władza kobiet
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Loża WSR
- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
a ja powiem tak w moim zawiązku decydujące słowo przeważnie mam ja.
I powiem wcale nie jestem tak z tego do końca zadowolony ponieważ w ten sposób sam sobie nie raz przysparzam dużo pracy.
Chociaż z drugiej strony jestem na mocniejszej pozycji w czasie jakiś tam negocjacji.
A co do stwierdzenia :
,, kazda kobieta jak coś chce od faceta jest to w stanie to uzyskać "
powiem krótko :
1. zależy to w dużej mierze od charakteru pary
2. w sprawie seksu ma większe pole do popisu - choć tu zostawię dla siebie wolne miejsce .............. na ewentualny komentarz jakby płęć piękna miała inne zdanie .
Chociaż my czyli płeć brzydsza mamy też dużo do powiedzenia.
I powiem wcale nie jestem tak z tego do końca zadowolony ponieważ w ten sposób sam sobie nie raz przysparzam dużo pracy.
Chociaż z drugiej strony jestem na mocniejszej pozycji w czasie jakiś tam negocjacji.
A co do stwierdzenia :
,, kazda kobieta jak coś chce od faceta jest to w stanie to uzyskać "
powiem krótko :
1. zależy to w dużej mierze od charakteru pary
2. w sprawie seksu ma większe pole do popisu - choć tu zostawię dla siebie wolne miejsce .............. na ewentualny komentarz jakby płęć piękna miała inne zdanie .
Chociaż my czyli płeć brzydsza mamy też dużo do powiedzenia.
-
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Kobiety to naprawdę straszne stowrzenia! Kto je w ogóle wymyslił? Kto je zaprojektował?? Co za oszołom jakiś oddał swe żebro, żeby stworzyć z niego coś co go zgubi, żeby stworzyć potwora?!? No bo kobiety dobierają samców tylko i wyłącznie pod względem zasobności portfela, ilości kart kredytowych i potem przez resztę jego dni szantażują go emocjonalnie i wyciągają od niego kasę! Co to w ogóle jest? 
To zupełnie bez sensu.....

To zupełnie bez sensu.....
Ostatnio zmieniony 14 gru (śr) 2005, 15:26:06 przez Happy, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Loża WSR
- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
Bo jestes wiekszy...zielonyszerszen pisze:a ja powiem tak w moim zawiązku decydujące słowo przeważnie mam ja.
po niektorych wymianach argumentow wymagany jest generalny remont mieszkania?I powiem wcale nie jestem tak z tego do końca zadowolony ponieważ w ten sposób sam sobie nie raz przysparzam dużo pracy.
Bo jestes silniejszy...Chociaż z drugiej strony jestem na mocniejszej pozycji w czasie jakiś tam negocjacji.
Powtorze to ostatni raz bo jestes wiekszy i silniejszyChociaż my czyli płeć brzydsza mamy też dużo do powiedzenia.

-
- Ekspert
- Posty: 1223
- Rejestracja: 03 lip (sob) 2004, 02:00:00
natura kobiety, natura mężczyzny
Havoc, nie jestem specjalistą od genetyki (nie generalizowałbym zatem tego, co w genach mają kobiety).Havoc pisze:Andy musze Ci przyznac racje z tym szantazem kobiet. One maja to w genach chyba. I przyznam ze ta bron jest duzo bolesniejsza i mniej humanitarna niz petarda miedzy oczyTakze nei zgodze sie ze przemoc fizyczna jakoby bardziej "bolala" hehe no moze w sensie fizycznym ale to podobno szkody psychiki sa duzo bardziej trwalsze i powazniejsze w skutkach w koncu
Chociaż przyswoiłem swego czasu pokaźne tomiszcza z szeroko rozumianej psychologii, która, jak sam wiesz, gęsto czerpie z rozmaitych dziennin innych nauk.
Wg niejakiej Lindy Brannon ("Psychologia rodzaju") płeć to w ogóle pojęcie przestarzałe. Zamiast płci proponuje termin rodzaj (jeśli dobrze zapamiętałem).
Nie wiem, czy znasz pomysły pani Brannon, ale jej gigantyczna "Psychologia rodzaju" (to chyba 700-800 stron gęstych wywodów) jest niezwykła /moim zdaniem/ nie z uwagi na niesłychaną erudycję i kompetencje językowe amerykańskiej psycholożki.
Jest majstersztykiem, jeśli idzie o specyficzną logikę. Otóz przy dokładniejszym oglądzie przykłady, którymi gęsto posługuje się Brannon mogłyby, gdyby autorem był facet, posłużyć jako argumenty przemawiające przeciwko kobietom. Ideologia tego monumentu jest z grubsza taka, że faceci są generalnie do bani, że gdyby nie obecność w "ciele mężczyzny" pewnych rodzajów chromosomów żeńskich to byliby wręcz australopitekami.
Trochę bez sensu, bowiem niekiedy wahadło zanadto zmienia swoje położenie. Tzn. tak, jak niedobre są niezliczone prace męskich naukowców, pisarzy itp. starających się sprowadzić kompetencje kobiety do poziomu kucharek i gospodyń wiejskich, tak tez radykalny feminizm raczej szkodzi interesom kobiet, zamiast je wspierać.
Jak już razy kilka deklarowałem jestem "męskim feministą", ale tego sensownego. Tzn. równouprawnienie koniecznie, pod wieloma względami (rozmaite rodzaje inteligencji) kobiety są the best itd. Jednak ignorowanie faktu przez "wojujący feminizm", że w sztuce, filmie, literaturze, nauce itp. największe osiągnięcia są dziełami facetów do niczego nie prowadzi. Tj. do niczego dobrego.
Można się, i wypada, zastanowić dlaczego faceci stworzyli tyle arcydzieł literatury, filmu; dlaczego lepiej malują obrazy i fotografują. Albo mają większe osiągnięcia na polu rozmaitych dyscyplin naukowych.
Czy to rzeczywiście kwestia genów, czy po prostu kobiety były pozbawione możliwości w kulturze Zachodu, od antyku począwszy, tworzenia na równym prawach z mężczyznami.
Niemniej jednak fatalnie byłoby, gdyby efektem równouprawnienia było zanikanie różnic płciowych. Spotykasz kobietę, a tu fizjonomia z sumiastym wąsem, stewardesa w samolocie obnosi się z owłosioną klatą. No a pasażer, z pozoru facet, dyskretnie poprawia makijaż, a kiedy pochyli się, aby zdjąć pantofelki za szerokim dekoltem ujawnia się biust

Wiem, trochę przesadzam, mówię to uprzedzając ewentualne ataki

-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Jak dla mnie wywod ma dopisywane znaczenia pejoratywne typu : zawily i dlugi. A wszystkie wypowiedzimoje w tym temacie sa jak na moje oko dosc krotkie i bardziej nie tyle sa dowodzeniem czegos co wypowiedzia wpierajaca lub negujaca jakas teze bez jej dowoszeniaHavoc pisze:Wyglada jak wyglada i ma tylko 2 zdania a juz jest kolejnym wywodem.

-
- Loża WSR
- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Coz jezeli tu jest jakas 'uszczypliwosc'Happy pisze:No bo kobiety dobierają samców tylko i wyłącznie pod względem zasobności portfela, ilości kart kredytowych (...)


To jedno z piekniejszych zdan jakie od Ciebie uslyszalem i chyba naprawde musze sie z Toba zgodzic choc pewniew inym kontekscie niz byl on pisanyHappy pisze:To zupełnie bez sensu.....


-
- Loża WSR
- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
Ale sie do mnie przyczepiliscie az nei wiem jak odpisac
Chyba jestem slawny bo mnei cytuja i dodam nieskromnie ze jestem facetem 
Zielony: wiem dlatego wlasnie pisalem o wzrosci i sile
Seize: Nie rozumiem textu ktory napisalem ale przyznam Ci racje
Andy: Nie mialem okazji przeczytac dokladnie ksiazki bo mialem ja w rekach 3 dni, ale to prawda te spojrzenie jakie przedstawila Brannon stawia plcie w yupelnie innzm bardyiej jaskrawsyzm swietle.
Havoc: ty jestes poprostu ludzkim szowinista i musisz to zaakceptowac czlowieku
Happy: Masz racje dlatego nie praktykuje naszej wiary
No i cos od siebie hehe: Mysle ze z kobieta jest jak ze starym zegarem puki ja nakrecasz to chodzi a gdy przestaniesz to staje
[taka metafizyczna-metafora podczas wszamywania Herbatnikow Holenderskich w czekoladzie (to wazne!) i sluchania tworczosci Joel E z Fallowsheltera]
Sam do siebie: ciekawe do jakich wnioskow dojde gdy zaczne sluchac Sleep Therapy...
PS. daliscie juz paczuszki dla potrzebujacych do sekretariatu
?



Zielony: wiem dlatego wlasnie pisalem o wzrosci i sile

Seize: Nie rozumiem textu ktory napisalem ale przyznam Ci racje

Andy: Nie mialem okazji przeczytac dokladnie ksiazki bo mialem ja w rekach 3 dni, ale to prawda te spojrzenie jakie przedstawila Brannon stawia plcie w yupelnie innzm bardyiej jaskrawsyzm swietle.
Havoc: ty jestes poprostu ludzkim szowinista i musisz to zaakceptowac czlowieku

Happy: Masz racje dlatego nie praktykuje naszej wiary

No i cos od siebie hehe: Mysle ze z kobieta jest jak ze starym zegarem puki ja nakrecasz to chodzi a gdy przestaniesz to staje

[taka metafizyczna-metafora podczas wszamywania Herbatnikow Holenderskich w czekoladzie (to wazne!) i sluchania tworczosci Joel E z Fallowsheltera]
Sam do siebie: ciekawe do jakich wnioskow dojde gdy zaczne sluchac Sleep Therapy...

PS. daliscie juz paczuszki dla potrzebujacych do sekretariatu

-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
-
- Loża WSR
- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
-
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
No to jak znaleźć receptę na szczęście? Na szczęśliwy związek? Na to, żeby kobieta i mężczyzna żyli pod jednym dachem i nikt nie czuł się wykorzystywany i mniej uprzywilejowanej pozycji [w każdym tego słowa znaczeniu
]? Hmm... Może dlatego taka moda ostatnio na...
Robson: Wiem, im "mroczniejsze" i bardziej bez sensu zdanie tym Tobie się bardziej podoba!


Robson: Wiem, im "mroczniejsze" i bardziej bez sensu zdanie tym Tobie się bardziej podoba!

-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Takich porad to ja tylko udzielam w konkretnych przypakach i to droga prywatnaHappy pisze:No to jak znaleźć receptę na szczęście? Na szczęśliwy związek?


Ale ja przepraszam ale "To zupełnie bez sensu....." naprawde uwazam za kunszt i bardzo sensowne zdanie. Jak bum-cyk-cyk.Happy pisze:Robson:Wiem, im "mroczniejsze" i bardziej bez sensu zdanie tym Tobie się bardziej podoba?
-
- Loża WSR
- Posty: 4838
- Rejestracja: 24 lut (czw) 2005, 01:00:00
ejj ja przyniosłam 2 paczki pierniczków alpejskich bo takie cos mialam kupic, ale powiedzialam ze jakby ktos chcial sie poczestowac to mam tez 3cia paczke (tak jakby dla siebie) i chetnie poczestuje. a tu czego sie dowiaduje? skandal! skandaaal !zielonyszerszen pisze:Już brzuch mnie boli od jedzenia tych słodyczy a oni cały czas donoszą.Havoc pisze:PS. daliscie juz paczuszki dla potrzebujacych do sekretariatu?
-
- Loża WSR
- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
2 rozwiazania:
1. trudne: nie wiazac sie
2. optymalne: kompromis. Podzial zadan/obowiazkow na oboje. Bycie asertywnym, mowienie prawdy, stosowanie parafraz w komunikacji interpersonalnej w celu unikniecia nieporozumien itd. Ogolnie dla chcacego nic trudnego. I najwazniejsze nic na sile. nasz partner to nei nasz zwierzak ze ma robic to na co mamy kaprys. Wlasnie wyrzucic ze slownika to slowo trzeba
Seize: no to ja sie nei odzywam wiecej
Zielony: teraz juz wiem czemu jestes taki duzy i silny
Chcesz isc na urlop gdzies na tydzien
?
1. trudne: nie wiazac sie
2. optymalne: kompromis. Podzial zadan/obowiazkow na oboje. Bycie asertywnym, mowienie prawdy, stosowanie parafraz w komunikacji interpersonalnej w celu unikniecia nieporozumien itd. Ogolnie dla chcacego nic trudnego. I najwazniejsze nic na sile. nasz partner to nei nasz zwierzak ze ma robic to na co mamy kaprys. Wlasnie wyrzucic ze slownika to slowo trzeba

Seize: no to ja sie nei odzywam wiecej

Zielony: teraz juz wiem czemu jestes taki duzy i silny

