Happy...Tatuaż to fajna sprawa... ja nie żałuję ... zrobiłam swój już z 7 lat temu...i żadnych zółtaczek nie miałam ani typu C ani żadnych innych... poza tym jeżeli ktoś się decyduje na tatuaż to myślę że jest na tyle dojrzały że zdaje sobie sprawę że to na całe życie... ja mam swój na karku.. .wierz mi ze nie nudzi mi sie wcale ...bo nie pamietam nawet jak on wyglada... a jest dla mnei wazny jest pamiatka pewnych wydarzeń ( nie myśl że zrobiłam go ze wzgledu na coś, po prostu teraz mi sie kojarzy z tamtym czasem... młodością haha). Naprawdę... zrobiłam go świadomie. A inna sprawa jezeli ktoś robi tatuaż ze swaidomoscia ewentualnego usunięcia go potem to dlaczego nie... jezlei sie na to decyduje i wie jak to wyglada i chce i ma pieniadzze na usuniecie to dlaczego nie.... to jest indywidualna sprawa.
Tatuaże, kolczyki i inne ciała obce w ciele
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
gosienka2005
- WSR Guru

- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
Ano... masz rację zielonyszerszeniu... życzę więc krótkich 5 godzin i zdecydowania
Happy...Tatuaż to fajna sprawa... ja nie żałuję ... zrobiłam swój już z 7 lat temu...i żadnych zółtaczek nie miałam ani typu C ani żadnych innych... poza tym jeżeli ktoś się decyduje na tatuaż to myślę że jest na tyle dojrzały że zdaje sobie sprawę że to na całe życie... ja mam swój na karku.. .wierz mi ze nie nudzi mi sie wcale ...bo nie pamietam nawet jak on wyglada... a jest dla mnei wazny jest pamiatka pewnych wydarzeń ( nie myśl że zrobiłam go ze wzgledu na coś, po prostu teraz mi sie kojarzy z tamtym czasem... młodością haha). Naprawdę... zrobiłam go świadomie. A inna sprawa jezeli ktoś robi tatuaż ze swaidomoscia ewentualnego usunięcia go potem to dlaczego nie... jezlei sie na to decyduje i wie jak to wyglada i chce i ma pieniadzze na usuniecie to dlaczego nie.... to jest indywidualna sprawa.
Happy...Tatuaż to fajna sprawa... ja nie żałuję ... zrobiłam swój już z 7 lat temu...i żadnych zółtaczek nie miałam ani typu C ani żadnych innych... poza tym jeżeli ktoś się decyduje na tatuaż to myślę że jest na tyle dojrzały że zdaje sobie sprawę że to na całe życie... ja mam swój na karku.. .wierz mi ze nie nudzi mi sie wcale ...bo nie pamietam nawet jak on wyglada... a jest dla mnei wazny jest pamiatka pewnych wydarzeń ( nie myśl że zrobiłam go ze wzgledu na coś, po prostu teraz mi sie kojarzy z tamtym czasem... młodością haha). Naprawdę... zrobiłam go świadomie. A inna sprawa jezeli ktoś robi tatuaż ze swaidomoscia ewentualnego usunięcia go potem to dlaczego nie... jezlei sie na to decyduje i wie jak to wyglada i chce i ma pieniadzze na usuniecie to dlaczego nie.... to jest indywidualna sprawa.
-
zielonyszerszen
- Loża WSR

- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
-
zielonyszerszen
- Loża WSR

- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
-
zielonyszerszen
- Loża WSR

- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
-
gosienka2005
- WSR Guru

- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
-
zielonyszerszen
- Loża WSR

- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
-
Havoc
- Loża WSR

- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
ok z perspektywy zawodowca!
Tatuaze sa widzialnym objawem zanizonej samooceny wlasciciela lub osoby ktora przejawia checi posiadania takowego stygmatu. Jest to nieudolny a w 3/4 przypadkow chybiony sposob proby zwrocenia na siebie uwagi. Swego rodzaju krzyk w tlumie... Goryczy pozniej dodaje fakt ze 60% osob kiedy osiagaja kryzys wieku sredniego circa 39-52 lata zaluje swojej decyzji ale tatuazu nei potrafi juz usunac bez pozostawienia okropnej blizny.
Tyle slowem wstepu przejdzmy zatem do meritum. Tatuaze sa nei tylko blee i oblesne ale takze PASSE
Tatuaze sa widzialnym objawem zanizonej samooceny wlasciciela lub osoby ktora przejawia checi posiadania takowego stygmatu. Jest to nieudolny a w 3/4 przypadkow chybiony sposob proby zwrocenia na siebie uwagi. Swego rodzaju krzyk w tlumie... Goryczy pozniej dodaje fakt ze 60% osob kiedy osiagaja kryzys wieku sredniego circa 39-52 lata zaluje swojej decyzji ale tatuazu nei potrafi juz usunac bez pozostawienia okropnej blizny.
Tyle slowem wstepu przejdzmy zatem do meritum. Tatuaze sa nei tylko blee i oblesne ale takze PASSE
-
dis
- Bywalec

- Posty: 351
- Rejestracja: 02 wrz (pt) 2005, 02:00:00
no tatuaże są super, ale drogie i potem trzeba je poprawiać... kiedyś planowałam arabeskę na plecach, pionową, ale jakoś ulotnił się ten pomysł. chyba po tym jak zobaczyłam dziewczynę z tatuażem, który był znaczkiem Legii otoczonym przez jakieś motylki czy coś w tym stylu...
o tatuaż trzeba dbać i o siebie też, żeby to dobrze wyglądało. no i trzeba mieć kasę na to.
bardziej mnie kręcą kolczyki, ale moja druga połowa jest im przeciwna. moja koleżanka ma ich sporo i kiedy ją widzę kipę z zazdrości... na dodatek ona teraz sobie chce zrobić w brwi...
chociaż najbardziej mi się marzy w języku lub tuż pod dolną wargą... ale jakoś nie mam odwagi...
o tatuaż trzeba dbać i o siebie też, żeby to dobrze wyglądało. no i trzeba mieć kasę na to.
bardziej mnie kręcą kolczyki, ale moja druga połowa jest im przeciwna. moja koleżanka ma ich sporo i kiedy ją widzę kipę z zazdrości... na dodatek ona teraz sobie chce zrobić w brwi...
