„kultura i obyczajowość polska w reklamie” – wyjaśnienie tematu
Odpowiedź będzie pisana na gorąco, zatem, jeśli coś pominę lub coś wyda Ci się niezrozumiałe daj znać.
Wydaje mi się, że już odpowiadałem na taki lub podobny temat. Obyczajowość polska i kultura w reklamie przypomina
a) nie tyle rzeczywiste odbicie tzw. stanu rzeczy, tylko wyobrażenie reklamodawców i twórców reklamy. Taki "drobiazg" jak np. język, którym posługuje się młodzież w reklamach sieci komórkowych istotnie różni się od języka używanego w reklamach banków. Jednak nie jest to żywy język. Odbiorca często odnosi bolesne wrażenie sztuczności.
Amerykańscy scenarzyści chcąc poznać język rozmaitych subkultur po prostu bywają w miejscach, gdzie przedstawiciele owych subkutlur, "segmentów rynku", grup docelowych pokazują swoje oblicze (w szerokim rozumieniu

), koloryt itp. Amerykańskie filmy są niezwykle przekonujące. W Polsce dużo pisze się w prasie branżowej i mówi na konferencjach o potrzebie np. nowoczesnej komunikacji marketingowej (społecznej), indwidualizacji marketingu, potrzebie zastąpienia myślenia w kategoriach globalnych działaniem / oddziaływaniem / lokalnym; wieczorem włączamy dowolną stację TV i ze zdumieniem widzimy "renesans" reklam dubbingowanych.
Na tym tle w Polsce zdecydowanie, moim zdaniem, wypadają reklamy radiowe i prasowe. Być może jest to kwestią kosztów wyprodukowania reklamy telewizyjnej i np. radiowej.
b) polska kultura i obyczajowość od kilkunastu lat przeżywają cięzki kryzys. Słówko kryzys od lat robi karierę, tym słowem niczym wytrychem posługują się filozofowie, politycy, socjologowie - np. rewelacja ostatnich lat, niejaki Sławoj Żiżka, psychoanalityk i filozof, który m. in. rozprawiając o kryzysie współczesnej demokracji zrobił oszałamiającą karierę na świecie.
W przypadku polskiej obyczajowości i kultury widać zdecydowanie pewne rozdarcie między wzorcami konsumpcjonistycznymi (reklama i media), religią. Zwróćmy uwagę, że właściwie nie powstał chyba w ciągu ostatnich lat żaden film, powieść, rozprawa naukowa (taka, którą kupilibyśmy w księgarni) będący analizą / interpretacją tego co z nami dzieje się w Polsce po 1989 roku. Sądzę, że tę rolę natomiast nieźle pełni publicystyka (Rzeczpospolita, Wyborcza, Polityka, Wprost, Program III PR, niektóre programy w TVN, TVP itd.); mimo rożnorodoności punktów widzenia, a to w demokracji rzecz pożądana, obcując z dobrym dziennikartwem łatwiej naszą rzeczywistość zrozumieć.
Reklama w Polsce chyba bardziej kreuje rzeczywistość, często bardzo nieudolnie, przypomina kiepskie SF, niż rzeczywistość stara się odzwierciedlać. Może dlatego, że ta rzeczywistość jest nijaka? Że, my konsumenci przypominamy bohaterów z powieści Kafki.
(Warto przy okazji chwilę zastanowić się co to takiego, w dobie reality show, Internetu, tzw. nowych mediów, czym jest rzeczywistość? Jak powinniśmy rozumieć kulturę w naszych czasach?)
definicja reklamy
Jest ich wiele, jak wiesz, są łatwo dostępne. Wybierz taką, która Ci najbardziej odpowiada - z punktu widzenia wywodu.
Dobrze gdybyś w ogóle na początku zrobił rodzaj mapy rozumienia, definiowania pojęć, którymi w pracy będziesz się posługiwał i dokonał wyboru najlepszych na użytek pracy.
reklama telewizyjna i jej potencjał
To jest problem, który mógłby być osobną pracą. Wydatki na reklamę w Polsce (jeśli dobrze pamiętam) sięgają ok. 4 mld. zł. Z czego powiedzmy połowa to budżety lokowane w stacjach telewizyjnych. Rzecz jednak w tym, że to wydatki liczone wg cenników, nie uwzględniające rabatów, prowizji agencyjnych.
Potencjał TV? W Polsce telewizja ciągle spełnia rolę najważniejszego środka komunikacji społecznej. Jaka TV? TVP, Polsat, TVN są stacjami dominującymi. Ale sporą rolę odgrywają sieci kablowe, a w nich feeria. Nawet do kilkuset kanałów. Wg prognoz, które zaczynają stawać się tzw. rzeczywistością przyszłość TV to kanały tematyczne. (...)
początki reklamy w Polsce
Reklama w Polsce nieźle się miała w dwudziestoleciu międzywojennym, jest o tym niezły film Bożemy Hardejewskiej. Ale rozumiem, że chodzi o czasy nam bliższe. Od początku o wielkości i jakości rynku reklamowego decydują tzw. międzynarodowe agencje sieciowe. To wygląda z grubsza tak, że pierwsza 10 agencji w Polsce miele (jak się wyraził mój kolega z jednej z agencji sieciowych) nawet do 80% budzetów reklamowych. Agencje reklamowe, domy medialne, agencje BTL itd. W naszej linkowni znajdziesz nazw kilka, a kiedy wejdziesz na strony internetowe np. McCann Erickson Worldgroup przeczytasz skąd ewolucja rynku reklamowego w kierunku "specjalistycznych klonów"
„stres przyspieszenia” (De Kerchov ) i jego wpływ na zachowanie konsumentów (polskich) w Polsce
O tym już kilka razy pisałem na tym forum. Derick de Kerchove, następca i kontynuator już niemal legendarnego Marshalla
McLuhana (jeśli wolno tak o "prawie legendzie" wyrażać sie, to ten od "globalnej wioski") jest autorem m. in. "Powłoki kultury". Jeśli nie znajdziesz ani książki ani info na forum odezwij się.
nowe tendencje w polskiej reklamie w drugiej połowie lat 90-tych, i ich przyczyny ----
O tym masz garść info przy okazji rynku agencji reklamowych w Polsce.
- choroba „szalonych krów”,
- raporty na temat zwyczajów żywieniowych obywateli krajów rozwiniętych
- moda na folklor, ( zainteresowanie muzyka zespołów „GOLEC U ORKIESTRA” „BRATHANKI)
- wzrost zainteresowania wsią - AGROTURYSTYKA,
- ekranizacje polskich epopei narodowych,
- programy UE mające za zadanie promocje polskich regionów
Mógłbyś wyjaśnić jaką rolę w pracy będą pełnić te "moduły tematyczne" w tym akurat miejscu? Dobrze, że takie wątki /przykłady pojawiają się w pracy, ale to powinno znaleźć sie moim zdaniem wcześniej. I na tym chwilowo moją opinię kończę.
Napisz konspekt, bo mogę się mylić, ale wywód, w którym przechodzisz od agencji reklamowych do epopei narodowych nie trzyma się kupy.
Zadaj sobie pytanie proste, chociaż odpowiedź może być trudniejsza: Jaka teza pracy, jakie główne wątki, konkluzje. Nie musisz wcale zgadzać się z moimi komentarzami na gorąco. Musisz jednak wiedzieć co zamierzać przedstawić, czego dowieść w pracy. Wówczas, jak to określasz, szkielet pracy sam się w logiczną całość ułoży i treścią wypełni.