Mała Galeria ZPAF
Szymon Szcześniak - Egypt
Egipt jest rajem dla tego typu fotografii. Piękne światło niespotykane
w Europie, wszechobecna pustka, przestrzenie, które wręcz przytłaczają swoją rozpiętością i jeszcze coś szczególnego w powietrzu i ludziach,
co sprawia, że fotografia staje się prosta, nie wymaga żadnego wysiłku. Człowiek po prostu wyciąga aparat i już jest częścią tego miejsca.
Gdy dany szczegół zafrapuje mnie przystaję i zastanawiam się czy obraz jest wart utrwalenia go na kliszy. Potem długo kadruję - jeszcze za nim wyciągnę aparat, później robię najwyżej trzy klatki. Nigdy nie fotografuję, jeśli nie jestem pewien końcowego rezultatu. Ten bardzo przemyślany sposób pracy pozwala mi na uzyskiwanie zamierzonych, przewidywalnych efektów kompozycyjnych i estetycznych.
Podobnie ma się rzecz przy fotografowaniu osób. Nie lubię niepotrzebnie straszyć aparatem ludzi. Nie każdy lubi być obiektem zainteresowania fotoreportera - dotyczy to tak Europy jak i krajów Arabskich. Dlatego zazwyczaj pytam się o zgodę, przekonuję lub po prostu proszę ludzi,
by ludzie stanęli w jakimś konkretnym miejscu. Ktoś może zapytać,
czy to jeszcze reportaż, czy już inscenizacja. Jeśli zdjęcie tego wymaga,
to czemu nie?
Z czeskiej szkoły wyniosłem świetne podstawy do dobrego dokumentu.
Zawsze jednak interesował mnie portret kreowany. W tym cyklu starałem się połączyć to, czego mnie nauczono w Opavie, z tym, co można określić jako przejaw szczególnie rozumianej estetyki. Nie widzę w tym nic zdrożnego, bo nie podrabiam i nie koloryzuję rzeczywistości, czasem
jej tylko pomagam.
Wszystkie prezentowane prace, które możecie Państwo obejrzeć na tej wystawie zostały wykonane podczas moich wyjazdów do dwóch kurortów egipskich Dahab i Hurghada na przełomie 2004 i 2005 roku.
Fotografie te wykonałem aparatem średnioformatowym Hasselblad
na błonie negatywowej Kodak porta 160 vc z użyciem lampy błyskowej
i specyficznej palety kolorów wyciąganych w trakcie cyfrowej obróbki
w Photoshopie, które określam jako "rzeczywistość wspomaganą".
Szymon Szcześniak
Zdjęcia naprawdę czyste chrakteryzujące się naprawdę dobrą kompozycją. A cechą szczególną zdjęć jest charakterystyczna kolorystyka, trochę podchodząca pod jasną zieleń jak i trochę barwy pierwszych kolorowych telewizji. Wszystko to sprawia, że wręcz pożerałem wzrokiem fotografie, a przy tym zadziałały na mnie uspokajająco. Naprawdę warto obejrzeć tą wystawę.
