O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
gosienka2005
- WSR Guru

- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
Post
autor: gosienka2005 » 23 lut (czw) 2006, 18:22:54
Ano... masz rację zielonyszerszeniu... życzę więc krótkich 5 godzin i zdecydowania
Happy...Tatuaż to fajna sprawa... ja nie żałuję ... zrobiłam swój już z 7 lat temu...i żadnych zółtaczek nie miałam ani typu C ani żadnych innych... poza tym jeżeli ktoś się decyduje na tatuaż to myślę że jest na tyle dojrzały że zdaje sobie sprawę że to na całe życie... ja mam swój na karku.. .wierz mi ze nie nudzi mi sie wcale ...bo nie pamietam nawet jak on wyglada... a jest dla mnei wazny jest pamiatka pewnych wydarzeń ( nie myśl że zrobiłam go ze wzgledu na coś, po prostu teraz mi sie kojarzy z tamtym czasem... młodością haha). Naprawdę... zrobiłam go świadomie. A inna sprawa jezeli ktoś robi tatuaż ze swaidomoscia ewentualnego usunięcia go potem to dlaczego nie... jezlei sie na to decyduje i wie jak to wyglada i chce i ma pieniadzze na usuniecie to dlaczego nie.... to jest indywidualna sprawa.

-
zielonyszerszen
- Loża WSR

- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
Post
autor: zielonyszerszen » 23 lut (czw) 2006, 18:24:28
a kto mówi o usunieciu takiego tatu.
będę nosił go na sercu i już .
a co do żółtaczki typu C człowiek i tak musi na coś umrzeć

-
Happy
- Wyrocznia WSR

- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Post
autor: Happy » 23 lut (czw) 2006, 18:25:53
Podjudzam Was! Jak chcecie to je sobie miejcie. Ja po prostu uważam to za coś niemądrego, ale wiesz ja poważny Koziorożec jestem i nie w głowie mi takie głupoty!

-
zielonyszerszen
- Loża WSR

- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
Post
autor: zielonyszerszen » 23 lut (czw) 2006, 18:28:40
no właśnie mógłby od czasu do czasu wrzycić sobie na luz i zobaczyć jaki jest wtedy piękny świat.
-
Havoc
- Loża WSR

- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
Post
autor: Havoc » 23 lut (czw) 2006, 18:28:50
Tatuaze sa oblesne i ich nie lubie!
-
zielonyszerszen
- Loża WSR

- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
Post
autor: zielonyszerszen » 23 lut (czw) 2006, 18:29:41
młody jesteś i nie wiesz co fajne ha ha
-
Happy
- Wyrocznia WSR

- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Post
autor: Happy » 23 lut (czw) 2006, 18:31:01
Hav nareszcie mamy takie samo zdanie! 8O Trzeba to uczcić!
Tatuaże są bleee....

-
Happy
- Wyrocznia WSR

- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Post
autor: Happy » 23 lut (czw) 2006, 18:32:33
... i robią je sobie ludzie o skłonnościach autodestrukcyjnych!

Takie celowe samokaleczanie ciała i zadawanie bólu, które sprawia przyjemność! Fujć!
-
gosienka2005
- WSR Guru

- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
Post
autor: gosienka2005 » 23 lut (czw) 2006, 18:33:14
no proszę was.... "tatuaż jest nie jest blee"... jak dzieci... no normalnie jak dzieci

...
-
zielonyszerszen
- Loża WSR

- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
Post
autor: zielonyszerszen » 23 lut (czw) 2006, 18:34:20
Happy pisze:Hav nareszcie mamy takie samo zdanie!
i nie tylko bo macie też takie same kulki tylko inne kolory .
Tylko teraz Hav wstydzi się swoją pokazać.

-
Happy
- Wyrocznia WSR

- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Post
autor: Happy » 23 lut (czw) 2006, 18:35:10
Ja jestem jak ten z "Aviatora" Howard Huges [??] i lubię sterylny i czysty świat. Wytatułowanych nawet bym palcem nie tknęła. Dla mnie fujć i już!

-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 23 lut (czw) 2006, 18:37:51
Happy pisze:... i robią je sobie ludzie o skłonnościach autodestrukcyjnych!

Takie celowe samokaleczanie ciała i zadawanie bólu, które sprawia przyjemność! Fujć!
Oj niekoniecznie niekoniecznie Pani Psycholog.
Samookalecznie nie jest takie proste i jednolite

-
Havoc
- Loża WSR

- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
Post
autor: Havoc » 23 lut (czw) 2006, 18:39:06
ok z perspektywy zawodowca!
Tatuaze sa widzialnym objawem zanizonej samooceny wlasciciela lub osoby ktora przejawia checi posiadania takowego stygmatu. Jest to nieudolny a w 3/4 przypadkow chybiony sposob proby zwrocenia na siebie uwagi. Swego rodzaju krzyk w tlumie... Goryczy pozniej dodaje fakt ze 60% osob kiedy osiagaja kryzys wieku sredniego circa 39-52 lata zaluje swojej decyzji ale tatuazu nei potrafi juz usunac bez pozostawienia okropnej blizny.
Tyle slowem wstepu przejdzmy zatem do meritum. Tatuaze sa nei tylko blee i oblesne ale takze
PASSE 
-
Happy
- Wyrocznia WSR

- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Post
autor: Happy » 23 lut (czw) 2006, 18:39:42
A czy ja twierdzę, że jest? 8O Ale jest to kolejny krok do zadania sobie bólu... Jeden z wielu możliwych.

-
dis
- Bywalec

- Posty: 351
- Rejestracja: 02 wrz (pt) 2005, 02:00:00
Post
autor: dis » 23 lut (czw) 2006, 18:41:15
no tatuaże są super, ale drogie i potem trzeba je poprawiać... kiedyś planowałam arabeskę na plecach, pionową, ale jakoś ulotnił się ten pomysł. chyba po tym jak zobaczyłam dziewczynę z tatuażem, który był znaczkiem Legii otoczonym przez jakieś motylki czy coś w tym stylu...
o tatuaż trzeba dbać i o siebie też, żeby to dobrze wyglądało. no i trzeba mieć kasę na to.
bardziej mnie kręcą kolczyki, ale moja druga połowa jest im przeciwna. moja koleżanka ma ich sporo i kiedy ją widzę kipę z zazdrości... na dodatek ona teraz sobie chce zrobić w brwi...

chociaż najbardziej mi się marzy w języku lub tuż pod dolną wargą... ale jakoś nie mam odwagi...