Tak, moje pytanie dot. oczywiście WSR - zawsze to lepiej pytanie jakoś umiejscowić by móc otrzymać odpowiedz jakoś kompetentną.
Co do wyników ankiety : dlatego też np. Ichthys pojawił się w moim pytaniu; choćby dlatego że nie znam szczegółów ankiety i dostępnych w niej opcji (czyli czy było to np. pytanie całkiem otwarte czy też na wpół z kilkoma sugerowanymi) i ciężko mi zakładać ile osób z tych zaznaczających 'chrześcijaństwo' było by dla przykładu FAKTYCZNIE katolikami.
Zasadność patrona w takim wypadku wydaje mi się, że chyba była by taka sama jak i w innych przypadkach. To samo np. tyczyło by się dla przykładu pielgrzymki przed obroną prac, którą to zaproponowali by słuchacze czujący taką potrzebę.
Tutaj jakby bardziej chodziło o sam fakt iż decyzja o patronacie nad izbami parlamentu jak rozumiem została podjęta przez zaledwie parę osób (stad przyrównywałem to do decyzji przewodniczących).
A co do tego że "tylko szkołą" to z tego co powszechnie wiadomo to umieszczanie symbolu krzyża w tego typu instytucjach jest dość powszechnie stosowane i są to bardziej decyzje "odgórne" ( w sensie np nauczyciela będącego opiekunem sali, dyrekcji etc) - albo to może tylko ja mam takie doświadczenie szkolne, że w żadnej ze szkół w której sale (nie tylko od religii) były wyposażone w taką a nie inna symbolikę i ani mnie/uczni osobiście czy też rodziców na zebraniach nie pytano o taką potrzebę
Ps: dla mnie możesz być i "głosem średniowiecza" dopóki tobie samemu to odpowiada, nikomu nie narzucasz przekonań i dopóki nikogo nie palisz na stosach

@marlboro4:
Jeśli chodzi o ankietę to - z racji że nie ja jestem jej autorem - mogę tylko wypowiadać się w domyśle. Odpowiedz pierwsza jest odpowiedzią określającą pozytywny stosunek to takich różnych dotacji. Owszem można się przyczepić do dołożonego "niezaleznie od poziomu bezsensu tej inwestycji" ale w moim odczuciu jest to swoiste poszerzenie odpowiedzi, mające na celu ukazanie że nawet jeżeli osobiście (będąc nawet osobą wierząca etc.) nie widzi się sensu w takiej dotacji to i tak się uznaję się że powinny one mieć miejsce. Duga odpowiedz pozwala ukazać stanowisko również pro dotacyjne jednak przy zaznaczeniu, że tylko dla tych które np. w osobistej ocenie uznaje się za słuszne.
Istotą tego było raczej - przynajmniej dla mnie - nie ocenianie czy ŚO jest czy nie jest bezsensem ale czy jest zasadne jej finansowanie z podatków ogółu jego płatników inaczej mówiąc chodzi o samo wspieranie przez państwo ośrodków i inwestycji związanych ściśle z jakimś (obojętnie jakim) wyznaniem; choćby dlatego że może to nieco sprawiać wrażenie (lub czasem być wprost) faworyzacją przez bezstronne organy państwa.
Ja np. nie mam nic przeciwko dotacjom przeznaczanym na restaurowanie (czyli nie tyle co na modernizacje co na ratowanie tego co jest) przyznawanym różnym zabytkom w również jak najbardziej sakralnym; gdyż jak najbardziej uważam stanowią one dobro narodowe, historyczne i kulturowe.
Jeśli zaś chodzi o "mocher" nie uważam by bycie pro chrześcijańskim, czy też pro katolickim od razu oznaczało bycie tzw. 'moherem' - między jednym a drugim widzę dużą przestrzeń którą wypełnić może bardzo wiele rzeczy. A ujmując jeszcze krócej : automatyczne złączanie chrześcijanin-'moher' jest moim zdaniem wręcz tak samo zasadne jak demokracji z teokracją.