Wiosna. Lato. Jesień. Zima. I znowu wiosna...

zielonyszerszen

i znowu faceci w WSR będą przełykać ślinę

Magdusia · Post autor: **Magdusia** » 20 kwie (czw) 2006, 07:16:00

zielonyszerszen pisze:i znowu faceci w WSR będą przełykać ślinę

to tak na codzień nie przełykają?

zielonyszerszen

ale nie tak szybko

gosienka2005

toż to istny ślinotok... to ja już wiem czemu sie tam w WSR tak podłoga błyszczy... hehe... Magdusia... Ty to działasz na facetów

Magdalena · Post autor: **Magdalena** » 21 kwie (pt) 2006, 12:25:48

bleee...znow zima

gosienka2005 · Post autor: **gosienka2005** » 21 kwie (pt) 2006, 20:21:48

gdzie ??

Happy · Post autor: **Happy** » 25 kwie (wt) 2006, 18:16:57

No i mamy pierwszą wiosenną burzę! Wiosna nadeszła już pełną gębą!

Kali · Post autor: **Kali** » 25 kwie (wt) 2006, 18:20:03

Szkurde blaszka ubiegłaś mnie a już właśnie chciałem to napisać tylko wszedłem wcześniej na inny temat

ale akurat mnie omija chyba więc zaraz wbrew czarnym chmurom na horyzoncie wybywam z domu

Martha · Post autor: **Martha** » 25 kwie (wt) 2006, 18:45:31

no i pogrzmilo , pogrzmilo i chyba juz sobie poszlo

mam nadzieje ze wroci, bo taka burza to nie burza!!!!
chcemy deszczu i duzo duzo piorunow....

Magnus McKnee

Coś czuje że ta pogodada znać jeszcze o sobie. Pioruny może będą.

Happy · Post autor: **Happy** » 25 kwie (wt) 2006, 19:27:41

Ja lubię grzmoty i tę całą otoczkę związaną z burzą, ale piorunów nie cierpię!

Wrr... Jako dziecko widziałam jak piorun trafił człowieka i do dziś nie otrząsnęłam się z tego widoku. To ja za pioruny dziękuję!

Magnus McKnee

To mam dla was śmieszną anegdotkę związaną z piorunami.

To się zdarzyło jakiś miesiąc temu na parkingu w Krakowie. Stoją sobie dwa nowoczesne tiry z systemami GPS i tak dalej. Gdy przyszła burza piorun trafił w jednego z nich. koleś wysiada z kabiny cały naelektryzowany ale raczej nic mu nie jest.
Zaczyna się zataczać (oczywiście wszyscy biegną mu
na pomoc) i siada na krawężniku i spuszcza głowę. Ludzie się pytają "nic ci nie jest, wezwiemy karetkę".
Jedyne co powiedział to "Pier...., jade do domu.".
Jak powiedział tak zrobił (z przystankiem w szpitalu).

Happy · Post autor: **Happy** » 25 kwie (wt) 2006, 22:42:42

Ja tam się wolę nigdy osobiście z piorunem nie spotykać. O nie! Bardzo dziękuję!

gosienka2005

Hmm to ja wam też opowiem autentyczną historię sprzed czterech albo pięciu lat... Bardzo smutna i nieprawdopodobna ale prawdziwa...

Rzecz się działa w Sosnowcu, w parku sieleckim... była jakaś impreza albo coś... jakieś Dni Sosnowca tudzież juwenalia...mniejsza o to... przyszła burza... no jak to bywa tłum zaczął się rozchodzić albo raczej uciekać do domów czy gdzieś się schować... dwoje młodych, para... schowała się pod drzewem... (dalej już opowiadali świadkowie więc może być lekko ubarwione... ale coś jest). Chłopak objął dziewczynę i w tym momencie w drzewo uderzył piorun... zginęli na miejscu... w objęciach...

...

seize · Post autor: **seize** » 26 kwie (śr) 2006, 17:31:17

Komentarz [pewnie niepoprawny ale szczery] :
Jaaaa ale czad - takie piękne, romantyczne i tragiczne