
jogging
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Zadomowił(a) się
- Posty: 596
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
jogging
Mika wyskoczyla z rowerem, to ja wyskocze z bieganiem :] biegam tak sobie jakies 3-4 dni w tygodniu i czuje sie po tym swietnie! wogole to rzucilem palenie, ograniczylem kawe i alkohol i jadam zdrowiej. i to wszystko przez wsr! slabo mi sie robilo na mysl, ile ja tu jeszcze fajek wypale, kawy wypije... nie pozylbym dlugo z moim zdrowiem
zjechalem z tematu: czy ktos jeszcze biega?

-
- WSR Guru
- Posty: 2366
- Rejestracja: 06 paź (pn) 2003, 02:00:00
Re: jogging
Kiedys biegalem ale chyba teraz sie nei odwaze.....tez rzucilem palenie ale nadal zastanawiam sie na jak dlugo mi to starczy i jak dlugo wytrzymam.Wiesz tak poza tym nalogi chodza ze soba parami wiec jak pije to chce mi sie zapalic i w tym tkwii problem.Wiec jak tu zaczac biegac???
-
- Zadomowił(a) się
- Posty: 537
- Rejestracja: 06 lip (ndz) 2003, 02:00:00
Nie przepadam za bieganiem, a może to dlatego, że dużo pale? W każdym razie myślałam, że teraz rzuce, ale się myliłam. W LO paliłam przed szkołą i po. Tu palę na każdej przerwie i do tego kawa. Masz racje, że długo tak nie pociągniemy
Ale coś w tym jest bo mało jest niepalących dusz artystycznych... no przynajmniej grafików. Wprawdzie w wakacje bardzo ograniczyłam ze względu na rower, a teraz co? Oczywiście o bieganiu miało być no...

-
- Zawsze coś napisze
- Posty: 868
- Rejestracja: 29 wrz (pn) 2003, 02:00:00
ja co roku mam zamiar biegac, jednak po jakims tygodniu biegania zawsze cos wypadnie pozniej znow cos innego, i wychodzi na to ze juz jesien i zimno, jak wy to robicie ze chce wam sie godzine wczesniej wstac zeby przebiec te kilka (no wlasnie ile biegacie?) kilometrow.
ps. oczywiscie jak juz wyciagne sie zluzka ubiore i wyjde z domu to juz okej, ale jak sie zmusic do wstania
ps. oczywiscie jak juz wyciagne sie zluzka ubiore i wyjde z domu to juz okej, ale jak sie zmusic do wstania

-
- Zadomowił(a) się
- Posty: 596
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
hmm zadales to pytanie w dziwnym momencie
bo wlasnie dzisiaj rano sie wkurzylem wracajac z joggingu i postanowilem juz nie biegac w tym roku. pizdzi jak cholera i takie tam rozne akcje z ludzmi, z ich psami. a teraz to sie jeszcze zastanowie czy biegac
po prostu wstaje o 6, rozciagam sie minutke i wybiegam z domu duzo nie myslac, a jak wracam po 30min to mam juz zupelnie trzezwy umysl
to tak jakbym wstawal o 6.30. Ile tych km robie to nie wiem, ale zmieniam sobie minimalnie trase i biegiam (biegalem) 3-4 razy w tygodniu obecnie. na poczatek polecam krotki dystans i przerwe tygodniowa, a pozniej zwiekszyc dystans i 2 razy w tyg itd. mozna tez biegac wieczorami, dobrze na sen robi 



