkt ma być z tymi motywami kojarzony, dlatego tez tego typu reklamy stosuje się do promocji niektórych produktów.
-dyktat marketingu globalnego.
- Polska kultura i obyczaje przesiąknięte są motywami religijnymi, dlatego tez ich wykorzystanie może w wielu przypadkach wzbudzać wiele kontrowersji.

i na koniec jakos płetuje, np słowami " z góry dzieki za pozytywne ocenienie prezentacji :]"

andy
Ekspert
Ekspert
Posty: 1223
Rejestracja: 03 lip (sob) 2004, 02:00:00

Re: reklama, media, kultura popularna

Post autor: andy » 27 kwie (śr) 2005, 17:01:02

najwpoier pisze za na poczatku w polskiej reklamie wogóle nie było miejsc na kulture i obyczajowosc (stres przyspieszenia itd itp), ten watek sie nie sprzedawał bo ludzie garneli sie za tym co z zachodu
Stres przyspieszenie wg de Kerchove'a na czym innym polega. Inspirując się jego konceptami napisałem kiedyś, że w Polsce mieliśmy

a) przełom 1989, który radykalnie zmienił nasze otoczenie polityczne, ekonomiczne, kulturowe
b) eksplozję Internetu, nowych mediów
c) rosnące rozwarstwienie społeczne
d) niespotykaną wcześniej różnicę / konflikt pokoleń, a nawet, co bardziej interesujące, duże różnice w obliczu nowej sytuacji w ramach tego samego pokolenia

To nie tak, że nie ma miejsca z tego powodu, czy nie było, na polską obyczajowość. A, skracając nieco, po chorobie szalonych krów nagle miejsce znalazło się.

tu chciałem podkreślic ze polska kultura i obyczaje w większosci pochodzą ze wsi, kiedy wiec wieś stała się modna, zaczły sie takie elementy pojawiac w reklamach (posiadam przykłądy własnie takich reklam)
Raczej obyczajowość, koloryt itp. Czy to już kultura?
- reklama musi się sprzedać
Chyba się przejęzyczyłeś, ale na dobre wyszło. Reklama ma sprzedać produkt, ale także pewien styl życia, tzw. wartości.
Jednak istotnie najpierw musi sprzedać siebie, tj. sprawić, że zostanie zauważona, jej komunikat wzbudzi zainteresowanie itd. (Rzuć okiem na modele typu Stay-Look-Buy vs. AIDA, DIPADA).

P.S. Rafałek, mam ciągle wrażenie że wiele rzeczy z tego wywodu znam. Niektóre uwagi, nazwiska itd. Czy ja już nie odpowiadałem Ci kiedyś? :mrgreen:

Gość

Re: reklama, media, kultura popularna

Post autor: Gość » 27 kwie (śr) 2005, 17:13:57

tu chciałem podkreślic ze polska kultura i obyczaje w większosci pochodzą ze wsi, kiedy wiec wieś stała się modna, zaczły sie takie elementy pojawiac w reklamach (posiadam przykłądy własnie takich reklam)
Raczej obyczajowość, koloryt itp. Czy to już kultura?
- reklama musi się sprzedać
moze nie kultura, ale jak sam napisałes obyczajowośc, chodziło o to ze w reklamach tego typu o któy mi chodzi zawarte sa stroje ludowe, tłem dla reklamy jest wieś, zawarta jest gwara, itp. a to chyba wystarczy, widzisz jak płytkie jest nawiazani do polskej kultury ,

ps mam zamiar jeszcze dorzucic motyw filmy VA BANK który był obecny w jakiejsc tam reklamie jako motyw nawiazania do polskiej kinematografi niezwiazanej z ekranizacją, nie zastanawiałe sie jak to wplote teraz w tekst al spróbuje to jakos zrobić, mam jeszcze zamair napisać ze polskie obyczaje prezentowane sa w reklamach przy okazji swiat Bożego Narodzenia i Wielkiej nocy, ponieważ często przredstawiaja one kolecje wigilijna , ubieranie choinki (chociaż zwyczaj ten pochodzi niemiec) , malowanie pisanek, itd

rafalek999
Nowy(a)
Posty: 31
Rejestracja: 04 mar (pt) 2005, 01:00:00

Re: reklama, media, kultura popularna

Post autor: rafalek999 » 27 kwie (śr) 2005, 17:20:31

andy pisze:[

Stres przyspieszenie wg de Kerchove'a na czym innym polega. Inspirując się jego konceptami napisałem kiedyś, że w Polsce mieliśmy

a) przełom 1989, który radykalnie zmienił nasze otoczenie polityczne, ekonomiczne, kulturowe
b) eksplozję Internetu, nowych mediów
c) rosnące rozwarstwienie społeczne
d) niespotykaną wcześniej różnicę / konflikt pokoleń, a nawet, co bardziej interesujące, duże różnice w obliczu nowej sytuacji w ramach tego samego pokolenia
ale mi nie chodzi o to ze był on powodem, chodziło mi raczej o to ze brak reklam zawierajacych kulturę i obyczajowość był objawem stresu przyspieszenia, ale na wszelki wypadek wyjaśnij mi głebiej definicję "stres przyspieszenia" albo wskaż jakas definicje ksiązkową , albo najlepiej napisz jak bym mógł to odniesc do swojej pracy względem tego co juz napisałem

ODPOWIEDZ